_________WYDRUK - książeczki000000000000077

July 15, 2017 | Author: piotr.bochynski8598 | Category: Caliber, Firearms, Projectile Weapons, Projectiles, Ammunition
Share Embed Donate


Short Description

Download _________WYDRUK - książeczki000000000000077...

Description

Piotr J. Bochyński

Znakowanie i pakowanie polskiej amunicji strzeleckiej 1918-2003

Krotoszyn 2003

Wstęp Okres międzywojenny (1918-39) W dniu 2 lutego 1921 r. rozkazem wydanym przez Szefa Departamentu Artylerii i Służby Uzbrojenia Ministerstwa Spraw Wojskowych, została powołana do istnienia Wojskowa Wytwórnia Amunicji Karabinowej (W.W.A.K.), która mieściła się w Warszawie w pomieszczeniach dawnej fabryki lamp przy ulicy Szwedzkiej. Maszyny do produkcji amunicji zostały sprowadzone z Poznania i pochodziły ze znacjonalizowanej fabryki holdingu Georg Roth AG. W maju 1922 r., rozpoczęto w tej fabryce produkcje amunicji kalibru 7,92 mm x 57 Mauser, pierwsza partia produkcyjna została odebrana przez Służby Uzbrojenia we wrześniu tego samego roku. Większość wytwarzanej tu amunicji mauserowskiej była przeznaczona głównie do zastosowania w broni maszynowej (ok. 74 %), w mniejszej ilości zaś do kb i kbk (14 %). Oprócz tego zajmowano się tu również wykonywaniem amunicję ślepej (12%) i szkolnej. W roku 1923 od lipca do października uruchomiono produkcję partii naboi szkolnych opracowanych według własnego wzoru, zaś w czerwcu 1925 r. prasy przystosowano do produkcji łusek naboi Lebela. Zakład działał do 11 marca 1925, kiedy został zlikwidowany, formalnie jednak przechodząc pod nadzór Centralnego Zarządu Wytwórni Wojskowych. Później maszyny i urządzenia, które pozostały po likwidacji fabryki przekazano nowemu zakładowi amunicyjnemu powstałemu w Skarżysku który kontynuował na nich produkcję amunicji strzeleckiej. W początkowym okresie organizacji polskiego przemysłu zbrojeniowego, oprócz jednoczesnego organizowania zbrojowni, warsztatów i wytwórni wojskowych, władze wojskowe czyniły również starania o zaangażowanie do produkcji broni i amunicji kapitału cywilnego, na drodze zawierania umów z poszczególnymi prywatnymi firmami. Do najważniejszych w tej materii należy wymienić umowę z 17 stycznia 1920 r. z firmą Zakłady Amunicyjne „Pocisk” S.A. (spółka polsko-francuska), która po rozbudowie mieściła się w Warszawie i pobliskim Rembertowie. Na Pradze w Warszawie znajdowała się fabryka elementów metalowych, zaś w Rembertowie dokonywano elaboracji amunicji. Pomimo wysokich cen płaconych za amunicję produkowaną przez ten zakład i ciągłego jej dofinansowywania przez państwo, co niekorzystnie się odbijało na skarbie państwa, starano się utrzymać spółkę przy działaniu gdyż jej moce produkcyjne wynosiły 1/3 produkcji amunicji wszystkich wytwórni krajowych. W tych to zakładach na przełomie lat 1920/21 podjęto się po raz pierwszy w Polsce wytwarzania amunicji na maszynach zakupionych w austriackiej firmie „Hirtenberger”, był to nabój karabinowy kalibru 8x50 R Mannlicher. Zakłady oprócz tego produkowały również amunicję karabinową do broni pochodzenia niemieckiego (7,92x57 Mauser) i francuskiego (8x50 R Lebel), później produkcję rozszerzono również o amunicję pistoletową typu Browning (6,35x15 SR i 7,65x17 SR). Po wykupieniu części fabryki (w Rembertowie) zgodnie z rozkazem Ministra Spraw Wojskowych z dnia 1 II 1932 r. utworzono Wojskowy Zakład Pirotechniczny podległy Departamentowi Uzbrojenia. W roku 1935 w dniu 31 VII zmieniono dotychczasową nazwę na Wytwórnię Amunicji nr 2 w Rembertowie. Produkcja zbrojeniowa „Pocisku” trwała nadal w fabryce na Pradze. Drugą ważną umową z firmą prywatną był kontrakt ze Spółką Akcyjną Fabryk Metalowych „Norblin, Bracia Buch i T.Werner” zwaną w skrócie „Norblin”. Była to spółka z tradycją, gdyż założono została już w 1893 r. przez Teodora Wernera, braci Buch oraz Aleksandra Norblina, po którym to później przyjęła swoją nazwę. Część produkcji tych zakładów była przeznaczona na potrzeby wojska, wytwarzając elementy i półfabrykaty (łuski) do produkcji amunicji z przeznaczeniem dla innych krajowych kontrahentów (zbrojowni, warsztatów amunicyjnych). Główna wytwórnia firmy znajdowała się w Warszawie, zaś walcownia blachy miedzianej i mosiężnej mieściła się natomiast w Głownie niedaleko Łodzi. W kwietniu 1923 r. rozpoczęto prace związane z budową nowej fabryki amunicji w Skarżysku. Po długim okresie zakańczania inwestycji wynikającym z trudności finansowych państwa w początkowym okresie jego egzystencji, produkcję rozpoczęto w 1927 r. jeszcze przed całkowitym wykończeniem fabryki. Wyposażenie zakładów pochodziło głównie z krajowych zbrojowni i warsztatów amunicyjnych, które uległy likwidacji. Nowo powstały zakład przyjął na siebie produkcję większości amunicji karabinowej kalibru 7,92 mm wytwarzanej wówczas w Polsce i w miarę swojego rozwoju i wynikających potrzeb rozszerzał również asortyment produkowanej amunicji. Na początku lat trzydziestych rozszerzono asortyment wytwarzanej tu amunicji poprzez wprowadzenie do produkcji naboju rewolwerowego typu 7,62x38R Nagant, głównie na potrzeby Policji Państwowej. Nieznacznie później zajęto się również produkcją naboju pistoletowego 9x19 Parabellum, który stał się nabojem regulaminowym w Wojsku Polskim. W drugiej połowie lat trzydziestych zakłady systematycznie rozszerzały produkcję, podejmując się wytwarzania amunicji do nowo opracowanego kb przeciwpancernego, była to nabój kalibru 7,92x107 DS. Dalszym etapem rozwoju zakładu było podjęcie się na podstawie licencji francuskiej produkcji amunicji wielkokalibrowej typu 13,2x99 Hotchkiss, praktycznie tuż

przed samym wybuchem II Wojny Światowej udało się jeszcze uruchomić produkcję polskiej amunicji wielkokalibrowej kalibru 20x140B wz.38. Okres okupacji (1939-45) We wrześniu 1939 r. roku zakłady zbrojeniowe w Skarżysku pracowały normalnie, jednak szybkość działań armii niemieckiej na tym kierunku wpłynęła na wydanie 4 września decyzji o ewakuacji personelu technicznego, części pracowników fizycznych oraz niektórych urządzeń do Łucka. Wobec szybko zmieniającej się sytuacji na froncie oraz sparaliżowaniu linii komunikacyjnych przez lotnictwo niemieckie wykonanie tego planu stało się nierealne. Dnia 8 września do Skarżyska wkroczyły pierwsze oddziały niemieckie, obsadzając swymi oddziałami nieczynną fabrykę. W dniu 4 grudnia 1939 r. na naradzie u gubernatora generalnego Hansa Franka zapadła decyzja o uruchomieniu na potrzeby przemysłu zbrojeniowego III Rzeszy zakładów znajdujących się na okupowanych ziemiach polskich. Zakłady Amunicyjne w Skarżysku przejęły początkowo w zarząd komisaryczny dwa koncerny niemieckie: Röchlinga i Hugo Schneidera AG (Hasag) (Hasag Eisen- und Metallwerke GmBH, Lipsk). Jednak po kilku miesiącach Röchling zrezygnował ze swoich udziałów przekazując je swojemu dotychczasowemu partnerowi, tak więc z dniem 1 września 1940 r. koncern HASAG przejął całkowitą kontrolę nad zakładami w Skarżysku (ten sam koncern przejął również Fabrykę Amunicji „Granat” w Kielcach). Otrzymały one wtedy oficjalną nazwę „Hugo Schneider AG (Hasag) Munitions Fabrik in Skarżysko-Kamienna”. W ten sposób zaczął się prawie pięcioletni okres produkcji przez okupowany przemysł polski na rzecz hitrelowskich Niemiec. Pierwsze serie amunicji karabinowej (7,92 mm x 57) jak i pistoletowej (9 mm x 19) produkowanej przez okupanta składane były całkowicie z polskich komponentów wyprodukowanych jeszcze przed wojną. Po wyczerpaniu się zapasów gotowych łusek i pocisków produkcji polskiej, podjęto się ich produkcji ze zdobycznego mosiądzu, który wystarczył aż do roku 1941, kiedy to zaczęto wytwarzać łuski stalowe ze względu na wprowadzone wówczas oszczędności materiałowe. W roku 1944 r. rozpoczęto w zakładach produkcje nowej amunicji pośredniej typu 7,92x33 Kurz Patrone, przeznaczonej do karabinu szturmowego Stg-43 (MP-43). Wyprodukowano ją tylko w pięciu seriach produkcyjnych. W zakładach kieleckich koncernu HASAG kooperujących ze zakładami w Skarżysku wytwarzano półfabrykaty amunicji strzeleckiej, początkowo były to skorupy do pocisków amunicji lotniczej kalibru 20 mm. Wraz z rozpoczęciem działań przeciwko Związkowi Radzieckiemu w 1941 r., rozszerzono produkcję o wytwarzanie rdzeni stalowych do pocisków karabinowych kalibru 7,92 mm typu Mauser. Na terenach okupowanej Polski działał w okresie II Wojny Światowej jeszcze jeden zakład produkujący amunicję, a mianowicie w latach 1943-45 wspomniany wcześniej koncern „Hasag” produkował amunicje karabinową Mausera kalibru 7,92 mm w fabryce mieszczącej się w Częstochowie działającą pod nazwą Hasag Eisen- und Metallwerke GmBH, Werk Apparatebau Tschenstochau. Latem 1944 r. niemiecka dyrekcja zakładów w Skarżysku zaczęła niszczyć dokumenty przygotowując się do ewakuacji na Zachód zagrożona szybko zbliżającym się Frontem Wschodnim. Na przełomie sierpnia i września przystąpiono do demontażu maszyn, które po załadunku kierowano do zakładów w Częstochowie, jednak wkrótce i stamtąd je wywieziono na terytorium III Rzeszy. Okres powojenny 1945-2003 Niedługo po zakończeniu II Wojny Światowej, bo już w 1946 r. podjęto na nowo produkcję amunicji w odradzającej się po okupacji i zniszczeniach wojennych Polsce. Jednak ze względu na zmianę układów politycznych była to tym razem jedynie słuszna amunicja konstrukcji radzieckiej. Pierwszym zakładem w którym ruszyła produkcja była fabryka w Skarżysku która przyjęła nazwę Państwowej Fabryki Amunicji. Początkowo wytwarzano tu amunicje karabinową 7,62 mm x 54R Mosin, której produkcja rozpoczęła się w 1946 r., w dwa lata później rozszerzono produkcję również o amunicję pistoletową 7,62 mm x 25 wz.30. W miarę odbudowy kraju ze zniszczeń wojennych i rozwoju przemysłu zbrojeniowego produkcję amunicji podejmowały również inne zakłady, było to spowodowane wzrostem napięcia na arenie międzynarodowej

wynikłej z powstaniem dwóch zwalczających się obozów, a mianowicie krajów kapitalistycznych oraz Związku Radzieckiego i państw będącymi jego satelitami. W latach 1954-56 działała wytwórnia w Poniatowej, produkująca wyłącznie amunicje pistoletową kalibru 7,62 mm. Kolejnym zakładem, w którym podjęto się produkcji amunicji była wytwórnia w Pilczycach k. Wrocławia. Od połowy lat pięćdziesiątych zaczęto wprowadzać do produkcji nowe typy amunicji rozszerzając dostępny asortyment i uniezależniając się tym samym od importu z bratnich narodów. Zrezygnowano jednocześnie z wytwarzania amunicji pistoletowej kalibru 7,62 mm (zaprzestano jej produkcji w 1956, przynajmniej zakończono produkcję łusek) uznają dotychczasowe zapasy za wystarczające do momentu wprowadzenia nowego naboju pistoletowego do uzbrojenia. W drugiej połowie lat pięćdziesiątych rozpoczęto w kraju między innymi produkcje amunicji pośredniej kalibru 7,62 mm x 39 wz.43 do przyjętego na uzbrojenie karabinku konstrukcji Kałasznikowa, a w latach sześćdziesiątych uruchomiono wytwarzanie amunicji pistoletowej 9 mm x 18. Pojawiały się również w produkcji naboje wielkokalibrowe kalibru 12,7 mm x 107 oraz 14,5 mm x 114 z przeznaczeniem do wkm-ów. Wszystkie te naboje wytwarzano w oparciu o zakupione licencje radzieckie. Natomiast w drugiej połowie lat osiemdziesiątych uruchomiono produkcję małokalibrowego naboju pośredniego 5,45 mm x 39 wz.88 do kbk „Tantal”. Nie oparto się jednak w tym wypadku na licencji radzieckiej ze względów ekonomicznych, lecz opracowano własną amunicję, która była jednak zamienna z amunicją radziecką. Oprócz tego produkowano duże ilości amunicji śrutowej w kalibrach 12, 16 i 20 wytwarzanej przez firmę w Pionkach oraz małokalibrowej 5,6 mm typu Short i Long Rifle produkowanej między innymi przez ZTS „Nitron”. Na początku lat osiemdziesiątych na potrzeby myślistwa rozpoczęto w niewielkich ilościach produkcje amunicji w kalibrach 7 mm x 57 R, 7 mm x 64, 7 mm x 65 R i .30-06 Springfield (7,62 mm x 63). Należy też tu wspomnieć o podjętej w późniejszym okresie produkcji amunicji myśliwskiej 7,62 mm x 53 R do przerabianych kb i kbk Mosina na sztucery, oraz naboju w wersji myśliwskiej 7,92 mm x 39 do samopowtarzalnego sztucera myśliwkiego „Hunter”, opartego na konstrukcji karabinka Kałasznikowa . Pod koniec lat osiemdziesiątych, kiedy to w Polsce nastąpiły zmiany w systemie politycznym, powstały nowe warunki na rozszerzenie dotychczasowej produkcji. W związku z tymi reformami zakłady w SkarżyskuKamiennej, które zmieniły w międzyczasie nazwę na Zakłady Metalowe „Mesko”, rozpoczęły produkcję na potrzeby rynku cywilnego amunicji ostrej oraz gazowej w dużo szerszym asortymencie niż poprzednio. Większość wytwarzanej amunicji była jednak przeznaczona na eksport, gdyż rynek cywilnych odbiorców w Polsce praktycznie wtedy nie istniał, obecnie sytuacja ta uległa poprawie, jednak zmiana ta wydaje się być iluzoryczna. Wtedy to również po niemal półwieczu powrócono do produkcji amunicji kalibru 9 mm x 19 Parabellum, oprócz tego zaczęto wytwarzać również naboje rewolwerowe .38 Special oraz naboje gazowe w kalibrach 8 mm x 20 i 9 mm x 17. Starania Polski czynione od początku lat dziewięćdziesiątych o przyjęcie naszego kraju do układu NATOwskiego i w następstwie tego przyjęcia jego do niego, spowodowały konieczność wprowadzenie do produkcji amunicji zgodnej ze standardami tego paktu, a więc amunicji pistoletowej kalibru 9 mm x 19 produkowanej w kraju już od jakiegoś czasu oraz małokalibrowej amunicji pośredniej typu 5,56 mm x 45. Obecnie są prowadzone badania nad wprowadzeniem do produkcji amunicji karabinowej zgodnej ze standardem NATO kalibru 7,62 mm x 51.

I. Okres międzywojenny (1918-1939) I.1 Amunicja karabinowa Pierwszym typem amunicji produkowanej w rodzimych zakładach był nabój 8 mm x 50 R Mannlicher, produkcji jego podjęły się Zakłady Amunicyjne „Pocisk” w Rembertowie na przełomie lat 1920/21. Amunicja ta była produkowana do mniej więcej przełomu lat 1925/26, kiedy to wycofano z uzbrojenia większość broni systemu Mannlichera. Wśród nielicznych zachowanych egzemplarzy naboju produkcji polskiej, spotykane jest znakowanie w systemie czterodziałowym z podziałem na sektory za pomocą pionowych kresek. Na godzinie 12 znajduje się symbol producenta „Pk”, na polu 6h wytłoczona jest pięcioramienna gwiazdka. Na godzinie 3 i 9 znajduje się zaś cała data roku produkcji, w tym konkretnym przypadku „1921”.

Na samym początku lat dwudziestych w związku z otrzymaniem przez Polskę w ramach reparacji wojennych pełnego wyposażenia do produkcji broni ręcznej systemu Mausera z fabryki broni w Gdańsku, przyjęto że będzie ona standardowym uzbrojeniem Wojska Polskiego, wraz nią przyjęto na uzbrojenie nabój kalibru 7,92 mm x 57 Mauser, jego produkcji podjęły się między innymi jako pierwsze zakłady „Pocisk”. Przyjęto system znakowania w układzie 90o z podziałem na sektory za pomocą pionowych kresek, w początkowym okresie wytwarzania amunicji (1922-24) oznaczenia przedstawiały się w ten sposób że na godzinie 12 umieszczony był kod producenta „PK”, na dole na polu 6h wybijano cały rok produkcji. Na godzinach 3 i 9 znajdowały się pięcioramienne gwiazdki, cecha charakterystyczna dla początkowego okresu produkcji przez zakłady „Pocisk”. W 1924 r. jedną gwiazdkę na godzinie 3 zastąpił kod materiałowy w postaci liczby „67”, oznaczający skład mosiądzu użytego do wyrobu łuski.

Firma „Pocisk” produkowała również amunicje francuską typu 8 mm x 50 R Lebel, przeznaczoną zarówno do broni ręcznej jak i maszynowej. Produkcja ta trwała od początku lat dwudziestych przez cały okres międzywojenny do momentu wybuchu II WŚ, zaspakajając całkowicie zapotrzebowanie w tej materii. System znakowania tego naboju był w układzie graficznym podobny do znakowania francuskiego, co wymuszone było niejako przez ukształtowanie dna łuski. Dno łuski posiadało bowiem wytoczony rowek, w który miały wchodzić szczyty pocisków ostrołukowych, by nie nakłuwały przypadkowo spłonki w rurowym magazynku karabinu Lebela wz.1886. Łuska była znakowana w systemie 90o z podziałem na sektory, ze względu na mała ilość miejsca sygnatury wybijano na obwodzie łuski w pionie, umieszczając litery i cyfry jedna nad drugą. Wśród oznaczeń na godzinie 12 znajdował się kod producenta „PK”, na godzinie 6 wybijano kod huty dostarczającej mosiądz. Na pozycji pola 3h umieszczano końcówkę roku produkcji, na 9h znajdował się kod materiałowy „67”.

Wytwarzana przez zakłady ostra amunicja „lebelowska” z pociskiem D nie posiadała żadnych znakowań barwnych w wyjątkiem uszczelnienia spłonki i styku pocisku z łuską lakierem koloru wiśniowego, co jednak nie było jak się wydaje żadną wskazówką do określenia stosowanego typu pocisku. Wyjątkiem była tu amunicja ślepa z przeznaczeniem do karabinów, gdzie drewniany pocisk był malowany w kolorze niebieskim (ewentualnie czarnym), a wokół spłonki malowano obwódkę w kolorze szarym. Zakłady „Pocisk” pod koniec lat dwudziestych wytwarzały również amunicję izbową kalibru 7,92 mm Mauser i 8 mm Lebel przeznaczoną do strzelań szkolnych i wzorowaną na podobnej amunicji austriackiej kalibru 8 mm Mannlicher. Oznaczenia na tych łuskach były identyczne jak na amunicji ostrej produkowanej przez tę firmę.

Amunicja ta zastała jednak wkrótce wyparta przez amunicję kalibru 5,6 mm jako tańszą w eksploatacji i łatwiejszą w użytkowaniu.

W maju 1922 r. rozpoczęto w Wojskowej Wytwórni Amunicji Karabinowej (W.W.A.K.) w Warszawie produkcje amunicji mauserowskiej kalibru 7,92 mm, większość jej była przeznaczona głównie do zastosowania w broni maszynowej. Do oznaczania amunicji stosowano znakowanie den łusek w systemie 90o, niekiedy rezygnując z podziału na sektory za pomocą pionowych kresek. W latach 1922-23 na godzinie 12 umieszczano „orzełka” jako znak zakładów państwowych, zaś na godzinie 6 wybijany był symbol fabryki W.W.A.K. w postaci litery „W”. Na sektorach godziny 3 i 9 umieszczano w różnych układach względem siebie cały rok produkcji łuski.

Z roku 1923 pochodzi również wykonany w tych zakładach monolityczny nabój szkolny sygnowany podobnie jak amunicja ostra, z wgłębieniem (mniejszym od średnicy spłonki) w dnie na iglicę i wzdłużnymi wgnieceniami na łusce.

Z produkcji w 1924 r. można spotkać łuski z odwrotnie umieszczanymi sygnaturami, a mianowicie kod producenta wybijany był na godzinie 12, „orzełek” znajdował się na godzinie 6. Data produkcji nadal była wybijana w całości na sektorach godziny 3 i 9 w różnych układach względem siebie.

W 1925 r. powrócono do umieszczania „orzełka” na godzinie 12. W tym samym roku wprowadzono również nowy element znakowania amunicji. Był nim kod materiałowy w postaci liczby „67” oznaczającej skład mosiądzu. Oznaczenia zmieniły się w ten sposób że dwucyfrową końcówkę roku produkcji umieszczano od tej pory na godzinie 3, nowy symbol zaś wybijano z kolei na godzinie 9.

Wysoka jakość amunicji wytwarzanej przez tą wytwórnię skłoniła Artyleryjską Komisje Doświadczalną do zamówienia właśnie tam partii amunicji wykonanej z tolerancją wagową 0,01g z przeznaczeniem do badań balistycznych. Amunicja ta nie była w szczególny sposób znakowana i można było ją jedynie zidentyfikować po opakowaniach na których umieszczano odpowiednią adnotacje o jej przeznaczeniu. W.W.A.K. wykonała również w 1925 r. dużą partię łusek do amunicji Lebela (8 mm x 50 R). Znakowanie tych naboi odbiegało niejako od dotychczas stosowanych oznaczeń na amunicji produkcji polskiej, być może dlatego że miała być przeznaczona jak większość produkowanej w fabryce amunicji do broni maszynowej i na płaskim dnie łuski (w odróżnieniu od naboi produkowanych przez firmę „Pocisk”) można było pozwolić sobie na więcej. Na godzinie 12 znajdował się pełny skrót nazwy producenta „W.W.A.K.”, na dole zaś (6h) znajdowała się nazwa umiejscowienia zakładów „WARSZAWA”. Dalej już standardowo na 3h umieszczona była końcówka roku produkcji „25” oraz na 9h wybijano kod materiałowy „67”.

Kolejnym bardzo ważnym zakładem dla międzywojennego przemysłu zbrojeniowego produkującego amunicję strzelecką była firma „Norblin” S.A.. Wytwarzała ona zarówno mosiądz jak i łuski które dostarczała do innych krajowych kontrahentów. W pierwszych okresie przyjęto system czterodziałowy z podziałek za pomocą pionowych kresek. Na godzinie 12 umieszczając kod producenta „N”, zaś dwóch kolejnych pełną datę produkcji, pole na godzinie 9 pozostawało puste. W 1924 r. zmieniono nieznacznie znakowanie przez wprowadzenie sygnatury „67” oznaczającej skład mosiądzu użytego do produkcji łuski, wybijanej na pustym dotąd polu na godzinie 9. System ten stosowano przez dwa lata 1924-25, zmieniając znów w 1925 r. system znakowania zgodny z ujednoliconym sposobem wybijania sygnatur na dnach łusek.

W drugiej połowie lat dwudziestych uruchomiono nowy zakład produkcyjny w Skarżysku który przyjął nazwę Państwowe Wytwórnie Uzbrojenia Fabryka Amunicji (PWU-FA). Jako symbol producenta wybijany na dnie łusek przyjęto używanego wcześniej przez W.W.A.K. „orzełka”, jako symbol zakładów państwowych. W 1925 r. wprowadzono ujednolicony sposób znakowanie produkowanej w Polsce amunicji karabinowej poprzez wprowadzenie standardu oznaczania w systemie czterodziałowym z podziałem na sektory za pomocą pionowych kresek. Wśród spotykanych oznaczeń można wyróżnić następujące sygnatury oznaczające: Na godzinie 12 umieszczano kod fabryki wyrobu łuski: N - Spółka Akcyjna Fabryk Metalowych „Norblin, Bracia Buch i T.Werner“ Pk - Zakłady Amunicyjne „Pocisk” S.A. „orzełek” - Państwowe Wytwórnie Uzbrojenia (P.W.U) - Fabryka Amunicji Nr1 w Skarżysku Na godzinie 6 umieszczano kod huty mosiądzu produkującej materiał na łuski: B - Fabryka Amunicji, Armatur i Odlewnia Metali „Babbit” EEnzesfeld Metallwarenfabrik, Enzesfeld, Austria D - Schweizerische Metallwerke Dornach, Szwajcaria Dz - Walcownia Metali S.A., Dziedzice DZ - Walcownia Metali S.A., Dziedzice FFabryka Wyrobów Srebrnych i Platerowanych Józef Fraget Fr - Fabryka Wyrobów Srebrnych i Platerowanych Józef Fraget Hr - Fabryka Wyrobów Platerowanych Bracia Henneberg K - Kynoch, Wielka Brytania N - Spółka Akcyjna Fabryk Metalowych „Norblin, Bracia Buch i T.Werner“ NW - Metallwarenfabrik Neurath Wien, Austria Na godzinie 3 umieszczano dwucyfrową końcówkę roku produkcji łuski. Na godzinie 9 znajdował się symbol kodu materiałowego określający skład ilościowy mosiądzu użytego do produkcji łusek. Wcześniej bowiem wytwarzano łuski wykonane z mosiądzu o składzie 72% miedzi (Cu) i 28% cynku (Zn), miało to miejsce przez krótki okres na początku lat dwudziestych kiedy to firma „Norblin” wytwarzała mosiądz o tym składzie i nie zaznaczano tego w szczególny sposób. Od końca 1924 r. firma rozpoczęła jednak dostawy materiału o zmienionym składzie, wtedy to właśnie pojawił się po raz pierwszy kod materiałowy „67” wybijany na dnie łuski i oznaczający mosiądz o składzie 67% Cu i 33% Zn. Od 1937 r. zaczęły się znów pojawiać łuski wykonane z mosiądzu o zawartości 72 % Cu. Zakłady Amunicyjne „Pocisk” S.A.

„Norblin”

Fabryka Amunicji nr1 Skarżysko

Zdarzały się jednak odstępstwa od przyjętego schematu, dotyczyło to najczęściej pominięcia jakiejś sygnatury, przestawienia wybijanych sygnatur lub pominięcia podziału na sektory za pomocą pionowych kresek, czego przykładem niech będą te oznaczenia:

Najbardziej jednak ciekawym oznaczeniem jest tu znakowanie łuski mauserowskiej wykonanej ze stali, gdzie kod materiałowy otrzymał oznaczenie „Fe”:

Wśród drobnych odstępstw od znakowań standartowych należy tu również wspomnieć o „gwiazdce” która była wybijana na dnach łusek w okresie od 1925-27 przy kodzie materiałowym lub dostawcy mosiądzu, oznaczała ona mosiądz pochodzenia zagranicznego.

I.2 Znakowania barwne amunicji karabinowej Oprócz standartowych oznaczeń wybijanych na dnach łusek karabinowych amunicji kalibru 7,92 mm x 57 Mauser, w celu rozpoznania wzoru używanego pocisku stosowano system barwnych oznaczeń malowanych kolorową obwódką wokół spłonki oraz na wierzchołku pocisku. Tab.1 Znakowania barwne amunicji strzeleckiej kalibru 7,92x57 z okresu międzywojennego Typ pocisku

lekki „S”

Kolor obwódki spłonki czarny

Kolor wierzchołka pocisku

ciężki „SC” ciężki wzmocniony „SC”

zielony biały

dalekonośny „D” przeciwpancerny „P” ppanc.-świetlny „PS” zapalający „Z”

fioletowy czerwony niebieski żółty

niebieski cały pocisk czarny

zapalający „Z” wskaźnikowy „W”

żółty czarny

żółty czerwony

ślepy do kb i kbk

szary

cały pocisk niebieski

ślepy do km

szary

cały pocisk czerwony

ślepy ckm Hotchkiss wz.25

szary

naturalny kolor drewna

ślepy km Vickers F

szary

naturalny kolor drewna

Uwagi

od 1938 r. nie produkowany w wersji lotniczej również w wersji lotniczej stosowany tylko do prób odbiorczych broni w wytwórniach lub do badań balistycznych tylko dla wojsk lądowych również w wersji lotniczej również w wersji lotniczej tylko dla wojsk lądowych tylko w wersji lotniczej tylko dla wojsk lądowych (partia próbna) pocisk drewniany owalny, drążony, grubość ścianek 1,5 mm (stary wzór 1,45 mm) pocisk drewniany owalny, drążony, grubość ścianek 1,6 mm (stary wzór 2,0 mm) pocisk drewniany owalny, drążony, grubość ścianek pośrodku 2,2 mm, w części dolnej 2,7 mm pocisk drewniany spiczasty, drążony, grubość ścianek 1,6 mm

I.3 Reelaboracja amunicji karabinowej Wystrzelone łuski karabinowe po ich segregacji, oczyszczeniu i innych czynnościach używano w większości ponownie przy produkcji amunicji ślepej. Taką powtórną elaboracje oznaczano za pomocą cieńkiego moletowanego pierścienia odciśniętego na obwodzie łuski w pobliżu jej części dennej (ok. 1 cm powyżej dna). Moletowanie to oznaczało zaszeregowanie takiej łuski do tzw. III klasy użyteczności tzn. o przeznaczeniu jej tylko do produkcji amunicji ślepej do karabinów i karabinków. Spotykane na amunicji produkcji polskiej dwa moletowania oznaczają zasadniczo to samo co pojedyńcze. Rzadziej można spotkać amunicję ostrą wykonaną z reelaborowanych łusek, każda taka partia amunicji musiała bowiem posiadać zgodę przedstawiciela odbioru wojskowego. Proces reelaboracji łusek można było przeprowadzać do momentu jej wybrakowania, jednakże najpóźniej następowało to po czwartej elaboracji. Należy tu wspomnieć o takim samym znakowaniu zużytych łusek przez niemieckich producentów, z tym że w tym przypadku moletowanie na łusce oznaczało powtórną elaborację takiej amunicji. Dlatego też można spotkać łuski które posiadają nawet do 3 takich pierścieni, co oznaczało czterokrotne wykorzystanie łusek do powtórnej elaboracji.

I.4 Znakowanie den pocisków amunicji karabinowej Jest to zagadnienie w zasadzie pomijane w literaturze, gdyż może oprócz artykułu pana Adama Popiela w nieistniejącej już „Archeologii Wojskowej” pod tytułem „Francuska amunicja karabinowa kal. 8mm (8x50.5R)” nie spotkałem się z poruszaniem tego tematu. Dotyczy to zarówno amunicji polskiej jak i zagranicznej, przynajmniej w literaturze polskojęzycznej. Znajduje się tam zdjęcie przedstawiające oznakowania den pocisków tego typu amunicji z różnego okresu głównie francuskiej produkcji. Wśród których znajduje się pocisk sygnowany znakiem „Pk” co, do którego nie można mieć wątpliwości, że został wytworzony w Polsce przez Zakłady Amunicyjne „Pocisk” S.A., posługujące się tym kodem w okresie międzywojennym.

Ślad ten niejako mnie natchnął do dalszych poszukiwań, lecz zamiast tej konkretnej sygnatury odkryłem inne, co jeszcze bardziej wzbudziło moją ciekawość. Otóż na pociskach monolitycznych typu Mle 1886D do amunicji kalibru 8x50R Lebel znalazłem oznaczenia tego samego producenta, jednak bardziej skomplikowane pod względem przekazywanej informacji (pociski te były wykonane z tombaku o składzie: 90% miedzi, 10% cynku) . Bowiem oprócz sygnatury „Pk”, znajdował się tam również kod „D”, który można zinterpretować jako dostawcę (tombaku) , w tym przypadku byłby to zakład Schweizerische Metallwerke, Dornach (adekwatnie do podobnych znakowań francuskich) lub jako typ pocisku (pocisk kb. systemu Lebela typu D). Dalej znajdowała się kombinacja cyfr, z których pierwsza oznaczała kwartał, oddzielony kropką od dwucyfrowej końcówki roku produkcji pocisku.

Z oznaczeniami na dnach spotkałem się również na pociskach amunicji kalibru 7,92 mm x 57 Mauser. W tym przypadku producent miał trudniejszy problem, gdyż miękki odsłonięty rdzeń ołowiany pocisku nie pozwalał na zbyt dużą inwencje twórczą. Dlatego też na dnach pocisków wytłoczony był tylko kod producenta „Pk” który odnalazłem na pociskach typu S i SC.

Oprócz oznaczeń wyżej wspomnianej wytwórni „Pocisk” znalazłem również dwa inne znakowania na pociskach kalibru 7,92 mm typu S, które nie nastręczały problemów z identyfikacją. Na jednym z nich widniała sygnatura „N” która dotyczy zakładów „Norblina” S.A. wytwarzającego również w okresie międzywojennym inne prefabrykaty do produkcji amunicji strzeleckiej tego kalibru, między innymi łuski. Drugi był sygnowany „orzełkiem”, co należy interpretować jako Państwowe Wytwórnie Uzbrojenia - Fabryka Amunicji w SkarżyskuKamiennej, które posługiwały się znakiem orła przy sygnowaniu swej produkcji, oznaczającym zakłady państwowe.

I.5 Amunicja wielkokalibrowa W drugiej połowie lat trzydziestych rozpoczęto produkcję nowych typów amunicji. Wśród nich był nabój o oznaczeniu 7,92 mm x 107 DS przeznaczony do opracowanego wówczas karabinu przeciwpancernego „Ur” wz.35. Pierwsze partie wyprodukowanej amunicji prawdopodobnie ze względu na otaczającą te produkcję tajemnicę wojskową pozbawione były na dnie wszelkich oznaczeń mogących zidentyfikować producenta. Naboje pochodzące z produkcji z późniejszych lat (1937-39) posiadają już oznaczenia identyczne z sygnaturami wybijanymi na amunicji karabinowej pochodzącej ze Skarżyska, lecz bez charakterystycznego podziału na sektory za pomocą pionowych kresek. Dodatkowo nabój ten oznaczany był zieloną obwódką wokół spłonki.

Mniej więcej w tym samym czasie w celu uniezależnienia się od importu, rozpoczęto również licencyjną produkcję amunicji wielkokalibrowej typu 13,2 mm x 99 przeznaczonej do najcięższego karabinu maszynowego Hotchkissa wz.1930 używanego przez niektóre jednostki Wojska Polskiego. System wybijanych oznaczeń na dnach łusek tych naboi był identyczne jak w amunicji typu 7,92 mm x 107 produkcji ze Skarżyska. Oznaczenia barwne malowane wokół spłonki i na szczycie pocisku odpowiadały natomiast znakowaniu polskiej amunicji karabinowej kalibru 7,92 mm. Pocisk zwykły z rdzeniem stalowym posiadał czarną obwódkę spłonki i czarny sczyt pocisku, pocisk przeciwpancerny z rdzeniem ze stali utwardzanej obwódkę czerwoną z czerwonym szczytem pocisku, z kolei pocisk przeciwpancerno-świetlny niebieską obwódkę spłonki i w tym samym kolorze pomalowany szczyt pocisku. Pod koniec lat trzydziestych rozpoczęto również produkcje amunicji kalibru 20 mm x 140 B wz.38 z przeznaczeniem do opracowywanych wówczas różnych typów najcięższych karabinów maszynowych, z których do praktycznego użytku wszedł tylko jeden oznaczany jako nkm FK wz.38 mod.A zastosowany jako uzbrojenie polskich tankietek TKS. Wśród stosunkowo małej liczby zachowanych egzemplarzy nabojów można odczytać że dna łusek znakowane były w układzie 90o bez podziału na sektory. Na godzinie 12 znajdował się kod zakładów w Skarżysku „FA” od Fabryka Amunicji, na polu 3h wybijana była dwucyfrowa końcówka roku produkcji „39”, na godzinie szóstej kod producenta mosiądzu „D”, zaś na godzinie 9 bito kod materiałowy mosiądzu użytego do produkcji łuski „72”.

I.6 Amunicja pistoletowa i rewolwerowa Przez pierwsze dziesięciolecie po odzyskaniu niepodległości nie wprowadzono na wyposażenie podoficerów i oficerów jednolitego wzoru broni osobistej, uważano bowiem że nie stanowi ona zasadniczego rodzaju sprzętu w systemie uzbrojenia. Wobec tego faktu w ich rękach znajdowała się cała gama pistoletów i rewolwerów w różnych kalibrach, głównie pozostałość po byłych zaborcach. Amunicja do nich była dostępna z dużych zapasów zdobycznych oraz posiłkowana niewielkim importem. Tę sytuację panującą w Wojsku Polskim uzdrowiło na początku lat trzydziestych, przyjęcie na uzbrojenie pistoletu VIS wz.35 wraz z przepisowym nabojem 9 mm x 19 Parabellum. Jednakże już w pierwszej połowie lat dwudziestych ze względu na dużą popularność broni o kalibrze 6,35 mm x 15 SR i 7,65 mm x 17 SR Browning, Zakłady Amunicyjne „Pocisk” rozpoczęły produkcję tych wzorów amunicji. Obydwa produkowane naboje były znakowane podobnie, to znaczy sygnatury były bite w układzie 180o. Na godzinie 12 znajdował się kod producenta „Pk”, zaś na 6h pięcioramienna gwiazdka. Ze względu na wielkość łuski amunicji 6,35 mm gwiazdka ta przybierała raczej formę stylizowaną.

Wojskowa Wytwórnia Amunicji Karabinowej (W.W.A.K.) wypuściła w 1925 r. próbną serię amunicji typu 7,65 mm Browning, jednak z powodu braku zamówień ze strony wojska, nie podjęto się jej seryjnej produkcji. Z powodu zbyt małej ilości amunicji (około kilkaset szt.) wytworzonej w tej próbnej serii nie zachował się żaden znany egzemplarz i tym sposobem nie jest znany sposób znakowania tego typu naboju (sugeruje się że była znakowana podobnie jak amunicja karabinowa). Na początku lat trzydziestych w zakładach zbrojeniowych PWU-Fabryka Amunicji w Skarżysku-Kamiennej rozpoczęto produkcję amunicji typu 7,62x38 R Nagant, przyjętej na uzbrojenie przez Policję Państwową wraz rewolwerem Naganta. Na potrzeby rynku cywilnego, wytwarzane naboje były znakowane w układzie 120o sygnaturą „F A S” od skrótu Fabryka Amunicji Skarżysko. Amunicja wytwarzana do celów wojskowych i policyjnych sygnowana była identycznie jak amunicja karabinowa. Spotyka się również inny sposób znakowania amunicji rewolwerowej typu 7,62mm Nagant a mianowicie na godzinie 12 umieszczane było oznaczenie kalibru, nie stosowane do tej pory w ogóle „7,62”. Na 3h występował przeniesiony „orzełek” będący kodem państwowych zakładów w Skarżysku. Na godzinie 9 znajdował się kod huty mosiądzu „N”, zaś na 6h data produkcji (dwucyfrowa końcówka roku).

Nieznacznie później rozszerzono produkcje o amunicje typu 9x19 Parabellum którą przyjęto na uzbrojenie Wojska Polskiego jako przepisową do broni krótkiej jak i maszynowej. Początkowo amunicja była znakowana w identyczny sposób jak naboje kalibru 7,62 mm produkowane na rynek cywilny sygnaturą „F A S”. Później już używano tego oznaczenia tylko w przypadku amunicji przeznaczonej do użytku cywilnego (nabój z pociskiem o masie 8g). Po rozpoczęciu w 1936 r. produkcji z przeznaczeniem dla wojska (nabój z pociskiem 7,5g) amunicja otrzymała oznaczenia identyczne jak znakowanie na łuskach nabojów rewolwerowych kalibru 7,62 mm, z tym że na godzinie 12 umieszczana była sygnatura kalibru „9 m/m”. Pozostałe oznaczenia pozostały niezmienione.

I.7 HIPOTEZY Jak było wspomniane we wcześniejszym rozdziale o znakowaniu amunicji pistoletowej W.W.A.K. wyprodukowała niewielką partię amunicji kalibru 7,65mm Browning. Nie ma dostępu do żadnego egzemplarza tej amunicji. Jednak można spotkać niekiedy naboje tego kalibru sygnowane w bardzo podobny sposób jak amunicja produkowana przez zakłady „Pocisk” a mianowicie na godzinie 12 wybita jest litera „W” którą w swoim czasie posługiwała przy znakowaniu amunicji karabinowej fabryka (W.W.A.K.), zaś na godzinie 6 wybita jest „gwiazdka”. Jednakże ze względu na ilość tej amunicji występującej na rynku kolekcjonerskim należy wykluczyć że jest to amunicja produkcji polskiej (jest to prawdopodobnie amunicja produkcji austriackiej).

W drugim przypadku mamy do czynienia z łuską karabinową kalibru 7,92x57 Mauser, oto jak wygląda to znakowanie amunicji:

Oznakowania na łusce są wybite w układzie 120o (trójdziałowym) z podziałem na sektory za pomocą pionowych kresek odchodzących promieniście od dna łuski. Liczba „21” nie przedstawia żadnych problemów z identyfikacją gdyż chodzi o rok produkcji 1921 r. (spotkać też można łuski z rokiem produkcji z 1920 r.). Kolejna liczba „98” umieszczona na dnie łuski ze względu na typ amunicji przedstawia wzór broni do jakiej miała być stosowana, chodzi tu o karabin Mauser wz.1898. Najwięcej kłopotu dostarcza natomiast sygnatura producenta „WP” gdyż można ją interpretować dwojako. Pierwszą interpretacje można przetłumaczyć jako „Wojsko Polskie”, druga zaś „Wytwórnia Poznań”. Porównując to znakowanie ze wcześniejszymi danymi na temat produkcji amunicji strzeleckiej przez zakłady „Pocisk” S.A. należy tu wykluczyć że jest to wczesna produkcja z tych zakładów (WP – jako Wytwórnia „Pocisk”). Po pierwsze zakłady te rozpoczęły swą produkcję od amunicji typu 8x50R Mannlicher, po drugie od początku tej produkcji stosowały znakowanie w układzie 90o (czterodziałowe) z podziałem dna na sektory za pomocą pionowych kresek. Najbardziej prawdopodobna jest hipoteza że amunicję tę produkowano w Poznaniu i że był to pierwszy działający na naszych terenach po odzyskaniu niepodległości zakład produkujący amunicję strzelecką. Co przemawia za tą teorią?. W Poznaniu istniała bowiem filia austriackiego holdingu Georg Roth A.G., fabrykę tę znacjonalizowano a maszyny przeznaczone do produkcji amunicji zostały przekazane dopiero w 1922 r. do nowo powstałej Wojskowej Wytwórni Amunicji Karabinowej w Warszawie. Otóż w tym samym czasie ustalono że na uzbrojenie zostanie przyjęty karabin typu Mauser wz.1898 wraz z nabojem kalibru 7,92x57 mm. Według założeń strategicznych zakład tego typu nie powinien być umiejscowiony w Poznaniu ze względu na dużą bliskość granicy, skąd zagrażało potencjalne niebezpieczeństwo ze strony Niemiec, bezpieczniej było zatem umieścić taką fabrykę w centrum kraju. Do tego czasu mogła zatem istnieć produkcja tej amunicji w stolicy Wielkopolski. Ponadto sama Wielkopolska będąca pod wpływem zaboru pruskiego siłą rzeczy przejęła w spadku uzbrojenie po byłym zaborcy, można domniemywać że amunicję tę produkowano właśnie na potrzeby jednostek wielkopolskich (uzbrojonych w broń pochodzenia niemieckiego) zanim ruszyła produkcja amunicji mauserowskiej w innych fabrykach na ziemiach polskich. Jest zatem wielce prawdopodobne że już w roku 1920 produkowano w Poznaniu amunicję karabinową, za tym faktem przemawia również to że w Poznaniu działała Wytwórnia Łusek i Łódek Karabinowych (być może chodzi również o ten zakład) należąca do tzw. Wojskowych Zakładów Przetwarzających.

I.8 Pakowanie amunicji strzeleckiej I.8.1 Amunicja pistoletowa i rewolwerowa 6,35x15SR Browning Amunicja tego typu produkowana przez zakłady „Pocisk” pakowana była w pudełka kartonowe po 25 sztuk. 7,65x17SR Browning Amunicja tego typu produkowana przez zakłady „Pocisk” pakowana była w pudełka kartonowe po 25 sztuk. 7,62x38R Nagant Naboje rewolwerowe produkcji polskiej przeznaczone na rynek cywilny pakowano w pudełka kartonowe po 7 sztuk (pojemność bębenka rewolweru Naganta). Amunicję przeznaczoną dla wojska i Policji Państwowej pakowano w kartonowe pudełko (wymiary 50x50x40 [mm]) po 25 sztuk naboi oddzielonych od siebie kartonową kratką rozdzielającą. Na wierzchu naklejano drukowaną etykietę w kolorze biało-czerwonym na której umieszczona była liczba naboi, kaliber, system broni oraz numer partii produkcyjnej wraz z rokiem produkcji.

9x19 Parabellum Amunicja przeznaczona do użytku w pistoletach Vis wz.35 pakowana była w pudełka kartonowe po 24 sztuki, naboje oddzielone był od siebie kartonową kratką rozdzielającą. Wynikało to z tego że do kompletu Vis-a dołączane były trzy magazynki o pojemności 8 naboi każdy. Pudełko miało wymiary 63x42x31 [mm]

Amunicja przeznaczona na rynek cywilny i dla Policji Państwowej (stosowana w pistoletach maszynowych „Suomi”) pakowana była z kolei w pudełka kartonowe luzem po 20 naboi ułożonych na przemian. Pudełko miało wymiary 49x41x31 [mm]. Na wierzchu pudełka naklejano białą etykietę w postaci opaski, na której znajdowały się informacje dotyczące nazwy producenta, ilości naboi, kalibru, systemu oraz numer partii produkcyjnej i rok wykonania. 10 takich pudełek było zawijanych w paczkę z mocnego papieru pakowego i 9 takich paczek wkładano do drewnianej skrzyni.

I.8.2 Amunicja karabinowa i wielkokalibrowa 8x50R Mannlicher brak informacji z powodu niedostępności bibliografii i innych materiałów źródłowych. 8x50R Lebel Amunicję wytwórni polskich pakowano w pudełka kartonowe po 8 sztuk (pojemność magazynka rurowego kb Lebel) lub w pakiety po 10 sztuk owinięte papierem pakowym i przewiązane mocnym sznurkiem. Naboje miotające z kolei pakowane były w pakiety po 5 sztuk owijane w papierem pakowym i wiązane mocnym sznurkiem. Często się zdarza że w pakietach polskich naboi miotających znajdują się łuski z biciami francuskimi, co wynika z faktu ponownego użycia wystrzelonej łuski do produkcji.

7,92x57 Mauser Polską amunicję kalibru 7,92mm pakowano na wzór niemiecki w pudełka kartonowe koloru brązowego lub kremowego, zawierające 15 naboi luzem lub w trzech łódkach po 5 sztuk. Pudełko miało wymiary 85x60x30 [mm]. Pudełka posiadały drukowane lub odbijane stemplem napisy w kolorze odpowiadającym typowi amunicji (kolor zgodny z kolorem obwódki spłonki), zawierały informacje o wytwórcy, rodzaju i przeznaczeniu amunicji, ponadto podawano numer partii wraz rokiem produkcji oraz datę kompletacji (scalania), miesiąc, rok, niekiedy nawet dzień.

Pudełka kartonowe pakowane były w hermetycznie zamykane puszki cynkowe, które z kolei pakowano w drewniane skrzynie. Na skrzyni znajdowała się nalepka z charakterystyka amunicji oraz namalowane kółko takiego samego koloru, jakim był pomalowany obwód spłonki. Łącznie w jednej skrzyni znajdowało się 1260 naboi karabinowych. Amunicja izbowa

Amunicję izbową wytwarzano w dwóch kalibrach 7,92mm i 8x50R Lebel przez zakłady „Pocisk”. Amunicję tego typu pakowano w paczki z papieru pakowego po 10 sztuk, pociski ołowiane pakowane były w pudełka kartonowe po 500 sztuk, spłonki zaś po 100 sztuk w pudełka z blachy cynkowej. Następnie oddzielnie pakowano części amunicji do skrzyń drewnianych. 7,92x107 DS Naboje pakowano w kartonowe pudełka po 12 sztuk, a te z kolei po 12 sztuk w hermetyczne cynkowe puszki wkładane do drewnianych skrzyń. Na pudełkach kartonowych umieszczano napis zawierający nazwę producenta, liczbę naboi, kaliber i typ pocisku oraz numer partii i rok produkcji.

13,2x99 Hotchkiss brak informacji z powodu niedostępności bibliografii i innych materiałów źródłowych. 20x140B wz.38 brak informacji z powodu niedostępności bibliografii i innych materiałów źródłowych.

II. Okres okupacji (1939-45) II.1 Amunicja pistoletowa, karabinowa, pośrednia Po podjęciu przez władze okupacyjne decyzji o produkcji w zajętych zakładach, jeszcze w grudniu 1939 r. zdołano wyprodukować próbną partię amunicji pistoletowej kalibru 9x19 mm Parabellum. Znakowanie tej amunicji różniło się od produkcji polskiej brakiem podziału na sektory za pomocą pionowych kresek oraz zastąpieniem „orzełka” poprzez pięcioramienną gwiazdkę oznaczającą w niemieckim systemie łuskę wykonaną z mosiądzu.

Początkowo wytwórnie w okupowanych krajach nie należały do jednolitego systemu zaopatrzenia OKH, w związku z tym zakład w Skarżysku nie otrzymał własnego symbolu kodowego. Producent z braku wytycznych w tym kierunku stosował własny system oznaczeń będący improwizacją połączonych oznaczeń polskich i niemieckich przy produkcji amunicji typu 9x19 Parabellum i 7,92x57 Mauser. Dlatego też fabryka w Skarżysku stosowała na początku handlowy symbol producenta będący wydłużonym sześciobokiem ze słowem „HASAG” umiejscowionym w środku. Na amunicji karabinowej znak ten był ledwie czytelny, natomiast na łuskach pistoletowych pozostał z niego jedynie sam zarys. Na łuskach pistoletowych (9 mm x 19) w pierwszych trzech seriach z roku 1940, zachował się podział na sektory za pomocą pionowych kresek, z którego zresztą bardzo szybko zrezygnowano (Na amunicji karabinowej od początku zrezygnowano z podziału na sektory za pomocą pionowych kresek). W pierwszej serii amunicji pistoletowej uchował się nawet symbol huty mosiądzu „N” (Norblin) zamieniony później na kod materiałowy „67”, umieszczany aż do wyczerpania się zapasów polskiego mosiądzu. Nowością w tym układzie oznaczeń było wprowadzenie numeru serii produkcyjnej. Przez ten okres czasu (1940-41) widoczne jest stopniowe ujednolicanie systemu znakowania amunicji do zgodnego z niemieckimi standardami który zawierał kod producenta (12h), kod materiałowy (3h), numer serii produkcyjnej (6h) oraz dwucyfrową końcówkę daty produkcji (9h). 9x19 Parabellum

7,92x57 Mauser

Gdzieś w połowie roku 1940 zakłady w Skarżysku otrzymały wreszcie trzyliterowy kod „kam” umieszczany od tej pory na łuskach zamiast stosowanego dotychczas oznaczenia cywilnego. Po wyczerpaniu się w 1941 r. zapasów mosiądzu polskiego pochodzenia, zaczęto wyrabiać łuski stalowe fosfatowane i następnie lakierowane oznaczane kodowo jako „St” (Patronenhulse Stahl lackiert). Wynikające problemy z użytkowania takiej amunicji w broni maszynowej (pękanie łusek) spowodowały wprowadzenie do produkcji łusek o pogrubionych ściankach przy części dennej, tak ulepszone oznaczano symbolem „St +” (Patronenhulse Stahl lackiert mit verstarkter Hulsenboden). Kolejną modyfikacją produkowanych łusek stalowych w celu uproszczenia produkcji było wprowadzenie łusek o jednym otworze zapałowym oznaczanych jako „-St” (Patronenhulse Stahl lackiert mit Einlochzundung). Oznaczenia kodu materiałowego były identyczne dla amunicji pistoletowej i karabinowej. Dotyczy to zarówno amunicji pistoletowej 9x19 jak i karabinowej 7,92x57 (również produkowana później amunicja typu 7,92x33).

1. łuska stalowa (St) 2. łuska stalowa wzmocniona (St+) 3. łuska stalowa wzmocniona z jednym otworem zapałowym (–St+)

1

2

3

9x19 Parabellum

7,92x57 Mauser

W 1944 r. w zakładach w Skarżysku podjęto się również produkcji nowej amunicji pośredniej typu 7,92 mm x 33 Kurz Patrone przeznaczonej do karabinka szturmowego StG-43 (MP-43). Naboje produkowano w łuskach stalowych lakierowanych. Amunicja ta znakowana była według systemu niemieckiego podobnie identycznie jak amunicja pistoletowa i karabinowa produkcji ze Skarżyska z tego okresu (wykonano pięć serii produkcyjnych tej amunicji). W końcówce 1943 r. na terenie okupowanej Polski uruchomiono jeszcze jeden zakład produkujący amunicję, a mianowicie wspomniany wcześniej koncern „Hasag” produkował amunicje karabinową Mausera w fabryce mieszczącej się w Częstochowie. Zakład ten posługiwał się kodem literowym „nbe” a jego pełna nazwa brzmiała Hasag Eisen- und Metallwerke GmBH, Werk Apparatebau Tschenstochau. W 1943 r. zdążono wyprodukować tylko jedna serię, przez następny rok produkcja trwała cały czas, natomiast w 1945 r. w wyniku zbliżającego się Frontu Wschodniego wyprodukowano tylko trzy serie amunicji karabinowej.

Osobnego omówienia w tym dziale wymaga pewna ciekawostka historyczna. Otóż we wrześniu 1939 r. w ręce niemieckie wpadła pewna liczba polskich karabinów ppanc. wz.35 „Ur”. Doceniając parametry tej broni oraz początkowy brak podobnego uzbrojenia na stanie niemieckich jednostek (niemieckie rusznice PzB.39 dopiero zaczęto dostarczać do jednostek). Podjęto zatem produkcję amunicji to tej zdobycznej broni, jednak nie kontynuowano jej w zakładach polskich tylko przeniesiono ją do filii zakładów HASAG, Hugo Schneider AG w Altenburgu które stosowały kod produkcyjny „P 490”. Produkcja tej amunicji trwała tylko przez krótki okres w roku 1940. W amunicji typu 7,92x107 oznaczonej według niemieckiej nomenklatury jak „Panzerbüchsepatrone P 35” zmieniono standardowe polskie pociski (rdzeń ołowiany) typu „DS” na pociski z amunicji typu 7,92x94 Patrone 318 z rdzeniem wykonanym ze stali utwardzanej (SmK) lub spieku węglika wolframu (SmKH). Znakowanie barwne tej amunicji polegało na pomalowaniu obwódki spłonki oraz szczytu pocisku na kolor czarny. Oznaczenia wybijane na dnie łuski różniły się od typowej amunicji przede wszystkim wprowadzeniem kodu tzw. waffenamt-u czyli znaku odbioru wojskowego składającego się z godła niemieckiego (gapy) z numerem kontrolera (WaA201, WaA208).

II.2 Znakowanie barwne amunicji Amunicja karabinowa kalibru 7,92 mm była znakowana barwnie zgodnie z wytycznymi dotyczącymi dotyczącymi amunicji niemieckiej. W zakładach polskich na terenach okupowanych produkowano wyłącznie amunicję zwykłą z pociskami typu sS, SmE oraz amunicje ślepą typu Platz 33 (z drewnianymi pociskami). W amunicji pistoletowej typu 9 mm x 19 Parabellum nie stosowano zasadniczo żadnych oznaczeń barwnych, wyjątkiem przez pewien okres (1941-44) był wprowadzony do uzbrojenia nowy oszczędnościowy pocisk z rdzeniem stalowym 08mE (9mm Pistolengeschoss mit Eisenkern). Ze względu na jego mniejszą masę (6,48 g) w porównaniu ze standardowym pociskiem, wzmocniono w naboju ładunek miotający w celu zachowania osiągów balistycznych. Amunicja ta była przeznaczona głównie do broni maszynowej i odróżnieniu od amunicji 08 dopuszczonej do użytku w pistoletach, pociski były czernione chemiczne. Z biegiem czasu po decyzji OKH (01.1943) przeznaczającej wyłącznie dla pistoletu P08 amunicji z łuskami mosiężnymi, zaprzestano w latach 1944-45 czernienia płaszczy pocisków. W części nabojów 08mE poprzez analogię z amunicją karabinową SmE obwódka spłonki była malowano na niebiesko. Naboje tego typu produkowano w Skarżysku od 1941 r.

II.3 Pakowanie amunicji - okres okupacji 1939-45 Amunicja pochodzenia polskiego (zdobyczna) Po przejęciu przez III Rzeszę polskiego przemysłu zbrojeniowego przejęto również część posiadanych zasobów. Stąd też można spotkać pudełka amunicji reetykietowane. Etykieta w tym przypadku była przyklejana na jednym z brzegów opakowania i zawierała uwagę o partii nieznanej (Lieferung unbekannt) lub też o polskim pochodzeniu amunicji (poln. Herkunf).

W późniejszym okresie stosowano etykiety standardowe zawierające informacje o polskim pochodzeniu niektórych elementów naboi, takich jak łuski, pociski lub spłonki. Informacje tę podawano za pomocą umieszczanej w zawiasach litery (p), skrót ten oznaczał polnisch. Amunicja pistoletowa Amunicja wojskowa kalibru 9mm pakowana była w pudełka kartonowe zszywane, klejone lub łączone blaszanymi narożnikami, jednoczęściowe o pojemności 16 nabojów (dwa magazynki po 8 nabojów). Amunicja wytwarzana w łuskach mosiężnych oznaczana była naklejką w kolorze niebieskim. Wraz z wprowadzeniem do produkcji amunicji w łuskach stalowych zmieniono układ kolorystyczny naklejki na białą lub jasnoniebieską z niebieskim pasem (wzorowaną na etykietach amunicji karabinowej). Pierwsza linijka opisu na naklejce zawierała liczbę, rodzaj i typ pocisku. Druga numer serii, rok scalenia i producenta nabojów. Trzecia dotyczyła ładunku miotającego – gatunek, producent, numer serii i rok produkcji. Czwarta opisywała łuskę jej typ materiał z którego została wykonana, producenta, numer serii i rok produkcji (producent łusek wcale nie musiał być producentem nabojów i odwrotnie. Piąta linijka dotyczyła pocisków, ewentualnie ich części. Ostatnia wskazywała typ, producenta, numer serii i datę produkcji spłonek

Zapis powyższy możemy przeczytać zatem jako: 16 nabojów pistoletowych wz.08 ze stalowym rdzeniem scalonych w 1944 r. przez kam w 22 serii produkcyjnej. Elaborowanych prochem nitrocelulozowym pręcikowym nowego typu o wymiarach ziarna 0,8x0,8 mm, wytworzonego w 1943 r. przez mog w 23 serii produkcyjnej. Wyprodukowanych w łuskach stalowych, wzmacnianych, lakierowanych z roku 1944 produkcji kam. Z pociskami z roku 1944 wyprodukowanymi przez kam. Naboje zaopatrzone są w spłonki Wz.08 produkcji dnf z 40 serii z 1940 r. 52 takie 16-nabojowe paczki (Patronenschachtel) pakowane były w pudło kartonowe (Patronenpackhülse) oznaczone naklejką będącą powiększoną wersją naklejki z paczki, opiewającą na 832 naboje. Pięć takich transporterów mieściło się z kolei w drewnianej skrzyni (Patronenkasten) mieszczącej 4160 nabojów. Prócz naklejki typu opisanego powyżej na skrzyniach umieszczano także etykiety zawierające zalecenia eksploatacyjne np. „Nur für Maschinenpistolen” (tłum.: Tylko do pistoletów maszynowych) na skrzyniach nabojów 08mE lub

08SE, czy też „Nur für P 08” (tłum.: Tylko do [pistoletu] P 08) na skrzynkach z amunicją w łuskach mosiężnych. Amunicja karabinowa Naklejki na pudełkach amunicji karabinowej były podobne w znaczeniu do amunicji pistoletowej i zawierały te same informacje. Ponadto na pudełkach amunicji karabinowej nanoszono dodatkowe informacje dotyczące sposobu pakowania, przeznaczenia i pochodzenia amunicji i tak: „i.L.” lub „In Ladenstreifen” - oznaczało amunicję pakowaną w łódki nabojowe „ohne Ladestreifen” - oznaczało amunicję pakowaną luzem „Für Gewehr” - oznaczało amunicję przeznaczoną wyłącznie do karabinów ręcznych „Für MG” - oznaczało amunicję przeznaczoną wyłącznie do karabinów maszynowych. „Unbekannts” lub „Lieferung Unbekannts” – oznaczało amunicję zmiksowaną lub nieznanego pochodzenia Amunicja karabinowa typu 7,92x57 pakowana była w pudełka kartonowe po 15 sztuk. Dwadzieścia takich 15nabojowych paczek pakowano w kartonowe pudło. Pięć takich pudeł mieściło się w drewnianej skrzyni, która zawierała ogółem 1020 sztuk amunicji.

III. Okres powojenny (1946-początek lat osiemdziesiątych) III.1 Amunicja pistoletowa, karabinowa, wielkokalibrowa Pierwszym zakładem zbrojeniowym który po wojnie podjął się produkcji amunicji strzeleckiej była wytwórnia w Skarżysku-Kamiennej działająca pod nazwą Państwowa Fabryka Amunicji. Przez pierwsze lata produkcji (194650) zakłady stosowały na amunicji karabinowej 7,62x54R sygnaturę „PFA” (Państwowa Fabryka Amunicji), przez krótki okres czasu (1948-49) na amunicji pistoletowej kalibru 7,62x25 pojawiła się również sygnatura „FA” (Fabryka Amunicji), od 10 serii z 1949 r. ujednolicono ją jednak z sygnaturą jak na amunicji karabinowej. 7,62x25 wz.30

7,62x54R Mosin

Początkowo przyjęto na oznaczeniach łusek system 90o (bez podziału na sektory). Wśród wybijanych sygnatur znajdowały się kod producenta (kody literowe i cyfrowe), kod materiałowy, data produkcji, numer serii produkcyjnej. Na amunicji karabinowej kalibru 7,62 mm produkowanej w łuskach stalowych ten system oznaczeń przetrwał mniej więcej do połowy lat sześćdziesiątych. Jako kodów materiałowych używano dwóch oznaczeń, pierwszy z nich „St” wybijany był na amunicji karabinowej i oznaczał łuskę stalową, drugi „33” dotyczył amunicji pistoletowej 7,62 mm i oznaczał łuskę wykonaną z mosiądzu o składzie 67% miedzi i 33% cynku. (na łuskach kilku serii pojawia się również kod „32”). W roku 1950 wprowadzono nowy typ kodowania producenta, każdemu zakładowi zajmującemu się produkcją wojskową przydzielono kod liczbowy, zakłady w Skarżysku otrzymały kod „21”. Początkowo liczba ta wybijana na łuskach była umieszczana w owalu, jednak na amunicji pistoletowej zrezygnowano z tego już w 1954 r., natomiast na amunicji karabinowej spotyka się jeszcze ten typ znakowania do połowy lat 60-dziesiątych (łuski stalowe). 7,62x25 wz.30

7,62x54R Mosin

Na przełomie roku 1953/54 przyjęto nowy system znakowania amunicji w układzie 180o z odwróconą datą produkcji w stosunku do kodu producenta. (Jest to ważne z tego powodu że na Węgrzech istniała fabryka sygnująca amunicje również kodem liczbowym 21, z tym że dwucyfrowa końcówka roku produkcji była skierowana w tym samym kierunku.) Przyjęcie nowego sposobu kodowania miało miejsce początkowo tylko w amunicji pistoletowej, rezygnując wkrótce również z umieszczania kodu producenta w owalu. Następnie ten system znakowania amunicji został przyjęty również przez inne zakłady produkujące amunicje i stosowany był przy oznaczaniu każdego rodzaju amunicji strzeleckiej produkowanej w Polsce (5,45x39, 7,62x39, 7,62x54R, 9x18, 12,7x107, 14,5x114) do celów wojskowych i dotrwał do współczesnych nam czasów bez zmian. 7,62x25 wz.30

7,62x54R Mosin

Wśród znakowań z tamtego okresu należy tu nadmienić o amunicji typu 7,62x39 której produkcji podjęły się zakłady w Skarżysku w 1957 r., bowiem pierwsza partia produkcyjna nie posiadała wybitego kodu producenta lecz tylko datę produkcji w dodatku odwróconą.

W miarę odbudowy kraju ze zniszczeń wojennych i rozwoju przemysłu zbrojeniowego, produkcję amunicji podejmowały również inne zakłady. W latach 1954-56 działała w Poniatowej wytwórnia produkująca wyłącznie amunicje pistoletową kalibru 7,62x25 mm. Używała ona na łuskach kodu liczbowego „54”, umieszczanego początkowo w owalu. W następnych latach działalności (1955-56) kod ten był bity już bez owalu. Wśród naboi wyprodukowanych przez ten zakład można spotkać również łuski bez daty produkcji z kodem w owalu. Według przypuszczeń mogą być to naboje ślepe z początkowej fazy rozruchu linii produkcyjnej, być może nawet z roku 1953.

Kolejnym zakładem który podjął się produkcji amunicji była wytwórnia w Pilczycach k. Wrocławia używająca kodu „343”. Na początkowo produkowanej amunicji pistoletowej kalibru 7,62x25 mm przez cały okres jej produkcji (1951-56) kod ten był umieszczany w owalu. Po tym czasie jednak na innych rodzajach produkowanej amunicji strzeleckiej (7,62x39) produkowanej przez ten zakład kod liczbowy był wybijany bez umiejscawiania w owalu. Zakład ten funkcjonował do pierwszej połowy lat siedemdziesiątych.

Wśród innych zakładów produkujących amunicję pistoletową kalibru 7,62 mm działała również fabryka sygnująca swe wyroby kodem „234” umieszczanym w owalu (rok 1953). Nie jest znane umiejscowienie tego zakładu.

III.2 Znakowanie barwne amunicji Oprócz standartowych oznaczeń spotykanych na dnach łusek wojskowych, w celu szybkiej identyfikacji rodzaju używanego typu pocisku stosowano barwne malowania szczytu pocisku. System ten pochodził z systemu radzieckiego i siłą rzeczy został przyjęty przez wszystkie państwa należące do ówczesnego Układu Warszawskiego, do którego należała między innymi Polska. Tab.2 Znakowanie barwne amunicji strzeleckiej – Układ Warszawski Typ pocisku Kolor wierzchołka pocisku ciężki żółty lekki (z rdzeniem stalowym) srebrny smugowy zielony przeciwpancerny czarny zapalający czerwony przeciwpancerno-zapalający czarno-czerwony przeciwpancerno-zapalająco-smugowy fioletowo-czerwony Oprócz tych oznaczeń można spotkać również inne specyficzne malowania stosowane w Polsce. I tak na amunicji pistoletowej kalibru 7,62x25 mm o zaostrzonych wymaganiach jakościowych, przeznaczonej do testów wytrzymałościowych produkowanych czerepów chełmów stalowych, szczyt pocisku malowany był na żółto. Naboje te produkowano w roku 1955 przez wytwórnie nr 21 i 54. Na potrzeby Milicji Obywatelskiej w latach 60-tych przyjęto rewolwer gazowy Naganta przerobiony na nabój 7,62 mm x 25. Produkowana do niego amunicja elaborowana była w łuskach polskich producentów, z produkcji pochodzących z różnych lat. Pocisk wykonany z kartonu imitującego kształtem pocisk zawierał ładunek substancji drażniącej i pomalowany był cały na zielono (spotkać można również „pociski” w naturalnej barwie papieru). Na początku lat sześćdziesiątych opracowano w Polsce nabój miotający kalibru 7,62 mm x 39 wz. 43/60 z przeznaczeniem do miotania granatów nasadkowych z kbk-granatników wz.60 i wz.60/72. Ponieważ nabój ten posiadał wzmocniony ładunek miotający w porównaniu do naboju ślepego, w celu jego szybkiej identyfikacji zagniecony szczyt łuski w formie gwiazdki malowano na kolor biały. Wśród innych znakowań barwnych warto wspomnieć tu amunicji do aparatu ubojowego AU-65 typu 11x28,5 SR. Początkowo siłę użytego naboju oznaczano poprzez zamalowanie dna naboju odpowiednim kolorem. Lakierem koloru żółtego oznaczano amunicję do uboju zwierząt o wadze 200÷400 [kg], niebieskim dla zwierząt o wadze 400÷600 [kg], czerwonym dla zwierząt ważących od 600 [kg]. Później przeniesiono to znakowanie na zagniecie w formie gwiazdki zamykającej wylot łuski.

III.3 Pakowanie amunicji III.3.1 Amunicja pistoletowa 7,62x25 wz.30 Amunicja pistoletowa kalibru 7,62 mm pakowana była w kartonowe paczki o wymiarach 85x70x35 [mm]. W paczce takiej mieściło się 70 sztuk naboi przełożonych pomiędzy warstwami papierową taśmą. Na paczce obijano stemplem napisy z informacją o typie amunicji oraz jej ilości oraz stemple odbioru wojskowego, stemple posiadały kolor czerwony lub granatowy, można spotkać również paczki bez tych stempli z jedynie stemplem liczbowym np. „8537”.

Do metalowej konserwy wykonanej z blachy ocynkowanej (starego typu – wieko lutowane, brak zaokrągleń na rogach) wchodziło po 18 paczek amunicji. Na wieku takiej konserwy umieszczane były napisy informujące o kalibrze amunicji, jej typie, materiale użytym do produkcji łusek, numer serii produkcyjnej, kod producenta, rodzaj materiału miotającego.

Dwie takie konserwy umieszczano z kolei w drewnianej skrzyni na której znajdowały się podobne informacje jak na wieku konserwy amunicyjnej. Ogółem w drewnianej skrzyni znajdowało się 2520 sztuk nabojów. III.3.2 Amunicja pośrednia 7,62x39 wz.43 Amunicja pośrednia kalibru 7,62 mm na początku była produkowana w dwóch rodzajach opakowań - w łódkach i luzem. Amunicja pakowana w łódkach (2 łódki po 10 naboi) przeznaczona była do karabinów SKS (7,62 mm ksS). Paczka takiej amunicji była identyczna jak paczka radziecka tego typu, różniła się od niej brakiem opisu zawartości, na paczce znajdował się jedynie stempel odbioru wojskowego i czasami wewnętrznej kontroli zakładowej. Paczka amunicyjna miała wymiary 127x63x22 [mm]. Do metalowej konserwy (starego typuprostokątna, z blachy ocynkowanej, lutowane wieko) wchodziły 23 takie paczki, czyli w sumie 460 nabojów. Dwie takie konserwy amunicyjne umieszczano w drewnianej skrzyni (920 sztuk nabojów).

Amunicja luzem była pakowana do kartonowych pudełek o wymiarach 69x47x42 [mm] w cztery warstwy po 5 sztuk, przełożonych papierową taśmą. Na pudełkach amunicji zawierającej amunicję specjalną (ppanc., zapalającą, smugową) znajdowały się namalowane ukośne pasy w kolorach odpowiadających znakowaniu wierzchołkom pocisków znajdujących się w paczce (patrz: znakowania barwne).

Do metalowej konserwy wchodziły 33 takie paczki (660 nabojów). Następnie dwie takie konserwy amunicyjne były umieszczane w drewnianej skrzyni.

Na skrzyni oprócz napisów zbieżnych z tymi na konserwie umieszczano również kolorowy pasek w kolorze identycznym z kolorem znakowania wierzchołków pocisków znajdujących się w skrzyni.

Wraz z uruchomieniem produkcji amunicji ślepej i miotającej pojawił się nowy typ paczki dla tego typu amunicji. Pudełko miało wymiary 54x48x45 [mm], czyli mniejsze od stadartowych paczek amunicji ostrej

(mniejsz długość naboju). Pozwalało to w standardowej konserwie amunicyjnej zmieścić 35 paczek, co zwiększało pojemność drewnianej skrzynki amunicyjnej do 1400 sztuk nabojów. Paczki z amunicją ćwiczebną nosiły jedynie oznaczenia odbioru wojskowego. Paczki z nabojami miotającymi typu CGN (Ćwiczebny Granat Nasadkowy) na paczce miały odbity stempel z kalibrem amunicji, przeznaczeniem i typem. Po zmianach wynikłych z zmiany technologii wykonania tej amunicji w ten sam sposób znakowano paczki amunicyjne. Naboje miotające typu UNM wz.43/60 (Uniwersalny Nabój Miotający) pakowano w takie same pudełka, zaś na samym pudełku odbijano stemplem typ amunicji oraz jej przeznaczenie. Wśród tych opakowań należy tu wymienić amunicję dostarczaną do jednostek wraz ze skrzyniami z granatami typu KGN (Kulkowy Granat Nasadkowy) oraz PGN-60 (Przeciwpancerny Granat Nasadkowy wz.60). Otóż naboje typu NGN (później również UNM wz. 43/60) pakowano dwuwarstwowo w pudełka kartonowe o niestandartowej pojemności 18 sztuk (KGN, w skrzyni 12 granatów ) lub 24 szt. (PGN-60, w skrzyni 24 granaty) zamknięte w woreczku z tworzywa sztucznego. Do wnętrza takiego woreczka wkładana była etykieta z analogicznym stemplem jak paczce nabojów UNM, z tym jednak że zwykle skreślano ostatni wiersz, mówiący o zastosowaniu amunicji do granatów CGN.

Wraz z rezygnacją ze starego typu konserw amunicyjnych zastąpionych przez nowe, lakierowane na zielono z zaokrąglonymi rogami i zamykanymi poprzez rolowanie podobnie jak w konserwach spożywczych, pojawił się nowy typ paczki amunicyjnej o wymiarach 58x48x44 [mm], zbliżonych do paczki amunicji ślepej. Pozwoliło to na zapakowanie do nowej konserwy (pomimo nieco mniejszych jej wymiarów) 35 paczek amunicji (700 sztuk w konserwie), co zwiększało pojemność drewnianej skrzynki amunicyjnej do 1400 sztuk nabojów.

W latach osiemdziesiątych w ramach oszczędności zrezygnowano z pakowania amunicji ostrej w pudełka, zastępując je papierowymi pakietami spinanymi drucianymi zszywkami . Pakiet taki posiada rozmiary 62x40x52 [mm] i jedynym oznakowaniem na nim jest znak odbioru wojskowego, ponadto od paczki wyróżnia się lekko trapezowym kształtem. Amunicja o wzmocnionym ciśnieniu posiada na paczce stosowną adnotację, podobnie jak wytwarzana amunicja szkolna.

III.3.3 Amunicja karabinowa 7,62x54R Amunicja karabinowa kalibru 7,62mm (Mosin) pakowana było w pakiety po 20 sztuk owinięte papierem pakowym i przewiązane sznurkiem. Na opakowaniu nie znajdowały się żadne dodatkowe informacje oprócz czasami pojawiającego się stempla odbioru wojskowego i wewnętrznej kontroli zakładu. Pakiety te umieszczane były w metalowej konserwie amunicyjnej. Na wieku pojemnika znajdowały się informacje o kalibrze amunicji, typie pocisku i łuski, serii produkcyjnej, producencie oraz dane dotyczące materiału miotającego.

Dwie takie metalowe konserwy wkładane był do drewnianej skrzynki amunicyjnej. III.3.4 Amunicja wielkokalibrowa 14,5x114 Amunicja jest pakowana po 40 sztuk do metalowych konserw amunicyjnych. Na wieku konserwy są umieszczane dane dotyczące nazwy nabojów i materiału łusek (np. 14,5 MDZ łs), numer partii, zakład produkcyjny i rok produkcji, liczba nabojów w skrzyni (40 szt.) dane o materiale miotającym oraz kolorowe oznaczenie typu amunicji zgodne ze znakowaniem na wierzchołkach pocisków. Dwie takie konserwy są umieszczane w drewnianej skrzyni (80 szt. nabojów). Na skrzyni na każdej z dwóch bocznych ścianek umieszczane są informacje identyczne jak na wieku konserwy amunicyjnej.

W stosunku do oznaczeń występujących na konserwach i skrzyniach należy się małe wyjaśnienie dotyczące kodów używanych przy opisywaniu materiału użytego przy produkcji łusek. Początkowo stosowano polskie oznaczenia typu: ŁM – łuska mosiężna ŁSt – łuska stalowa ŁB – łuska bimetalowa Zastąpione później z niewiadomych przyczyn na radziecki system kodów materiałowych, zapisywany alfabetem łacińskim! GL – łuska mosiężna GS – łuska stalowa GŻ – łuska bimetalowa

IV. Okres współczesny (koniec lat osiemdziesiątych-2003) Wytwarzane naboje na rynek cywilny były oznaczane podobnie jak wojskowe w układzie 180o, z tym że wojskowy numer zakładów „21” zastąpiono początkowo cywilną sygnaturą zakładu „SKN” (SkarżyskoKamieNna) wybijaną na godzinie 12, na godzinie 6h zamiast daty produkcji wybijane było oznaczenie typu amunicji.

Niedługo potem (w roku 1990) zmieniono wraz ze zmianą nazwy zakładów na Zakłady Metalowe „MESKO” S.A. wybijaną sygnaturę na nazwę zakładów „MESKO”, znakowanie nadal prowadzono w układzie 180o, z tym że teraz kod zakładów wraz z oznaczeniem typu amunicji był wybijany w różnych pozycjach i układach w stosunku do siebie. Dotyczy to amunicji pistoletowej i rewolwerowej (9x18 Makarow; 9x19 Parabellum; 9x29R [.38 Special]; 9x33R [.357 Magnum]), pośredniej (5,45x39; 7,62x39) produkowanej na eksport jak i myśliwskiej (7x57R; 7x64; 7x65R; 7,62x51 [.308 Winchester]; 7,62x53R [7,62x54R Mosin]; 7,62x63 [.30-06 Springfield]) oraz gazowej (8x20 [8mmK]; 9x17R; 9mmPA).

Wśród produkowanej amunicji znajdują się odstępstwa od podanej wcześniej reguły. Pierwsze z nich dotyczy amunicji do broni gazowej kalibru 8 mm i 9 mm x 17, znakowanej w układzie 180o, gdzie na 12h zmieniony był kod producenta na „* M *”, na polu 6h wybijano bez zmian oznaczenie typu amunicji.

Drugim przypadkiem jest natomiast nabój rewolwerowy .38 Special (9mm x 29R) w którym trudno określić w jakim układzie jest znakowany (120o?), gdzie na godzinie 6 znajduje się kaliber „.38 SPECIAL”, kod zakładu „MESKO” znajduje się na polu 10h, zaś na 1h data produkcji „90”.

Oprócz tego naboje specjalne nie penetrujące tego kalibru (.38 Special) w zależności od mocy obalającej posiadają barwne czepce w celu ich łatwej identyfikacji. Najsłabszy nabój to „Komar” posiadający biały czepiec, dalej „Osa” z żółtym czepcem, najsilniejszy ładunek posiada „Szerszeń” z niebieskim czepcem. W połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku zakłady w Skarżysku wykonały partię amunicji typu 7,62x39, na zamówienie policji niemieckiej ze wschodnich landów. Znakowania łuski były „sterylne” tzn. nie zawierały informacji o producencie lecz tylko kaliber amunicji i datę produkcji w zakodowanej postaci, pierwsza cyfra oznaczała kwartał produkcji zaś druga końcówkę roku produkcji.

Starania Polski prowadzone od początku lat dziewięćdziesiątych o przyjęcie naszego kraju do układu NATOwskiego (oraz jej przyjęcie) spowodowały konieczność wprowadzenie do produkcji amunicji zgodnej ze standardami tego paktu (9x19; 5,56x45; 7,62x51; 12,7x99). W 1992 r. rozpoczęto produkcje amunicji typu 9 mm x 19 do celów wojskowych, otrzymała ona system oznaczeń w układzie 120o, dostosowany do standardowego znakowania natowskiego. Na dnie łuski na godzinie 12 umieszczany jest sygnatura oznaczająca typ naboju „9x19 P.”, na polu 4h umieszczana jest data produkcji (dwucyfrowa końcówka roku), a na 8h wojskowy kod produkcyjny zakładu „21”.

Pod koniec lat dziewięćdziesiątych uruchomiono produkcje amunicji pośredniej kalibru 5,56 mm x 45 , znakowanie jej wygląda podobnie jak w amunicji typu Parabellum, z tym że jest to znakowanie raczej w układzie 180o, gdyż na polu 12h znajduje się oznaczenie amunicji „5,56x45”, zaś na polu 6h, symetrycznie w po obu stronach w niewielkiej odległości od siebie umieszczona jest data produkcji i kod zakładu „98 21”.

IV. Znakowania barwne amunicji strzeleckiej IV. Pakowanie amunicji Amunicja pistoletowa i rewolwerowa Amunicja pistoletowa kalibru 9x18 Makarow jest w białe kartonowe pudełka z plastikową kratką o pojemności 16 sztuk. Pudełko ma wymiary 43x43x27 [mm], na opakowaniu nie znajdują się żadne oznaczenia oprócz stempla odbioru wojskowego. Paczki te są następnie umieszczane w metalowej konserwie amunicyjnej. Na wieku konserwy znajdują się informacje dotyczące amunicji typu kaliber, producent, rodzaj materiału miotającego itp.

Amunicja kalibru 9 mm Makarow przeznaczona do celów komercyjnych była pakowana w dwuczęściowe pudełka wykonane z tworzyw sztucznych o wymiarach 118x61x36 [mm]. W opakowaniu mieściło się 50 sztuk nabojów (5x10). Na pokrywce opakowania naklejana była etykieta w barwie czerwonej wraz opisami zawartości w kolorze czarnym.

Amunicja kalibru 9x19 Parabellum przeznaczona do celów wojskowych pakowana jest w kartonowe pudełka z plastikową kratką o pojemności 25 sztuk. Pudełko ma wymiary 54x54x31 [mm], na opakowaniu nie znajdują się żadne oznaczenia oprócz stempla odbioru wojskowego. Paczki te są następnie umieszczane w metalowej konserwie amunicyjnej. Na wieku konserwy znajdują się standardowe informacje dotyczące amunicji.

Amunicja kalibru 9 mm Para przeznaczona do celów komercyjnych była pakowana początkowo w dwuczęściowe pudełka wykonane z tworzyw sztucznych o wymiarach 118x61x36 [mm]. W opakowaniu mieściło się 50 sztuk nabojów (5x10). Na pokrywce opakowania naklejana była etykieta w barwie czerwonej wraz opisami zawartości w kolorze czarnym. Etykiety były wykonane w wersjach polskiej, angielskiej i niemieckiej (w tym ostatnim wykonaniu znana jest etykieta w kolorze niebieskim).

W 1997 r. pojawił się nowy typ opakowania amunicji komercyjnej oferowany jednak wyłącznie na eksport, podobny do opakowania wojskowego z tym że na pudełku znajdowała się etykieta w kolorze czerwono-czarnym z białymi napisami.

View more...

Comments

Copyright ©2017 KUPDF Inc.
SUPPORT KUPDF