m65og107-20110509
Short Description
Download m65og107-20110509...
Description
Andrzej Gracki „mcmurphy2”
Amerykańska kurtka wojskowa M-65 OG-107 - ewolucja i mit
2 Wstęp Sprzedawcy oryginalnych kurtek M-65 w sklepie internetowym „eBay” często umieszczają w swoich ogłoszeniach informację: Shipping to Poland. Nic dziwnego, znają rynek i spodziewają się ofert z Polski. Nie zawiodą się: wśród licytujących będą prawdopodobnie amatorzy emki z naszego kraju. Sam w ten sposób kupiłem za oceanem cztery kurtki. Emki wciąż cieszą się u nas dużym wzięciem, przykładowo kontraktowe egzemplarze wystawiane na „Allegro” nie czekają długo na swego nabywcę, a podczas licytacji osiągają wysokie ceny. W Polsce trwa fascynacja emką. Starsze roczniki emkowców z rozrzewnieniem wspominają lata 70. i 80., kiedy kurtka M-65 była symbolem buntu. Dla nich sześćdziesiątkapiątka to coś więcej niż kawałek materiału: to jedna z tych rzeczy, które niewątpliwie posiadają charakter, a może i duszę. Młodzież chwyta, o co mniej więcej chodzi w tej całej „ideologii”, ale programowo ją odrzuca, skupiając się na walorach użytkowych emki. „Emka jest cool” – mówią, to wszystko. Reszta, tzn. buntowniczy duch emki i jej mitologia, do której nawiązuje na przykład pomnik Jerzego Kaliny przedstawiający uliczny tłum zwykłych, szarych ludzi przechodzących do wolnej Polski, w którym znajduje się człowiek w kurtce M-65 – do nich nie przemawia. Sceptyczni i pragmatyczni są w stanie docenić jedynie jej trwałość, wygląd i przydatność w każdej sytuacji: na rybach, na koncercie, w czasie pieszej wędrówki i jazdy motocyklem. Jedni i drudzy, opcja idealistyczna i realistyczna, są przyciągani do siebie magnetyzmem emki, więc nocną porą, wykorzystując medium, jakim jest internet, nawiązują łączność i prowadzą „rozmowy emkowców”. Rozmawiają, dyskutują, kłócą się, zadają pytania i szukają wspólnie odpowiedzi – temat jest jeden: EMKA. Opisują swoje emki, porównują i wychwalają, rozbierają na czynniki pierwsze ich budowę, roztrząsają problem „wyższości” kurtek marki Alpha, tropią tajemnicę emek „bezimiennych”, przerzucają się argumentami i kontrargumentami w sprawie znaczenia emki, innymi słowy, stopniowo odsłaniają coraz więcej prawdy o niej. Te tysiące postów i maili: rozsądnych i zwariowanych, racjonalnych i natchnionych, poprawnych i wywrotowych oraz wielość wątków, różnorodność opinii, poglądów, odczuć, doświadczeń utworzyło z czasem nowy rodzaj wiedzy, który nazywam „emkologią". Ten tekst jest skryptem z emkologii. Zawiera podstawowe wiadomości o rozwoju materialnym kurtki M-65 OG-107 w wersji wojskowej, omawia znaczenie symboliczne emki, przekazuje praktyczne rady i wskazówki, jak kupować kontraktową kurtkę M-65, a także umożliwia emkowcom, czyli obecnym i przyszłym jej właścicielom, lepszą orientację w ocenie wartości, autentyczności, pochodzenia posiadanego czy napotkanego egzemplarza dzięki stworzonej w tym celu bazie danych. Kiedy przed trzema laty stawiałem pierwsze kroki jako początkujący emkowiec, bezskutecznie poszukiwałem podręcznika na temat kurtki M-65. Postanowiłem więc sam go napisać with the little help from my friends. Jest wielu ludzi, którym zawdzięczam pomoc w pisaniu tego tekstu. Winien jestem słowa podzięki rozmówcom w internecie, którzy byli tak uprzejmi, że przekazali mi dane o swoich kurtkach, a także dzielili się ze mną wiedzą o emkach w trakcie „rozmów emkowców”. Na moją wdzięczność zasłużyli: „Królik”, „Blatio”, „Jagular”, „Yanco”, „Datait”, „Devilll”, „Domestos”, „Dirty”, „Tommyfun82”, „Traszan”, „Wideł”, „WojtekS”, „Rygiel72”, „Lobo47”, „Mataj”, „RadekJarocin”, „Buli”, „Tulo Stenaloor”, „Siwy99”, „Kijus”, „JAcek”, „Józwa”, „Minimi”, „Golden”, „Krzysiunio”, „B6”, „ET2”, „Lukabest”, „Wojtek z tactical”, „TOM_MI2”, „Kirado”, „Yankes”, „Dead”, „Wolf”, „CezarB3”, „Ogo2”, „Leo Getz”. Dużo zawdzięczam Maćkowi Osuchowi, który namówił mnie, żeby wyciągnąć porzucony tekst z szuflady, a następnie opublikował go na internetowej stronie: www.maciekosuch.com. Dziękuję mu za przyjacielską pomoc i wszystko, co zrobił dla tego opracowania. Dziękuję panu Krzysztofowi Głazowi za umieszczenie kolejnych jego wersji na swojej superstronie: http://blog.kompromis.net.
3 Tekst zawdzięcza wiele „Wolfowi”, który przekazał mi relację o Janku i Siwym, cichych bohaterach, dzięki którym setki Polaków mogło w latach 1975-81, w kraju rządzonym przez komunistów, ziścić swój sen o emce. Ta niezwykła historia – którą starałem się wiernie zapisać – jest najlepszym z możliwych zakończeniem rozdziału „…przedmioty kształtują świat ludzi”. W ogóle rozdział ten, jak też cała praca, wyglądałyby inaczej, gdyby nie inspiracja „Wolfa”, który w mailach nadsyłał wciąż nowe materiały i informacje. Chciałbym podziękować „Wolfowi”, że wybrał mnie na słuchacza, zgodził się na wykorzystanie swojej opowieści w tekście, udzielił bezcennych uwag i wyjaśnień. Podzielam jego pogląd, że „bycie emkowcem to raczej stan duszy, emocje niż posiadanie”. „Wolf” powiedział mi: „Pierwszą emkę miałem w wieku 16 lat, później była parka, a więc długa przerwa. Gdy po latach założyłem »Alphę« rocznik ’76, poczułem, że stara miłość nie rdzewieje, że to tkwiło we mnie. Potem kupowałem następne emki, jakbym chciał nadrobić stracone lata”. Wyrażam wdzięczność panu Andrzejowi Wajdzie za ciepły, osobisty list, który nie tylko pozwolił mi lepiej zrozumieć modę na emkę wśród filmowców w latach 70., lecz zachęcił także do dalszych poszukiwań rozwiązania zagadki: czy była to tylko moda, czy coś więcej? Pan Janusz Kijowski był tak uprzejmy, że przekazał mi ważne informacje o kurtkach M-65 w jego filmie „Kung-fu” – serdecznie dziękuję. Za opisanie emkowej gorączki wśród warszawskich plastyków dziękuję panu Jackowi Frankowskiemu. Dziękuję Markowi Bednarskiemu za kurtki. Spotkania z nim na ulicy Floriańskiej w Krakowie i rozmowy o emkach wspominam jako niezwykłą przygodę. Podziękowanie należy się Tomkowi Sztukowi, który przysłał mi wybrane fragmenty z nieosiągalnej książki Shelbyego Stantona „U.S. Army Uniforms of the Vietnam War”. Z niej zaczerpnąłem niektóre informacje o kurtkach M-65. Informacje o kurtkach M-43 i M-51 pochodzą z dwu innych książek Stantona „U.S. Army Uniforms of the Cold War 1948-1973” oraz „U.S. Army Uniforms of the Korean War”. Materiał na temat zawierania kontraktów na produkcję emek oraz dane o Alphie Industries, Wynn Industries Confederation i U.S. Army Natick Laboratories znalazłem w albumie Alana D. Cirkera „The Alpha Story”. Książkę tę zdobył dla mnie w Stanach Zjednoczonych pan Wiesław Bednarski. Dobrym duchem całego przedsięwzięcia była pani Edyta Świerczewska. Obojgu jestem bardzo wdzięczny za ich uprzejmą pomoc. Pragnę podziękować żonie Irusi, która przez cały długi czas, kiedy siedziałem przed komputerem, stukając w klawiaturę i wypatrując w internecie wiadomości o emkach, była ze mną, zapewniając mi spokój, kawę i miłość – wszystko, czego mi było trzeba, aby któregoś dnia skończyć swą pracę i powrócić do niej. Pragnę również podziękować Marcinowi Wesołkowi, Robertowi Pośpiechowi, Basi Bonarskiej oraz paniom: Joannie Grabowskiej, Monice Lang i Marioli Pryzwan. Wielkie dzięki, Oleg.
4
Przymieramy głodem, Wyczerpani spoglądamy jedni na drugich, Maszerując dumnie w zimowych kurtkach. Z musicalu „Hair”
1 „Ludzie kształtują przedmioty…” „Ludzie kształtują przedmioty, przedmioty kształtują świat ludzi”1. Oliwkowozielona kurtka polowa armii Stanów Zjednoczonych – model 65, jest tego przykładem, ilustracją działania mechanizmów innowacyjności i stale ponawianych wysiłków w dążeniu do perfekcji, jak również wpływu, jaki może mieć kurtka typu field coat M-65 na nasze życie. A jest to wpływ niebagatelny, bo wybierając sobie tę „wizytówkę osobowości”2, decyduję o wyborze stylu życia i zostaję tym, kim jestem3. Historia emki M-65 rozpoczyna się 29 września 1966 roku. W owym czasie prezydentem Stanów Zjednoczonych jest Lyndon Johnston, trwa wojna w Wietnamie – właśnie rozpoczęły się operacja „Attleboro” i bitwa o „Mutter's Ridge” – a cały kraj zaczyna ogarniać młodzieżowa rewolta, „szczeniacki, żywiołowy, niekontrolowany, drastyczny bałagan – jedna, wielka burda”4, czego obrazowym przykładem jest fakt, że Timothy Leary ogłasza, iż około sto tysięcy Amerykanów wzięło już LSD, a Tuli Kupferberg wydaje satyryczną książkę „1001 sposobów na uniknięcie poboru”. To wtedy, w tym dramatycznym momencie „burzliwych lat 60.”, emka staje się oficjalnie kurtką polową z kapturem na zimną i deszczową pogodę, wchodzącą w skład zintegrowanego systemu umundurowania polowego U.S. Army – M-65. Jej projekt techniczny – Military Specification MIL-C-43455 – podlegał nieprzerwanie zmianom, poprawkom, weryfikacji i udoskonaleniu. Oprócz tego specyfikacja ustalająca surowe wymagania techniczne odnośnie do wyglądu, materiałów służących do produkcji oraz jakości wykonania wszystkich 139 operacji składających się na realizację całego zadania, pozostawiała kontraktorowi, czyli producentowi, swobodę w wyborze dodatków krawieckich, takich jak zamki błyskawiczne i zatrzaski. Nic więc dziwnego, że kurtki M-65 różnią się między sobą – nie wykraczając nigdy poza wyznaczone granice – w zależności od roku produkcji, kontraktu czy producenta. 1
„Gadżety popkultury. Społeczne życie przedmiotów”. Warszawa: Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, 2007, s. 15. 2
„Ubiór jest wizytówką osobowości” – Bernhard Roetzel. „Gentleman”. Kőnemann, 2006, s. 11.
3
„To, w co się ubieramy, wiele mówi o tym, kim jesteśmy. Ubranie zdradza nasz wiek i dochody, poziom wykształcenia i przynależność do klasy społecznej, nasze aktualne postawy i przekonania polityczne, płeć, a nawet orientację seksualną. […] Jednym słowem, nasza tożsamość jest dokładnie spowita w ubiór” – Joseph Heath, Andrew Potter. „Bunt na sprzedaż. Dlaczego kultury nie da się zagłuszyć”. Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA, 2010, s. 205. 4
Philip Roth, „Konające zwierzę”; cytat wzięty z książki Kamila Sipowicza „Hipisi w PRL-u”, Warszawa: Baobab, 2008, s. 9.
5 Zmiany, czasem trudne do zauważenia na pierwszy rzut oka i nie poddające się łatwo próbie usystematyzowania, dają się jednak ująć i uporządkować w system trzech stadiów rozwojowych: lata „srebne” – okres drugiej połowy lat 60., kiedy emki wyróżniały się aluminiowym („srebnym”) zamkiem, lata „złote” – dekada lat 70., gdy królują zamki mosiężne („złote”) oraz lata „plastikowe” – lata 80. i początek lat 90., w których pojawiają się zamki z tworzywa sztucznego. Historia rozwoju kontraktowej kurtki M-65 OG-107 jest w istocie opowieścią, jak pierwotna forma, ukształtowana w roku 1966 na podstawie kanonów ustanowionych przez zaakceptowane i sprawdzone w warunkach bojowych kurtki M-435 i M-516, poddawana jest stale ulepszaniu, by kurtka stawała się bardziej użyteczna i funkcjonalna. Opowiadanie o tym: o latach „srebnych”, „złotych” i „plastikowych”, rozpoczyna się opisem ogólnego wyglądu emki M-65: materiał nyco (50% nylonu i 50% bawełny) nieprzepuszczający wiatru, wytrzymały na rozerwanie, wodoodporny, w kolorze oliwkowozielonym – Olive Green 107, bawełniana podszewka, dwie – na wysokości piersi – kieszenie ładunkowe typu miechowatego i dwie niżej położone wewnętrzne z zamknięciem na zatrzaski, poły zapinane podwójnie: na zatrzaski i zamek błyskawiczny, chowany kaptur7 (materiał cotton-nylon oxford) wyjmowany z wnętrza kołnierza stójki po rozpięciu zamka błyskawicznego, talia i spód kurtki ściągane sznurkiem, wewnętrzne guziki do przypięcia 5
„Jacket Field M-1943”, czyli kurtka M-43, rozpoczęła swój długotrwały staż w armii amerykańskiej 29 maja 1943 roku. Chrzest bojowy przeszła podczas bitwy pod Anzio w lutym i marcu 1944 roku. Na wojnie w Korei zdobyła status najczęściej używanej żołnierskiej kurtki. Wykonana z odpornej na wiatr i deszcz bawełny w kolorze Olive Drab Shade 7 (OD-7) jest zapinana na sześć ukrytych guzików. Posiada kieszenie ładunkowe, ściągacz w talii i przypinany kaptur, nie ma natomiast wewnętrznych guzików do przymocowania ciepłej podpinki. Jako warstwa ocieplająca służyła wkładana pod spód – na zasadzie ubierania się „na cebulkę” – „Jacket Field Pile Olive Drab” uszyta z bawełnianej popeliny z podszyciem ze sztucznego futra, a począwszy od grudnia 1950 „Jacket Field Napped Special” z nieprzemakalnej popeliny podszytej wełnianą serżą. Emka M-43 została zmodyfikowana i przyjęła w 1950 roku nazwę „Jacket Field M-1950”. Miała ona identyczny wygląd zewnętrzny, różnicę stanowiły tylko wewnętrzne guziki do przypięcia specjalnej podpinki wykonanej z wełniano-bawełnianego moheru frieze - włochatej tkaniny, niestrzyżonej z jednej strony (specjalista od wojskowych kurtek, „CezarB3”, poinformował mnie: „W porównaniu z kurtką M-1943 emka M-1950 uszyta jest z materiału o innym splocie, ciemniejszym odcieniu i dużo lżejszym”). 6
„Jacket Shell Field M-1951” i odpowiadająca jej „Liner Jacket Field M-1951” zostały przyjęte przez kwatermistrzostwo 22 sierpnia 1951 jako podstawowe elementy kompletnie zrewidowanego systemu zimowej bojowej odzieży. Emkę wykonano z wodoodpornej i nieprzepuszczającej wiatru satyny w kolorze Olive Green Shade 107 (OG-107). Od swojej poprzedniczki różniła się przede wszystkim zapięciem na zamek błyskawiczny ukryty pod listwą zamykaną na zatrzaski (napy), zatrzaskowym zapinaniem kieszeni, zaszewkami na łokciach rękawów oraz krojem kołnierza. Przypinana na guziki podpinka ocieplająca była uszyta z czysto wełnianego moheru frieze. W Korei kurtki M-51 nie były łatwo osiągalne aż do wiosny 1953 roku. W Wietnamie żołnierze bardziej cenili smukłość linii i w efekcie lepsze dopasowanie do sylwetki emki M-51 niż luźny krój emki M-65. Wyprodukowano także kurtki M-1951 (np. „Contract 6155”, „Contract No. 6213”) z materiału nyco („50% cotton-50% nylon”). Sądząc po wyglądzie, pochodzą one z okresu 1962-65. Kurtka oznakowana numerem „Contract No. 6213” ma mosiężny, „złoty”, zamek firmy Talon (w kurtkach M-51 mocowano zamki cynkowo-aluminiowe i mosiężne takich firm, jak: Crown, Talon, Prentice, Conmar). 7
Do kurtki można dodatkowo przypiąć ocieplony, wykończony futrem kaptur od parki M-65 („Parka, Extreme Cold Weather”). Służą do tego dziurki na guziki usytuowane na kołnierzu emki, zewnętrzny guzik przyszyty z przodu do jej poły oraz specjalny dodatkowy zatrzask.
6 podpinki ocieplającej8 (nylonowa powłoka, poliestrowe wypełnienie), naramienniki, ukryte w rękawach trójkątne wypustki służące do przymocowania rękawic ochraniających dłonie przed nuklearnym opadem, pod szyją i przy mankietach patki zapinające z taśmą velcro. Ten dizajn9 przetrwał próbę czasu, wciąż ma zastosowanie w wojsku i jest modny wśród cywilów, nawet raperzy „śmigają” w emkach. Ludzie mówią: „Sześć-pięć? To moda trwająca od stu lat” lub „Emki są fajowe, a poza tym ostatnio znowu megamodne” albo „Ta kurtka wzbudza moje zaufanie, jest cieplutka, śliczna i wytrzymała” i szukają emki, aby mieć ją na własność. Fantastyczny projekt emki M-65 zrodził się na deskach kreślarskich laboratoriów badawczych U.S. Army10, natomiast jego urzeczywistnienie spoczęło w rękach prywatnych przedsiębiorców, tzw. kontraktorów. Mieli oni zakłady rozsiane z reguły na południu USA, w regionie Appalachów, w stanach: Tennessee, Alabama, Mississippi, Karolina Północna (np.: Alpha Industries – Knoxville, Tennessee, So-Sew Styles – Centre, Alabama, John Ownbey Company – Knoxville, Tennessee, Rolane Sportswear – Ridgely, Tennessee, Sportsmaster Incorporated – Tennessee, Southern Athletic – Knoxville, Tennessee, Cherokee Industries – Cherokee, Alabama, Winfield Manufacturing Company – Burnsville, Mississippi, Vanderbilt Shirt Company – Asheville, Karolina Północna, Golden Manufacturing Company – Golden, Marietta, Mississippi, American Apparel – Selma, Brantley, Alabama). Obszar ten odznaczał się doskonałymi warunkami klimatycznymi do uprawy bawełny oraz niezwykle tanią siłą roboczą (biedota murzyńska, robotnicy rolni, górnicy kopalń Appalachów). Był krajem czarnoskórych nędzarzy, „bezkresnych pól bawełnianych” i bluesa11. W latach 60., w ramach wydanej przez prezydenta Lyndona Johnsona „wojny 8
„Fufajka” – tak mówiono na nią w Polsce w latach 70., kiedy była prawdziwym rarytasem, niebywałą rzadkością i kosztowała 1/3 ceny całej emki. Nazwę tę zawdzięczała temu, że jest pikowana: początkowo ściegiem „kolistym”, a od roku 1970 – „falistym”. 9
Ten kształt, chociaż wykazujący rodzinne podobieństwo do wcześniejszej wersji – M-51, posiada jednak detale, które zostały zaprojektowane inaczej, w sposób bądź to wariacyjny, bądź to całkiem nowatorski: zaokrąglony stojący kołnierz w miejsce wykładanego z ostrymi rogami, integralny kaptur przeciwdeszczowy w miejsce dopinanego, zaszewki dające dużą swobodę ruchów w miejsce tradycyjnego wszycia rękawów, a także trójkątne wypustki mankietów zamiast mankietów standardowych, taśmy velcro zamiast guzików, sznurek w talii wiązany do wewnątrz zamiast na zewnątrz (najstarsze emki M-51, z lat 50., na ogół nie miały płóciennych metek, lecz stemple, ich charakterystycznymi cechami były także wełniane wnętrza dolnych kieszeni, dodatkowy szew biegnący po bokach oraz podszewka przyszyta do dolnej krawędzi kurtki). 10
Projektowaniem mundurów odpowiadających specyficznym potrzebom sił zbrojnych zajmowały się U.S. Army Natick Laboratories znajdujące się w Natick w stanie Massachusetts. Pracujący tam specjaliści projektowali, konstruowali i testowali niewielkie ilości próbek nowej odzieży. To, czy zaprojektowany model może być produkowany na masową skalę, sprawdzano w zakładach wybranych, zaufanych firm. Testy u producentów-kontraktorów decydowały o przyjęciu lub odrzuceniu wzoru, a czasem o wprowadzeniu zmian do istniejących wojskowych specyfikacji. Alpha Industries w 1968 roku zaproponowała Laboratoriom w Natick wprowadzenie poprawek do specyfikacji MIL-C-43455. 11
Kiedy pochodzący z Tupelo w stanie Mississippi Elvis Presley rozpoczął w 1958 roku służbę wojskową, prasę obiegły jego zdjęcia w mundurze US Army. Młodzi fani oraz dorośli Amerykanie mogli zobaczyć, jak bohater rock and rolla: wybuchowej mieszanki bluesa i country, wypada w nowej, „grzecznej” roli, m.in. jak wygląda w kurtce M-51, np. po przybyciu do jednostki w Fort Chaffee w stanie Arkansas czy w czasie manewrów w Niemczech Zachodnich.
7 ubóstwu”, powstają tu pierwsze rodzinne spółki zajmujące się dostawą odzieży dla wojska, czyli tzw. produkcją kontraktową. Kontraktorzy, szyjący kurtki M-65 [nawiasem mówiąc, z materiału dostarczanego przez Departament Obrony (Departament of Defense)]12, walczyli o przetrwanie, niektórzy popadali w tarapaty finansowe, np. Issachar Manufacturing Company w 1980 roku (zadłużenie, a następnie ogłoszenie upadłości) czy Winfield Manufacturing Company w 1989 roku (długi i w efekcie zatrzymanie produkcji objętej 5 umowami-kontraktami)13. Niewielkie, rodzinne firmy, których potencjał ograniczał się do tego, co mogli wnieść członkowie rodziny: ich intelektu, umiejętności i kapitału, potrafiły przeżyć, ponieważ wzajemnie się wspierały w celu uzyskania i zrealizowania rządowych kontraktów. Pomoc ta polegała na wynajmowaniu powierzchni fabrycznej, wypożyczaniu maszyn i pracowników, przekazywaniu doświadczeń, ale przede wszystkim – co było w dużej mierze zasługą liberalnej polityki Departamentu Obrony – na zapewnianiu tym, którzy znaleźli się w tarapatach, pracy w postaci zlecenia, tzw. subkontraktu, na wykonanie całości lub części kontraktu. Oznaczało to, że w razie niepowodzenia w staraniach o kontrakt Departamentu Obrony, często można było otrzymać od tego, kto miał go w garści, pewną jego część, wchodząc w rolę podwykonawcy. Przykładowo, w 1979 roku John Ownbey Company dostał od lokalnego partnera w interesach, Alphy Industries14, zamówienie na realizację pokaźnego kawałka rządowego kontraktu DLA 100-79-C-2905 (subkontrakt ten został oficjalnie zatwierdzony przez Defense Personnel Support Center). Podwykonawstwo dla Alphy pozwoliło firmie utrzymać w 1979 roku pracę i zatrudnienie. Kontrolę nad procesem zawierania kontraktów, sprawą życia i śmierci dla wszystkich firm nastawionych na produkcję odzieży dla wojska, sprawował Departament of Defense (DOD) za pomocą swojej agencji Defense Personnel Support Center (DPSC). Agencja składała wybranym firmom ofertę zawarcia umowy na produkcję kurtek M-65. Ostatecznie kontrakt dostawali tylko najlepsi, czyli ci, którzy mieli wszystkie atuty w ręku: doświadczenie, wysoką jakość wyrobów, znajomość skomplikowanych procedur, koneksje w kręgu wojskowych dostawców. Większość firm odzieżowych, szyjących na co dzień na rynek komercyjny, nie potrafiło sprostać wymaganiom oferty DPSC, jeśli nawet do nich trafiła w postaci dokumentu liczącego ponad 50 stron („Bid document”). Wobec takiego obrotu sprawy firmy dysponujące sporym doświadczeniem w produkcji wojskowych ubiorów posiadały w rywalizacji o kontrakty znaczną przewagę nad przedsiębiorstwami, które nigdy nie produkowały dla wojska. W efekcie lista kontraktorów wytwarzających oliwkowe emki jest właściwie stała pomimo 12
Materiał cotton/nylon OG-107 (specyfikacja MIL-C-43191) na kurtki M-65 produkowały m.in. firmy West Point Pepperell, Inc. i Putnam Mills Corp. 13
Upadek ZSRR i koniec zimnej wojny spowodował drastyczne zmniejszenie zamówień rządu Stanów Zjednoczonych na odzież wojskową. Był to czynnik, który w połączeniu z globalizacją rynku odzieżowego doprowadził do wyginięcia prawie wszystkich firm koncentrujących się wyłącznie na produkcji dla U.S. Departament of Defense. 14
John Ownbey Company i Alpha Industries należeli do Wynn Industries Confederation, utworzonej przez Hermana „Breezy” Wynna luźnej, nieoficjalnej koalicji przedsiębiorstw odzieżowych zaangażowanych w produkcję dla Departamentu Obrony. Grupa ta, złożona z prawnie niezależnych członków, działała we wspólnym interesie, co kontrastowało z konkurencyjnym charakterem biznesu w ogóle oraz systemem walki o kontrakt DOD. W jej skład wchodziły także inne firmy z Knoxville, jak Wynn Industries i Southern Athletic Company.
8 upływu czasu: „Wielka Trójka” – „Alpha”, „So-Sew Styles”, „John pojawiający się i znikający „towarzysze podróży”. Niezmienne jest także kurtkami M-65, w poszukiwaniu których może okazać się pomocna o rozwoju zielonej kontraktowej emki w latach 1966-91, zawierająca informacji i wskazówek.
Ownbey”, a w tle zainteresowanie ich poniższa opowieść wiele praktycznych
Lata „srebne” Pierwsza emka M-65 z 1966 roku15 nie miała naramienników. Nie posiadała również nazwy kontraktora na swych trzech płóciennych metkach: rozmiarówce – pod kołnierzem, kontraktówce oraz instrukcji obsługi (m.in. prania) – po prawej stronie u spodu kurtki. Rozmiarówka podawała rozmiar i odpowiadającą mu wysokość ciała i objętość klatki piersiowej oraz stock number16, kontraktówka – nazwę kurtki: „Coat Man’s Field with Hood”17, rodzaj materiału: „Nylon Cotton Sateen OG-107” oraz poniżej numer kontraktu, np. DSA 100-1690 – goły numer: bez dodatku w postaci nazwy kontraktora, czyli producenta. Jest to zatem emka „bezimienna”. W roku 1966 odnotowujemy także emki „bezimienne”, które posiadają już naramienniki. Te spośród nich, które oznaczone są najwyższymi numerami kontraktu, mają tylko po dwie metki: rozmiarówkę – na górze i drugą – instrukcję – na dole, z umieszczonymi w jej lewym górnym rogu informacjami podawanymi dotąd na osobnej metce – kontraktówce. Tak więc już na samym początku swego istnienia kurtka M-65 przechodzi zabiegi poprawiające jej funkcjonalność. Innymi właściwościami „bezimiennych” są: aluminiowy (stop aluminium i cynku), „srebny”, zamek firmy Conmar (wyjątkowo firmy Talon lub Scovill) – główny i w kołnierzu stójce, klin w rękawie ułatwiający regulację, białe bawełniane wnętrza dolnych kieszeni, wykonana z materiału nyco patka z taśmą velcro zapinająca stójkę. Rok później emki „bezimienne”18 powoli schodzą ze sceny, a ich miejsce zajmują emki oznaczone nazwą producenta (kontraktora). Pierwsi producenci uwidocznieni na metkach kurtek M-65 z 1967 roku to: Alpha Industries Inc.19, So-Sew Styles Inc., Rolane Sportswear Inc., Allen Overall Co. Te emki z wypisanym imieniem kontraktora 15
Patrz „Baza danych o kontraktowych kurtkach M-65 OG-107”, s. 22.
16
Patrz przypis 75, s. 22.
17
Dopiero 17 marca 1970 roku kurtka M-65 zostaje zatwierdzona jako „M-65 cold-weather field coat”. Na metkach emek wyprodukowanych w 1971 roku pojawia się napis: „Coat, Cold Weather, Man’s, Field”. 18
Wśród emek „bezimiennych” z 1967 roku występują okazy awangardowe: ich „złote” zamki, mosiężne „Talony” i „Conmary”, są jak memento dla tradycyjnych zamków „srebnych” (patrz „Baza danych o kontraktowych kurtkach M-65 OG-107”, s. 23). Oprócz „bezimiennych” emek, których numer kontraktu rozpoczyna się prefiksem „DSA100”, występują emki „bezimienne” z numerami kontraktu niepoprzedzonymi tym prefiksem: „Contract No. 8118” i „Contract No. 8025”. Charakteryzują je „srebne” zamki główne „Serval”, „Rapid-Serval” („hybryda”) i „Conmar”, dwie metki, patki z taśmą velcro wykonane z materiału nyco, kliny w rękawach, białe dolne kieszenie. To produkty Defense Personnel Support Center z lat 1966-68 (patrz przypis 79, s. 32). 19
Alpha Industries Inc. powstała w 1959 roku jako firma wypełniająca kontrakt należący do innej firmy, Dobbs Industries. Po początkowych niepowodzeniach, które o mało nie zabiły spółki już w pierwszych dwunastu miesiącach istnienia, gdyby nie osobista pomoc Hermana „Breezy” Wynna, „Alpha” rozszerzyła produkcję w latach 60., zwiększając zatrudnienie od stanu poniżej 100 pracowników do stanu powyżej 500 pracowników.
9 na górnej metce (na dole instrukcja) stanowią forpocztę „twórczego chaosu” w dziedzinie stosowania dodatków krawieckich: zamków błyskawicznych i zatrzasków – zjawiska charakterystycznego dla całego późniejszego okresu produkowania emki. Ekspert od mundurów na internetowych forach, „Królik”, określił to w sposób następujący: „Nie ma reguły, który producent stosował dodatki krawieckie jakiegoś konkretnego producenta”. I tak w 1967 roku, a więc na samym początku tego boomu inwencji i różnorodności, Alpha Industries Inc. montuje w emkach zamki firmy Scovill, Conmar i Rapid, So-Sew Styles Inc. i Allen Overall Co. – zamki firmy Rapid, Rolane Sportswear Inc. – zamki firmy Talon, a Defense Personnel Support Center – zamki firmy Serval20. Pojawiają się „hybrydy”, tzn. zamki złożone z części pochodzących od różnych producentów (np. „hybryda” Scovill-Conmar w „Alphie”), a także pierwsze szaroniebieskie podszewki obok podszewek w kolorze Olive Green 107. Rok 1968, gdy marines ubrani w kurtki M-65 walczą pod Khe Sanh i zdobywają miasto Hue21, a liczba żołnierzy amerykańskich rozmieszczonych w Wietnamie osiąga pułap pół miliona, jest czasem, kiedy do pierwszych producentówkontraktorów kurtki M-65 dołączają następni: John Ownbey Company Inc.22, Apparel Corp. Of America, Bonham Manufacturing Co. Inc., Appleman Mfg. Co., Sportsmaster Inc., Mason & Hughes Inc.23 Emkę z 1968 roku wyróżnia nierzadko podszewka w efektownym kolorze szaroniebieskim oraz patka przy kołnierzu wykonana z taśmy parcianej. W roku 1969 szaroniebieskie podszewki ustępują miejsca (pojawią się jeszcze w 1972 roku) podszewkom oliwkowozielonym, a wewnętrzne kieszenie z białej bawełny zostają zastąpione przez kieszenie z zielonego nyco. W 1971 roku znikają kliny w rękawach ułatwiające regulację mankietów. Rok później odchodzi w przeszłość aluminiowy, „srebny”, zamek, a wchodzi do użytku zamek mosiężny, „złoty”. Wiek „srebny” kurtki M-65 dobiega końca. Był to prawdziwie złoty wiek emki, okres jej gwałtownego rozwoju, modernizacji, odmiany i wojennejantywojennej sławy, przy którym okres następny jest „złoty” tylko z nazwy. „Srebne” emki 20
Położenie firm produkujących zamki i zatrzaski koncentruje się głównie w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. Chyba tylko Scovill Manufacturing Company ma zakład produkcyjny na południu, w Georgii (Clarkesville). Pozostali producenci działają w tamtym czasie na północnym-wschodzie: Talon Corporation w Pensylwanii (Meadville), Conmar Zipper w New Jersey (Newark), DOT w Massachusetts (Cambridge), Rau Fastener w Rhode Island (Providence). 21
Kurtka zimowa stanowiła wyposażenie każdego żołnierza walczącego na obszarze Płaskowyżu Centralnego w I i II taktycznej strefie (CTZ – Corps Tactical Zones). Oddziały operujące w wysokich górach zachodniego Wietnamu w biały dzień oblewały się potem – temperatura osiągała 38° Celsjusza, a w nocy, kiedy spadała do 10°, trzęsły się z zimna. Dlatego gdy słońce zachodziło, emka była niezbędna do osłony przed zimnem. 22
Alan D. Cirker w książce „The Alpha Story” podaje informację, że nazwa firmy pochodzi od Johna Ownbeya, generalnego menadżera Wynn Industries Confederation. Przytacza też historyjkę o tym, skąd się wzięła nazwa „Alpha”. Otóż nazwę wybrał założyciel firmy, Samuel Gelber, podczas spotkania w biurze adwokatów przygotowujących dokumenty założycielskie. Zapytany, jaka jest nazwa nowej spółki, rozejrzał się po kancelarii i zobaczył na ścianie certyfikat bractwa studenckiego Alpha Phi Delta, do którego należeli kiedyś adwokaci, z którymi właśnie rozmawiał. Nie odrywając wzroku od dyplomu, udzielił odpowiedzi: „Alpha Industries”. 23
W „srebnym” okresie jeszcze jeden kontraktor produkował emki – Southern Athletic Inc. w 1970 roku.
10 kupowane obecnie w sklepach internetowych i demobilach wciąż „mają w szwach tamto powietrze”24. Lata „złote” Emki z 1972 roku, pierwszy rocznik z mosiężnymi zamkami25, mają po dwie płócienne metki, jak dawniej, albo już tylko jedną dużą metkę (egzemplarze wypuszczone przez So-Sew Styles Inc. i John Ownbey Company Inc.). W następnych latach jedynie „Alpha” będzie jeszcze obstawać przy podwójnych metkach26, pozostali producenci zdecydują się na nowe rozwiązanie – pojedynczą metkę z białego płótna, co prawda, stosowaną niekiedy na zmianę z metkami podwójnymi. Wymienia ona m.in. nazwę kurtki: „Coat, Cold Weather, Man’s Field” (od 1978 roku: „Coat, Cold Weather, Field”), rozmiar i odpowiadające mu parametry wzrostu oraz obwodu klatki piersiowej mierzone w calach i centymetrach (NATO size), stock number, numer kontraktu, nazwę kontraktora oraz – niżej – instrukcję obsługi. „Złoty” zamek błyskawiczny i prostokątna duża metka pod kołnierzem – oto znaki rozpoznawcze kurtki M-65 z lat 70. W tym okresie, podobnie jak w poprzednim, trwa „radosna twórczość” producentów w doborze dodatków, np. błyskawicznych zamków. W emkach zakładane są nowe zamki firmy General oraz Ideal. Mimo to są to lata zastygnięcia emki w formie ukształtowanej w okresie „srebnym”27. Nie zmienia tego faktu pojawienie się następnych kontraktorów: Cherokee Industries Inc., Winfield Mfg. Co. Inc., Issachar Manufacturing Co. Inc., którzy zajmują miejsca zwolnione przez firmy znane ze „srebnego” okresu. Stawką producentów przewodzi „Wielka Trójka”. Zdobyte doświadczenie wykorzystuje ona do wytwarzania znakomitych pod względem jakości kurtek. Inne produkcje z tego okresu nie odbiegają od standardów wyznaczonych przez „Wielką Trójkę” i specyfikację MIL-C-43455. Wyjątkiem są niektóre egzemplarze „Winfielda” sprawiające wrażenie, jakby były wyprodukowane nie w roku 1976, lecz podczas wojny wietnamskiej, w środku dżungli, przez wchodzącą w skład sił specjalnych manufakturę, i to pod ogniem Vietcongu. Ten pojedynczy wybuch „nonkonformizmu” nie deprecjonuje klasy kontraktowych kurtek wykonanych w tym okresie. W historii emki lata „złote” są latami dojrzałymi, stanem równowagi i trwania w jednym optymalnym kształcie. Dopiero początek lat 80. przynosi kolejne zmiany.
24
Metaforę tę zawdzięczam Maćkowi Osuchowi.
25
1972 – „pierwszy rocznik z mosiężnymi zamkami”, ponieważ kurtki z rocznika 1967 ze „złotymi” zamkami firmy Talon, były tylko czymś w rodzaju pierwszej jaskółki, która przecież „nie czyni lata”. Znalezione w internecie fotografie „Alphy” DSA 100-71-C-1337 z mosiężnym zamkiem „Scovill” ujawniają fakt, że „Alpha” rok wcześniej niż wszyscy inni kontraktorzy – w roku 1971 – zainstalowała w emkach M-65 zamek mosiężny. 26
27
Ostatni raz „Alpha” użyła dwóch metek w roku 1975.
Pewną nowinką było wprowadzenie w 1979 roku podwojonej długości taśmy velcro (przyszytej do kołnierza stójki) w celu ułatwienia zapinania patki pod szyją.
11 Lata „plastikowe” Do nowoczesnych rozwiązań konstrukcyjnych w budowie kurtki M-65 wprowadzonych z początkiem lat 80. należą: podszewka z tkaniny bawełnianej ripstop28, metka wykonana z materiału o kompozycji poliestrowo-celulozowej29 oraz odporne na korozję zamki z tworzyw sztucznych. Celem tych modyfikacji było uczynienie jej prawdziwie niezniszczalną i odporną na wszystkie rodzaje pogody. Po raz pierwszy „plastikowy” zamek błyskawiczny „YKK” zastosował w kołnierzu emki nowy kontraktor Golden Mfg. Co. Inc. Wraz z „Goldenem” na rynku producenckim pojawili się: Dakota Industries Inc., Vanderbilt Shirt Co. Inc., American Apparel Inc. Współwystępowanie zamków mosiężnych na przodzie oraz „plastikowych” w kołnierzu, charakterystyczne dla kurtek M-65 OG-107 wyprodukowanych w pierwszej połowie lat 80., zanika w drugiej połowie dekady, kiedy oliwkowozielone emki zostają zaopatrzone – wzorem kurtek „Woodland Camouflage Printed” – w główny zamek marki YKK. Pionierem, który utorował drogę tej innowacji, był niestrudzony producent wojskowych oliwkowych emek – ostatni z „Wielkiej Trójki” pozostający na placu boju – So-Sew Styles Inc30. Emki oliwkowozielone stają się wówczas „plastikowe” – mają „plastik” z przodu i z tyłu (w kołnierzu). Ta „plastikowość” jest symptomem zbliżającego się końca epoki kontraktowej kurtki M-65 OG-107. „American Apparel”, rocznik 1991, z „plastikowymi” zamkami „YKK Vislon”, jest ostatnią wyprodukowaną kurtką tego typu. Oliwkowa zimowa kurtka piechoty zostaje zastąpiona przez emki w kamuflażu „woodland” i „desert” oraz umundurowanie nowej generacji. Emki „high tech”, czyli cywilne „Wielka Trójka” oraz „Winfield”, „Golden”, „American Apparel” produkowali oliwkowe emki również na rynek cywilny31. Ulotka reklamowa jednej z takich kurtek odwołuje się najpierw do legendy emki, by zaraz potem ogłosić, że jest ona „zaprojektowana z tkanin high tech”. A zatem jej posiadacz nie tylko wchodzi w bliski kontakt z historią, ale równocześnie konsumuje przedmiot nowoczesny o najwyższych standardach jakości. Faktem jest, że cywilne emki z wielkim powodzeniem naśladują nieraz wygląd zewnętrzny emek kontraktowych oraz że są wykonane z materiałów nowej generacji zawierających domieszkę włókien syntetycznych, np. z poliestro-cottonu. Czasem, żeby zorientować się w pochodzeniu kurtki – „kontrakt” czy cywilna? – trzeba sięgnąć pod jej spód, do metki, 28
Ripstop – technika wzmacniania tkaniny przez dodanie w stałych odstępach dodatkowego,
mocniejszego włókna. Bawełniana podszewka ripstop w kurtce M-65 zabezpieczona jest przed rozerwaniem grubszym splotem ułożonym w charakterystyczną „kratkę”. 29
W „Bazie danych o kurtce M-65 OG-107” w rubryce „Uwagi” zastosowano skrót: „metka papier”.
30
Firma wystartowała w 1966 roku z 12 pracownikami „na pokładzie”. W 1983 roku zatrudniała 330 pracowników, a jej roczne obroty przekraczały 2,5 miliona dolarów. Ostatecznie w 1990 roku połączyła swe siły z lokalnym konkurentem, tworząc w Centre (miasto-siedziba hrabstwa Cherokee w stanie Alabama) – pod wspólną nazwą Centre Manufacturing Company – jeden z największych w północno-wschodniej Alabamie zakładów przemysłowych. 31
Są jeszcze tzw. kopie, tzn. emki wykonane przez firmy, które nigdy nie podpisały kontraktu na dostawy kurtki M-65 dla wojska. Oryginał i kopia są różnymi bytami, należą do innych światów. Dwa światy, dwa teatry – teatr świateł ukazujących jakąś prawdę i teatr cieni będących niewyraźnym odbiciem rzeczywistości.
12 ponieważ tam można znaleźć ślady zdradzające cywilny rodowód emki. Te „znaki szczególne” są następujące: napis „made in U.S.A.” („Alpha”, „So-Sew Styles”, „John Ownbey”, „Golden”, „American Apparel”32), dodatkowe metki z logo producenta („Alpha”, „American Apparel”), brak numeru kontraktu („Alpha”, „John Ownbey”), fikcyjny numer kontraktu („So-Sew Styles”, „Golden”, „Winfield”, „American Apparel”), nieprawdziwy stock number („Alpha”, „John Ownbey”, „Golden”, „American Apparel”), poziome 3 linie oddzielające dane dotyczące rozmiaru oraz stock number od pozostałych danych („Alpha”)33, inna niż na metce kurtki kontraktowej nazwa producenta, np. „Alpha Industries, Inc. Knoxville, TN. U.S.A.”, „So-Sew Styles, Inc., Centre, Alabama, U.S.A.”, „John Ownbey Co., Inc.”, „John Ownbey Knoxville, TN. U.S.A.”, „John Ownbey Co. Inc. Knoxville, Tenn.”, „John Ownbey Company, Inc. Knoxville, Tennessee”, „Golden, Mississippi, U.S.A.”, „Golden U.S.A.”, „Golden Manufacturing Company, Inc.”, „Winfield International Ltd.”, „American Apparel, Brantley”, informacja o odstępstwach od wojskowej specyfikacji, np.: „shell: 50% polyester-50% cotton”, („John Ownbey”), „outershell: 50% cotton-50% polyester” („Winfield”), „lining: 65% polyester-35% cotton” („Alpha”, „Golden”)34. Gdy odnajdziesz te znaki na metce, już wiesz: emka „high tech”. Cywilne emki „Alphy” mogą być: „made in U.S.A.”, „made in China”35, „made in Korea”, a nawet „made in Egypt of U.S.A. components”. Amerykańskie „Alphy” (cieszące się dobrą opinią) mają zazwyczaj przyszytą pod najważniejszą metką wszywkę – zieloną lub czarną. Na zielonej widnieje biały napis: „Alpha made in U.S.A.” na tle czerwonych 3 linii, na czarnej – złoty napis: „Alpha Industries, Inc. made in Knoxville, Tennessee USA” i złote logo firmy (3 linie wkomponowane w literę „A”). Ponadto kurtki te posiadają w prawej dolnej kieszeni białą wszywkę z nadrukiem: „made in U.S.A.” oraz niekiedy – czarną, z logo firmy, wbitą w bok górnej lewej kieszeni. W chińskich i koreańskich „Alphach”, oprócz „obowiązkowej” wszywki z logo zdobiącej górną kieszeń, dają się również zauważyć białe napisy: „made in China” lub „made in Korea” umiejscowione pod metką główną na dodatkowej małej metce koloru czarnego. Nowsze modele azjatyckiej Alphy odznaczają się napisami na dużej metce: „fabric made for Alpha U.S.A.” lub „fabric 32
W przypadku cywilnej emki „American Apparel” napis: „made in U.S.A.” został umieszczony na mniejszej metce-wszywce dołączonej do dużej właściwej metki. 33
W roku 1982 owe 3 linie (umieszczane na etykietach odzieży przeznaczonej do sprzedaży na rynku cywilnym) stały się znakiem towarowym firmy Alpha Industries. 34
Na przełomie lat 60 i 70. Alpha Industries wypuszczała na rynek komercyjny „ srebne” emki sygnowane nazwą „Alpha Industries, Inc. Knoxville, TN. U.S.A.” lub marką „Intercon Apparel” [egzemplarze oznaczone numerem poprzedzonym literami P.O. (P.O. – „Purchase Order”) – P.O. No. CG/5601, P.O. 70-W-1156 czy P.O. C-G 11625]. John Ownbey Company produkował „srebną” emkę P.O. 51366-M-647003. 35
„Alpha” wyprodukowana w Chinach albo Korei to jeszcze emka cywilna, czy już kopia? – oto jest pytanie (cywilne „Alphy” z lat 70. oraz z lat 80. – produkowane w Knoxville w przerwach między kolejnymi cyklami produkcji dla Departamentu Obrony – tworzono z myślą, aby były identyczne z kurtkami kontraktowymi, cywilne „Alphy” z okresu lat 90. – powstałe poza granicami Stanów Zjednoczonych – to nowy wzór opracowany na rynek komercyjny jako element stroju casual, inspirowany jedynie projektem wojskowym). David Cline, zmarły w 2007 roku przewodniczący organizacji Veterans of Peace, żołnierz 25 Dywizji Piechoty walczącej w Wietnamie, trzykrotnie odznaczony Purpurowym Sercem, przychodził na demonstracje przeciwko wojnie w Iraku w chińskiej „Alphie”. Facet wiedział, kim jest i co robi, a inne rzeczy nie miały znaczenia – „całą sprawę miał już z głowy”.
13 U.S.A. design” oraz na mniejszej zielonej: „fabric made n U.S.A.”. Nasuwają one konsumentowi skojarzenia z mitem i marką. „Alpha” cywilna – emka „high tech” z rzucającym się w oczy logo – jest w mniejszym stopniu produktem wypuszczonym przez fabrykę, w większym zaś marką, która – jak odkryła reklama – „posiada zdolność wywoływania uczuć”36. Ludzie płacą za markę37. A za co płacą nabywcy kontraktowej emki? Płacą za aurę. Aura to coś, co posiada tylko oryginał: magia, związek odczuwany z przedmiotami wytworzonymi w świecie bliskich nam znaczeń.
Wszystko jest ideą – powiedział. Wierzysz: drzazga ze starych drzwi staje się przenajświętszą religią. Nie wierzysz i najprawdziwsze Drzewo Krzyża Świętego jest dla ciebie tylko starymi drzwiami. Nikos Kazantzakis, „Grek Zorba”
…bo dla mnie prawdziwymi ludźmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy, chęcią zbawienia, pragnący wszystkiego naraz, ci, co nigdy nie ziewają, nie plotą banałów, ale płoną, płoną, płoną… Jack Kerouac, „W drodze”
2 „…przedmioty kształtują świat ludzi” Przedmioty oprócz wartości użytkowej posiadają znaczenie symboliczne38. Obecnie, gdy na naszych oczach obumierają stare prawdy i idee, w świecie płynnej nowoczesności i odczuwalnej „niepewności dotykającej wartości zasługujących na obronę”39, emka utraciła swoje znaczenie, nadane jej w latach 60. i 70. przez weteranów wojny wietnamskiej, 36
Naomi Klein. „No Logo”. Izabelin: Świat Literacki, 2004, s. 24.
37
„Sprzedają pięćsetjedynki i mają ubaw pierwsza klasa, patrząc jak z buntu robi się kasa” – Chumbawamba That’s How Greatful We Are; cytat pochodzi z książki Naomi Klein „No logo”, Izabelin: Świat Literacki, 2004, s. 95. 38
„Z czysto praktycznego punktu widzenia ubranie służy do okrycia ciała. To aż nadto oczywiste. Oczywiste jest również jednak, że ubranie to coś więcej. Ludzie zawsze używali go nie tylko (czy nawet nie głównie) do osłaniania się, ale również do komunikowania. Symboliczne zastosowanie ubioru pod wieloma względami przypomina język, ma swoją gramatykę umożliwiającą różnoraką ekspresję. I jest to język niezwykle bogaty, z lokalnymi i pokoleniowymi dialektami, na tyle wyrafinowany, że umożliwia żarty, ironiczne wypowiedzi, a nawet użycie slangu i metafor” – Joseph Heath, Andrew Potter. „Bunt na sprzedaż. Dlaczego kultury nie da się zagłuszyć”. Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA, 2010, s. 205. 39
Zygmunt Bauman. „Płynna nowoczesność”. Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2006, s. 211.
14 bohaterów filmowych, kontestatorów, uczestników alternatywnych ruchów artystycznowywrotowo-antymieszczańskich, słowem „młodych gniewnych”. Dzisiaj młodzi ludzie szczerze wyznają: „»Źli« i zbuntowani noszą takie kurtki od zawsze. To ma jakiś głębszy sens, o którym nie mam pojęcia”. Nie potrafią też ukryć ironii: „No, dobra, ale po co ci te kieszenie? Mieszczą się w nich równolegle po cztery magazynki do karabinu szturmowego M16. Co ty chcesz szturmować?”. „Wiedzę tajemną” o emce-symbolu znają jeszcze i przechowują głównie „członkowie starożytnych plemion”. Na skierowane pod ich adresem oskarżenie: „Tu nie ma starożytnej kultury!”, odpowiadają: „Czasami jest”40. Mówiąc to, mają na myśli ideały, utopie, hasła, symbole, książki, mity, czyli własną alternatywną rzeczywistość. Cząstkę tego specyficznego świata wypełnia silny sentyment do emki, ślad po tak zwanych „latach sześćdziesiątych”. Pewną rolę mogły tu także odegrać oglądane w latach 70. i 80. „wietnamskie” filmy z bohaterami w emkach, jak: Rambo, Travis, Serpico, Mike czy Ron. Rambo41 przeciwstawia się wrogiej i bezwzględnej władzy szeryfa, Travis42 rozpoczyna na własną rękę walkę z robactwem przemocy Nowego Jorku, Serpico43 wbrew wszystkiemu zwalcza korupcję w policji, Mike44 po ucieczce z piekła wietnamskiej niewoli ponownie rzuca się w otchłań wojny, by odnaleźć i uratować przyjaciela, Ron45 zostaje aktywistą antywojennym: bierze udział w demonstracjach razem z kolegami, którzy po powrocie z wojny przypięli do swych emek znaczek z pacyfką. Wszyscy ci bohaterowie są weteranami wojny wietnamskiej. Wracając do kraju, przywieźli w worku przewieszonym przez ramię kurtkę M-65 stanowiącą część wyposażenia powracającego personelu. Ich przygody i heroiczne czyny nawiązują do dramatycznych losów prawdziwych żołnierzy-weteranów szukających na nowo swego miejsca po powrocie do domu, gorzkim powitaniu i ciężkich wojennych doświadczeniach wymagających od nich zapomnienia, zaleczenia psychicznych urazów, fizycznych ran i kontuzji. Poszukiwali oni kawałka 40
„Ghost Dog”. Jim Jarmusch – scenariusz i reżyseria – 1999.
41
John Rambo (Sylvester Stallone), bohater filmu z 1982 roku w reżyserii Teda Kotcheffa „Rambo – Pierwsza krew” – to były komandos z Wietnamu, który przybywa do niewielkiego miasteczka, żeby odwiedzić przyjaciela z oddziału. 42
Travis Bickle Roberta DeNiro – główna postać filmu Martina Scorsese „Taksówkarz” (1976), weteran wojny w Wietnamie pracujący na nocnej zmianie (cierpi na bezsenność) jako nowojorski taksówkarz. 43
Frank Serpico (Al Pacino), policjant z Nowego Jorku, bohater dramatu Sidneya Lumeta „Serpico” nakręconego w 1973 roku. Nosi steraną emkę M-65 z widocznymi śladami po odprutych dystynkcjach i naszywkach. Prawdziwy Francisco Vincent „Franc” Serpico (na podstawie jego biografii Lumet zrealizował swój film), policjant, który w latach 1970-71 doprowadził do śledztwa w sprawie korupcji w Departamencie Policji w Nowym Jorku, mając 18 lat, zaciągnął się do armii i służył dwa lata w Korei. 44
Bohater filmu Michaela Cimino „Łowca jeleni” z 1978 roku grany przez Roberta DeNiro. Jeden z trójki przyjaciół, młodych pracowników huty w Pensylwanii, którzy dostają powołanie do wojska i wyruszają na wojnę w Wietnamie. 45
Ron Kovic, prawdziwa postać, weteran wojny wietnamskiej, bohater filmu Olivera Stone’a „Urodzony 4 lipca” z 1989 roku (kreacja Toma Cruise’a). Ron w filmie, który powstał na podstawie jego autobiografii, nie nosi emki, ale – jak ukazują archiwalne fotografie z demonstracji antywojennych w amerykańskich miastach – jego koledzy, którzy przyłączyli się do protestów, często mieli na sobie kurtki M-51 albo M-65.
15 przestrzeni w normalnym życiu odziani niejednokrotnie w emkę, która dobrze im służyła, chroniąc przed zimnem, wiatrem i deszczem na ulicy, w drodze przez amerykański kontynent albo podczas antywojennej zadymy. Weterani wojny wietnamskiej: istniejący rzeczywiście – następne „zagubione pokolenie” – oraz mityczni – filmowi, a także wszyscy inni, którzy uznali emkę za część własnego image: bojownicy ruchu antywojennego, nonkonformiści, niespokojne duchy z nowymi odpowiedziami, „podziemni” artyści46, odmieńcy, „outsiderzyobrazoburcy”47, różni świetni ludzie z gatunku easy rider”48, nadali jej znaczenie, a tym samym rangę symbolu. Na przełomie lat 60. i 70. kurtkę M-51 nosi na przykład John Fogerty, wokalista i gitarzysta grupy Creedence Clearwater Revival wykonującej między innymi piosenki o wojnie wietnamskiej i jej skutkach, a kurtkę M-65 – Country Joe McDonald, lider zespołu Country Joe & The Fish, który w roku 1967 na festiwalu Woodstock razem z półmilionową publicznością zaśpiewał antywojenny szyderczy manifest „I-Feel-Like-I'mFixin'-To-Die Rag”: „Dalej matki w całym kraju – wysyłajcie swych chłopców do Wietnamu/Dalej ludzie, nie wahajcie się – wysyłajcie ich zanim nie będzie za późno/Bądźcie pierwsi, których chłopak wróci do domu w pudełku”. W książce „Bunt na sprzedaż. Dlaczego kultury nie da się zagłuszyć” Joseph Heath i Andrew Potter49 podają, że: „Wielu hipisów wyrażało niezadowolenie [w proteście przeciwko wojnie wietnamskiej – przyp. aut.], ubierając się w odzież wojskową koloru khaki i otwarcie szydząc z militarnych wartości”. Nieodłącznym elementem demonstracji antywojennych były zielone emki uczestników – młodych kobiet i mężczyzn. Postacie w emkach różnych typów oraz niepowtarzalną atmosferę tamtych wydarzeń doskonale uchwycił nastoletni fotoreporter David Fenton. W „latach sześćdziesiątych” emki M-43 i M-51 nosili tacy ludzie spod znaku sztuki „podziemnej”, jak Gordon Ball, redaktor książek Ginsberga i nieoficjalny fotograf poetów Beat Generation, czy Rip Torn, aktor, dla którego została napisana rola młodego adwokata George’a Hansona w filmie „Easy Rider” (ostatecznie zagrał ją Jack Nicholson). Już w roku 1957 jeden z bitników, Wiliam S. Burroughs – autor „Nagiego lunchu” – pojawia się w Tangerze w kurtce M-43. W ostatnich latach życia, kiedy mieszka w Lawrance w stanie Kansas, ma emkę M-65, z którą prawie nigdy się nie rozstaje. Gdy podejmuje w swoim drewnianym domku Kurta Cobaina w 1993 roku, jego pochyloną postać otula ta właśnie kurtka-przyjaciel. Podobnie jak Burroughs, wielu ludzi z kręgów alternatywnych „ganiało wszędzie w levisach, bluzach roboczych” i drelichach wojskowych. Kwestię tę wyjaśnia Ronald Sukenick w książce „Nowojorska bohema”50: „Pewnego dnia – pisze – [rzecz dzieje się gdzieś w połowie lat 60. – przyp. aut.] postanowiłem udać się do wojskowomarynarskiego sklepu Hudsona. […] Idziemy Dwunastą Ulicą w kierunku zachodnim 46
„Podziemni” – nazwa, którą Jack Kerouac uczynił tytułem swojej książki – wymyślona przez Alana Ginsberga, poetę i przyjaciela Kerouaca, dla młodych buntowników kulturowych z lat 50., pokolenia beatu [pojęcia tego używam w szerszym znaczeniu: alternatywa (ruch alternatywny), underground]. 47
Cytat z „Nowojorskiej bohemy” Ronalda Sukenicka, Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1995, s. 312. 48
Aluzja do filmu „Easy Rider” Dennisa Hoppera i Petera Fondy (1969).
49
Joseph Heath, Andrew Potter. „Bunt na sprzedaż. Dlaczego kultury nie da się zagłuszyć”. Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA, 2010, s. 212. 50
Ronald Sukenick. „Nowojorska bohema”. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1995, s. 205.
16 i dochodzimy do Trzeciej Alei oraz do sklepu Hudsona, istnej Mekki dla mieszkańców East Village, jeśli chodzi o tanie ubrania. Jest to prawdziwy labirynt połączonych ze sobą suteren i dawnych pomieszczeń sklepowych z dużymi płytami szklanymi w witrynach; stanowi zarazem przykład metamorfozy, jakiej uległy punkty sprzedaży nadwyżek artykułów z inwentarza armii amerykańskiej, powstałe w ogromnej liczbie po drugiej wojnie światowej. „Hudsons’s” został właśnie odkryty przez nową klientelę: wszelkiej maści odlotowców, którzy zasmakowali w zdumiewająco niskich cenach sprzedawanych tam ubrań i nadali ich zgrzebnym, robociarskim fasonom niejaką szykowność”. Chodziło po prostu o to, że wojskowe ciuchy, a wśród nich emki, były tanie – nowiutką kurtkę M-65 wyprodukowaną przez Southern Athletic Incorporated można było dostać w 1970 roku w sklepie z wojskową odzieżą za 14 dolarów i 40 centów (dla przykładu, Sukenick kilka lat wcześniej zapłacił u Hudsona za sweter 10 dolarów i 95 centów) – między innymi dlatego w kręgach alternatywnych, a więc w grupie desperados, którzy wybrali pozycję outsidera, uznawano emki za „właściwe”. Ostatecznie więc żołnierze i weterani, demonstranci na rzecz pokoju oraz bohema, heretycy i odlotowcy odcisnęli na emce swój znak. Stała się ich symbolem. Z czasem to, że spowija ją zapach napalmu, a jednocześnie otacza nimb kontestacji, zostaje zasymilowane w kulturze popularnej i przez poszczególnych ludzi. Ten mit wypływa z dramatu, w którym wzięły udział dwie strony: żołnierze walczący w Wietnamie lub wysłani z karabinami w ręku przeciwko pacyfistom oraz pacyfistycznie nastawiona kontrkultura demonstrująca na ulicach pod hasłem: Get out of Vietnam. Dla jednych i drugich emka była ubiorem, który coś komunikował51. Była zarówno mundurem, który oznaczał wojnę i tradycyjne wartości, jak i anty-mundurem, czyli znakiem buntu w imię wartości alternatywnych, takich jak: koniec wojny i swobodna kreacja własnego życia, które jest holy52. Jako formalnie element wyposażenia amerykańskiej armii, zaciągnęła się pod sztandary indywidualizmu i zaczęła podważać normy, które ma reprezentować mundur. Kontrkulturowych buntowników, którzy do tego doprowadzili, uważa się dzisiaj – gdy „dużo pięknych ideałów wyparł egoizm i chęć posiadania”53 – za przedstawicieli „starożytnych plemion”, to znaczy za dziwaków wyznających zupełnie bezużyteczne idee. Te „podejrzane” typki – podstarzali, ale wciąż „czujący sprawę” admiratorzy emki – wywołują złośliwe uśmieszki: dzisiejszy świat „to nie jest kraj dla starych ludzi". W mieszance wybuchowej buntu, nowych pojęć, manifestów, książek, która rozpalała przed laty wyobraźnię polskich „starożytnych”, ma swoje miejsce opowieść o emce M-51 z „Pięknych dwudziestoletnich” Marka Hłaski (pierwsze wydanie w roku 1966): „Oczywiście szczytem elegancji był amerykański płaszcz wojskowy z podpinką: płaszcz taki kosztował 51
W książce „The Alpha Story” Alan D. Cirker pisze, że emki były w latach 60. zaaprobowaną metodą wyrażania opinii. Dodaje, że na ironię zakrawa, iż w czasie protestów przeciwko wojnie w Wietnamie demonstranci tak samo, jak wojskowi pilnujący porządku, używali identycznych ubrań do przekazania biegunowo przeciwnych komunikatów. 52
Holy! Holy! Holy! The world is holy! The soul is holy! – ogłasza Ginsberg w poemacie “Skowyt” (1957), który zyskał rangę manifestu „podziemnych” (Allen Ginsberg. „Skowyt i inne wiersze”. Bydgoszcz: Redakcja Wydawnictw „Pomorze”, 1984, s. 36). 53
Magda i Andrzej Dudzińscy. „Mały alfabet”. Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2009, s. 251.
17 w owych latach54 na ciuchach trzy i pół tysiąca złotych. Trzeba było zadowolić się amerykańską kurtką wojskową z pagonami: półtora koła. Kupiłem taką; na mojej lewej piersi wydrukowane miałem pięknie nazwisko poprzedniego właściciela: ANDERSON. Farba była tak piekielnie mocna, że nie dało się tego niczym zmyć; w obecności sekretarza partii i kierownika rady zakładowej tarłem ANDERSONA benzyną i denaturatem; nic nie pomogło. W ten sposób stałem się najelegantszym człowiekiem na całą ulicę Sokołowską"55. Ważniejszy jest jednak film, który rozsławił emkę na całą Polskę – „Popiół i diament” Andrzeja Wajdy ze Zbyszkiem Cybulskim w roli Maćka Chełmickiego, młodego akowca będącego – w kurtce M-43 i ze schmeisserem w ręku – uosobieniem wzniosłości i tragizmu Lost Generation. Cybulski przyszedł na plan filmu ubrany w emkę56. Andrzej Wajda wspomina: „Widziałem go rano o siódmej, ósma piętnaście, mamy zaczynać zdjęcia – a on idzie ubrany dokładnie tak samo, jak przyjechał z Wrocławia. Te same pepegi – buty, które wtedy się nosiło – obcisłe dżinsy, zielona kurtka. Oczywiście mogłem z nim walczyć, ale wiedziałem, że on być może lepiej rozumie to pokolenie niż ja”57. Młodzi ludzie oglądający film zobaczyli w postaci Maćka samych siebie. Jak opowiada Zofia Kucówna w książce Piotra Szaroty „Od skarpetek Tyrmanda do krawata Leppera”, ówczesnej młodej widowni (film powstał w 1958 roku) „nie interesowała prawda historyczna czy wydźwięk ideologiczny filmu, lecz jedynie obchodziła sylwetka sprawnego, odważnego, romantycznego, młodego akowca”. Młodzież zaczęła naśladować Cybulskiego w roli Maćka: nosić dżinsy, ciemne okulary, trampki, i nie była to tylko sprawa mody, lecz utożsamienia się z bohaterem i jego życiorysem, odnalezienia w nim własnego wizerunku i mitu. Od tej chwili rozpoczyna się kariera i legenda emki w Polsce. Naturalnie, kiedy „Popiół i diament” wchodził na ekrany, chłopcy w ciemnych okularach – „Maćkowie Chełmiccy zaludniający ulice polskich miast” – nie mieli żadnych szans na zdobycie upragnionej zielonej emki i z realizacją tego marzenia musieli poczekać na bardziej sprzyjający moment. Nadszedł on wraz z tzw. epoką gierkowską i charakterystycznym dla jej początków „lekkim odkręceniem śruby”; przejawem tego był łatwiejszy kontakt z zagranicą. Ta odwilż powoduje, że do Polski zaczyna płynąć najpierw strużka, a później rzeka najprawdziwszych emek. Najbardziej garną się do nich filmowcy. Czy podążają tylko za modą, czy rozpoznali „znaki czasu” oraz jego symbol: mitologiczno-wywrotową kurtkę wojskową – emblemat wichrzycieli i odszczepieńców – nie jest jasne, albowiem elementy owego fenomenu nie układają się w przejrzystą całość. Andrzej Wajda, zapytany o początki tej „paranoi”, odpowiedział: „[…] w żadnym wypadku nie naśladowałem Cybulskiego, ani nie byłem twórcą mody polskich filmowców” i dodał, że do 54
Połowa lat 50.
55
Marek Hłasko. „Piękni, dwudziestoletni”. Warszawa: Wydawnictwo Alfa, 1988, s. 74-75.
56
Fotografia z 1946 roku – znajdująca się w książce Marioli Pryzwan „Cześć, starenia!. Wspomnienia o Zbyszku Cybulskim”, Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 2007, s. 20 – ukazuje, jak Antek Cybulski, młodszy brat Zbyszka, stoi w zapiętej na wszystkie guziki kurtce M-43 na zbiórce VI Dzierżoniowskiej Drużyny Harcerskiej, którą prowadził widoczny również na zdjęciu Zbyszek. A więc już nazajutrz po wojnie bracia Cybulscy znaleźli się w posiadaniu prawdziwej emki. Relacje kuzynów i kolegów, które zostały zebrane w książce, pozwalają przypuszczać, że emka pochodziła, jak inne wojskowe ubrania Zbyszka w jego ulubionym kolorze olive, z paczek UNRRY. Czy to w niej Zbyszek Cybulski przyszedł na plan „Popiołu i diamentu”?... 57
Piotr Szarota. „Od skarpetek Tyrmanda do krawata Leppera”. Warszawa: Wydawnictwa Profesjonalne i Akademickie, 2008, s. 90.
18 dziś ma w domu „zieloną, polową francuską kurtkę z Wietnamu kupioną na targu w Paryżu”58. Niezależnie od wszystkiego, pojawia się w tamtym czasie irracjonalna fascynacja, zbiorowe szaleństwo, na skutek czego emka między rokiem 1976 a 1980 staje się zjawiskiem kultowym w filmowym światku. Już nie kożuch Hłaski59, ale posiadająca aurę oryginalności amerykańska wojskowa kurtka jest znakiem rozpoznawczym filmowca. Mówiono: „Filmowiec bez amerykańskiej kurtki – to nie filmowiec. Nieważne, co nakręcił, ważne, co nosi”. W „Misiu”, który tak jak inne filmy Stanisława Barei ukazuje w krzywym zwierciadle realia PRL-u, „w scenach na planie filmowym kierownik produkcji odziany jest w kurtkę M-65 z unikalną wówczas podpinką, a kierowca filmowego wozu pobłyskuje »srebnym« zamkiem wczesnej emki”60. Szczytem marzeń staje się posiadanie autentycznej kurtki M-65, jaką mają Olbrychski i Konwicki. Szał ten przypada na okres wzbierającego protestu, gdy powstaje opozycja demokratyczna, podziemny ruch wydawniczy i Kino Moralnego Niepokoju, którego bohaterowie zbuntowani są przeciwko systemowi opartemu na zgniłych podstawach. Reklamowy plakat sztandarowego dzieła tej „nowej fali”, filmu Janusza Kijowskiego „Kung-fu” (1980), przedstawia aktorów grających główne role sfotografowanych w kurtkach M-65. Janusz Kijowski wyjaśnia: „Oficjalny plakat do »Kung-fu« zrobił Andrzej Pągowski i były to dłonie zrywające pęta… Fotos z ostatniej sceny filmu, na którym Piotr Fronczewski, Andrzej Seweryn, Daniel Olbrychski i Teresa Sawicka stoją obok siebie nad brzegiem rozlewiska i wszyscy ubrani są w zielone kurtki, był najbardziej popularny i wielu kiniarzy reklamowało nim film. Te kurtki wyróżniały bohaterów mojego filmu i były istotnym elementem nie tylko kostiumów, ale też symboliki tamtych czasów”61. Także w innych filmach z tego okresu emki są kostiumem bohaterów skonfliktowanych z wrogą rzeczywistością, np. Karolaka (Zdzisław Maklakiewicz) z „Przyjęcia na dziesięć osób plus trzy” Jerzego Gruzy („półkownik” z 1973 roku, premiera 1980), Piotra (Krzysztof Kolberger) z „Kontraktu” Krzysztofa Zanussiego (premiera 1980), Krzysztofa (Tadeusz Huk) z „Aktorów prowincjonalnych” Agnieszki Holland (premiera 1979) czy Misia (Adam Ferency) z „Dziecinnych pytań” Janusza Zaorskiego (premiera 1981)62. Wkrótce emka zaczyna się panoszyć również w innych środowiskach artystycznych i inteligenckich. „Łatwiej wymienić tych, którzy jej nie nosili” – opowiada o plastykach Jacek Frankowski, znany rysownik i karykaturzysta63. 58
Z listu Andrzeja Wajdy – z 3 września 2009 roku – do autora.
59
Furmański biały kożuch – pisarz był jego pierwszym fanem.
60
„Wolf” – korespondencja mailowa, 2009.
61
Janusz Kijowski – korespondencja mailowa, 2009.
62
Emka jako symbol funkcjonowała także w teatrze. W 1977 roku w Teatrze Powszechnym w Warszawie zostaje wystawiony spektakl o wymowie antytotalitarnej „Lot nad kukułczym gniazdem”, adaptacja powieści Kena Kesey'a (autor tekstu teatralnego: Dal Wasserman) w reżyserii Zygmunta Hübnera. Na plakacie Marcina Mroszczaka do tego przedstawienia wcielający się w postać McMurphy'ego, zbuntowanego pacjenta szpitala psychiatrycznego, Wojciech Pszoniak ubrany jest w emkę. W ten sposób została ona przeobrażona w znak komunikujący z afisza to, czego głośno nie wolno było powiedzieć. 63
Relacja „Wolfa” – korespondencja mailowa, 2009.
19 Emki z zagranicznych paczek kupowało się na warszawskich „ciuchach”. Popyt na nie spowodował, że w latach 1975-80 rozegrała się brawurowa akcja, oczywiście nielegalna, przerzutu kurtek z amerykańskiej bazy wojskowej w RFN do Polski. Historia ta nosi cechy szekspirowskiego dramatu, czy też filmów Munka, powieści Konwickiego, sztuk Mrożka64, gdzie mieszają się groteska, patos, tragizm i banał. Mamy tu bowiem „polskie kombinatorstwo i amerykański mit, komunizm, kapitalizm i romantyczny snobizm bohemy – all mixed up”65. Jest rok 1971, może 1972. Janek66, urodzony na Kresach Polak z zagranicznym paszportem, za młodu aresztowany przez UB „za udział w organizacji podziemnej” w gimnazjum i osadzony we Wronkach, idealista, który przyjeżdżając do Polski, toczy małą prywatną wojnę z commies, kłując ich w oczy swoją ukochaną kurtką67 – wojskową emką U.S. Army, uważanej przez niego za awangardę wytęsknionej wolności, postanawia w pewnym momencie rozszerzyć działania zaczepne przeciwko „czerwonym”. Wpada na ten pomysł, gdy widzi, jak ogromne zainteresowanie wzbudza w Warszawie jego emka. Ktoś oferuje mu za nią wojenny motocykl BMW z koszem, ktoś inny zabytkowe obrazy, cenne szable. Janka nie interesują pieniądze, na Zachodzie powodzi mu się świetnie, chce zawalczyć z komunistami, wykorzystując do tego fenomen emki. Odnajduje Siwego, który sprzedał mu kiedyś pierwszą emkę. Siwy, wyzwolony przez Amerykanów, nie mając do kogo wracać, pozostał w Niemczech i pracuje w bazie zwycięskiej armii zza oceanu – kompleksie hal, magazynów, ramp, bocznic rozrzuconym na wielu hektarach. Pomysł Janka, żeby przerzucić do komunistycznej Polski trochę „kurtek amerykańskiego żołnierza”, przyjmuje bez wahania: nie odmawia się rodakowi. Wkrótce organizuje dla klienteli filmowej w Warszawie, która najbardziej odczuwa głód emki, pierwszą partię kurtek „z nadwyżek” (amerykańscy koledzy patrzą przez palce na sztuczki Siwego). Do bazy nowiutkie emki przylatywały posortowane według rozmiarów i zapakowane w folię. Wożono je na paletach wózkiem widlakiem. W magazynach znajdowały się także części zapasowe służące do naprawy „srebnych” zamków, na kruchość których żołnierze nieraz narzekali. Jeszcze w latach 1988-89 było tam mnóstwo „srebnych” emek. Janek przyjeżdżał do Siwego, załadowywał auto po brzegi emkami i wywoził je do Polski. Celnicy węszący przede wszystkim za bibułą, widząc upchane kurtki na tylnym siedzeniu i w bagażniku forda, „kupowali” wykrętne tłumaczenie Janka: „Eee, to stare szmaty…” i pozwalali jechać. W Warszawie Janek upłynnia emki handlarzowi, który prowadzi stragan na Bazarze Różyckiego, lub rozprowadza je na własną rękę. Cena w 1975 roku za kurtkę bez podpinki osiąga wartość 100 dolarów (podpinki były rzadkie i drogie, kosztowały 20-30 dolarów). Filmowcy, aktorzy, ale także literaci, plastycy, architekci, lekarze płacą tę sumę, stanowiącą wtedy mniej więcej równowartość 3-5 miesięcznych pensji, bez szemrania. Wpłacają zaliczki, czekają cierpliwie po kilka miesięcy, nikt się nie targuje. Każdy chce być trendy: „Jeżeli emkę 64
W antologii Sławomira Mrożka „Tango z samym sobą” znajduje się fotografia autora w kurtce M-65 (Warszawa: Oficyna Literacka Noir sur Blanc, 2009, s. 672-673). 65
„Wolf” – korespondencja mailowa, 2009.
66
Imiona i pseudonimy bohaterów zostały zmienione.
67
Noszenie emki wiązało się z pewnym ryzykiem. Artystom uchodziło to na sucho, ale inni musieli uważać – „kurtka nie była mile widziana na polskich ulicach przez funkcjonariuszy”. Prawdziwi opozycjoniści unikali jej, żeby nie dolewać oliwy do ognia. Musiały im wystarczyć flanelowe koszule, workowate swetry i dżinsy.
20 nosi Olbrychski68, to ja też chcę”. W dodatku kurtka posiada cechę, która przyciąga jak magnes: jest amerykańska w każdym calu. Wszyscy chcą emki ze „złotym” zamkiem, „srebne” egzemplarze uważane są za gorsze. Sprzedaż odbywa się w wynajętej przez Janka kawalerce w 10-piętrowym bloku (i tylko osobom „zaufanym, znajomym i z polecenia”). Cała ta konspiracja przypomina nieraz sytuacje z filmów Barei, bowiem zdarza się, że klient, zanim trafi pod właściwy adres, myli piętra i podaje „hasło”: „Ja w sprawie kurtki” sąsiadom mieszkającym piętro niżej lub wyżej, po czym słyszy odpowiedź: „Panie, tu nie komis”. Tymczasem po ulicach krążą „Maćkowie Chełmiccy” w daremnym poszukiwaniu swego talizmanu… Emka to część amerykańskiego i polskiego mitu emancypacyjnego i kontrkulturowego. W Polsce jest ona przede wszystkim składnikiem mitu Zbyszka Cybulskiego-Maćka Chełmickiego. Janek i Siwy wspólnie przyczynili się do tego, że ta historia znowu przemówiła w późnych latach 70., dostarczyli bowiem przez „żelazną kurtynę” brakujący rekwizyt z jej rekwizytorni – szaleńczo pociągającą, nieziemską emkę U.S. Army. Dzięki temu setki Polaków zaczęły nosić kurtkę Zbyszka Cybulskiego, czyli Maćka Chełmickiego, romantycznego bohatera i kontestatora. „Polscy inteligenci pod wpływem chwili sięgnęli po ten atrybut buntowników, nonkonformistów, niepokornych i wyglądali bardziej opozycyjnie od prawdziwych opozycjonistów, którzy bali się emek jak ognia. Nagle wywrotowa idea, ucieleśniona w wojskowej kurtce, zaczęła cieszyć się popularnością, była pożądana i kupowana. Idea, duch spotkały się z modą i szły w parze”69. Większości zależało przede wszystkim, żeby modnie wyglądać70, jednak już samo chodzenie w kurtce młodego buntownika, porównanej przez poetę Wojciecha Młynarskiego do „płaszcza Mickiewiczowskiego Konrada”71, było „jakoś aktem oporu”72. Dziś, kiedy indywidualny bunt 68
W niedzielny poranek 31 sierpnia 1980 roku Daniel Olbrychski szedł – jako ojciec chrzestny sztandaru hutniczej „Solidarności” w Częstochowie – na czele pochodu zmierzającego na Jasną Górę. Wśród niesionych sztandarów i emblematów jego zielona emka wydawała się być jeszcze jednym charakterystycznym elementem rozpoczętej rewolucji. 69
„Wolf” – korespondencja mailowa, 2009.
70
Typem szpanera w emce jest Kamil, początkujący poeta z peerelowskiej rzeczywistości lat 80., bohater filmu Janusza Morgensterna „Mniejsze zło” (2009), w którego postać wcielił się Lesław Żurek. Aktor powiedział w wywiadzie (25 października 2009 roku) dla portalu Interia: „Emka – był to znak tamtych czasów, pewnego snobizmu artystycznego. Można ją było przywieźć z zagranicy, a artyści dosyć często mieli taką możliwość. A Kamil próbuje przecież być artystą”. Jedną z tych jego prób jest naśladowanie wizerunku kultowego poety Edwarda Stachury: zielona emka, chlebak, dżinsy, fantazyjnie zawiązany szalik [swoją wojskową kurtkę M-43 Sted przywiózł w latach 60. z wyjazdów zagranicznych; w filmie nakręconym na podstawie powieści Stachury „Siekierezada” (1985, reż. Witold Leszczyński) Michał Kątny (Daniel Olbrychski) i Janek Pradera (Edward Żentara), postacie wyrażające przeciwne strony osobowości poety: zachwyt życiem i pragnienie śmierci, wędrują po leśnym dukcie w wojskowych zielonych kurtkach – Michał w emce M-65, Janek we wzorowanej na niej „holenderce”]. Typ buntownika w emce przedstawia Konrad, „inteligent z romantycznym rodowodem”, zagrany przez Piotra Adamczyka w telewizyjnym spektaklu „Wyzwolenia” Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Macieja Prusa (26 listopada 2007 roku). 71
Wojciech Młynarski, który w latach 70. i 80. nosił emkę, poświęcił jej wiersz „Amerykańska kurtka wojskowa”.
21 w dziedzinie stroju stracił pod wieloma względami charakter działania, które podkopuje system, „wiedzę tajemną” o emce przechowują zwykle „członkowie starożytnych plemion”. Można wyobrazić sobie, jak jeden z nich konstatuje: „Teraz emka oznacza nie tyle reakcję na beznadziejny układ, ile na określony rodzaj pogody”73.
72
„Ubieranie stało się jakoś aktem oporu” – Leopold Tyrmand. „Dziennik 1954”. Warszawa: Res Publica, 1989, s. 139. Cezary Prasek, kreśląc w swojej książce „Złota młodzież PRL” postać Tyrmanda – „bikiniarza z najwyższej półki” i kontestatora ówczesnej rzeczywistości, stwierdza: „W ubogiej stalinowskiej Polsce widomym znakiem buntu i niezgody oraz prozachodnich sympatii był przede wszystkim sposób ubierania się” (s. 66). O tym, że takie symboliczne akty oporu nie są daremne, można dowiedzieć się z książki „Bunt na sprzedaż. Dlaczego kultury nie da się zagłuszyć” kanadyjskich autorów, Josepha Heatha i Andrew Pottera, którzy piszą: „Wystarczy drobny dysonans poznawczy, znak, że w otaczającym nas świecie coś jest nie tak. Można to sprowokować dziełem sztuki, aktem protestu, ubiorem. Jak twierdził Debord, »zakłócenia o najzwyklejszym i najbardziej efemerycznym pochodzeniu naruszyły w końcu porządek świata«” (s. 18). 73
Parafraza ustępu z książki Ronalda Sukenicka. „Nowojorska bohema”. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1995, s. 55.
22 3 Baza danych o kontraktowych kurtkach M-65 OG-10774 Lp. 1.
Rok 1966
Kontraktor 75 bezimienna DSA 100-817
Charakterystyczne cechy Conmary, bez pagonów, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 3 metki Conmary, bez pagonów, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 3 metki
2.
1966
bezimienna DSA 100-1690
3.
1966
bezimienna DSA 100-1691
Conmary, bez pagonów, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 3 metki
4.
1966
bezimienna DSA 100-1928
5.
1966
bezimienna DSA 100-2365
Conmary, bez pagonów, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 3 metki Conmary, bez pagonów, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 3 metki
6.
1966
bezimienna DSA 100-2366
Conmary, bez pagonów, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 3 metki
7. 8. 9.
1966 1966 1966
bezimienna DSA 100-2936 bezimienna DSA 100-2398 bezimienna DSA 100-3255
10.
1966
bezimienna DSA 100-3378
bez pagonów, klin w rękawie, 3 metki gł. Conmar, z pagonami, klin w rękawie Conmary, gł. Talon, z pagonami, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 3 metki Conmary, gł. Scovill, z pagonami, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro:
Uwagi napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny, sznurek napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny sznurek
napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny, sznurek napy Scovill Mfg. Co. i napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny
napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny napy Rau F. Co. Prov. R.I., sznurek
74
W rubrykach „Opis” i „Uwagi” zamieszczono wyłącznie te informacje, które zostały potwierdzone empirycznie na podstawie oglądu kurtek oraz studiowania ich fotografii znalezionych w internecie. Przeanalizowałem kilka tysięcy zdjęć wyszperanych w sieci, oglądałem emki napotkane w demobilu, „prześwietliłem” ponad dwadzieścia kurtek ze swojej kolekcji. Uzyskane w ten sposób dane opracowałem w formie tabelarycznej, tworząc „Bazę danych o kontraktowych kurtkach M-65 OG-107”. Wykorzystałem także informacje, którymi podzielili się ze mną internauci – posiadacze oliwkowozielonych emek i znawcy tematu: „Królik”, „Blatio”, „Jagular”, „Yanco”, „Datait”, „Devilll”, „Domestos”, „Dirty”, „Tommyfun82”, „Traszan”, „Wideł”, „WojtekS”, „Rygiel72”, „Lobo47”, „Mataj”, „RadekJarocin”, „Buli”, „Tulo Stenaloor”, „Siwy99”, „Kijus”, „JAcek”, „Józwa”, „Minimi”, „Golden”, „Krzysiunio”, „B6”, „ET2”, „Lukabest”, „Wojtek z tactical”, „TOM_MI2”, „Kirado”, „Yankes”, „Dead”, „Wolf”, „CezarB3”, „Ogo2”, „Leo Getz”. 75
DSA (Defense Supply Agency) – 1962-1977, DLA (Defense Logistic Agency) – 1978-1993; od 1967 roku do prefiksu „DSA100” dodawane były two digit date code oznaczające rok zawarcia kontraktu; oprócz numeru kontraktu w latach 1957-1974 stosowano 11-cyfrowy Federal Stock Number (FSN): pierwsze cztery cyfry – Federal Supply Class (FSC) – wskazują kategorię przedmiotu, np. 8415 – Clothing, Special Purpose, następne siedem cyfr tworzy National Item Identification Number (NIIN), który określa kilka wybranych cech danego przedmiotu, np. 782 – kolor OG-107 kurtki M-65, 2939 – rozmiar medium/regular kurtki M-65 OG-107; od roku 1975 obowiązywał 13-cyfrowy National Stock Number (NSN): dodano dwie cyfry – NATO Country Code – wskazujące kraj produkcji (00 i 01 wykorzystywane są przez USA).
23 nyco, 3 metki Conmary, z pagonami, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 3 metki gł. Conmar, z pagonami, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki gł. Conmar, z pagonami, klin w rękawie, 2 metki Conmary, z pagonami, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki gł. Conmar, z pagonami, 2 metki Conmary, z pagonami, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki gł. Talon Conmary, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki gł. Conmar, 2 metki Conmary, klin w rękawie, 2 metki gł. Conmar, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki gł. Conmar-st. hybryda Scovill-Conmar, białe kieszenie, klin w rękawie, 2 metki Conmary, gł. Talon, klin w rękawie, 2 metki Conmary, klin w rękawie, białe kieszenie, patka z velcro: nyco, 2 metki Conmary, klin w rękawie, białe kieszenie, patka z velcro: nyco, 2 metki gł. Conmar, białe kieszenie, 2 metki Conmary, gł. Scovill-st. Conmar, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki
11.
1966
bezimienna DSA 100-3491
12.
1966
bezimienna DSA 100-4542
13.
1966
bezimienna DSA 100-4544
14.
1966
bezimienna DSA 100-4899
15. 16.
1966 1966
bezimienna DSA 100-4930 bezimienna DSA 100-5005
17. 18.
1967 1967
bezimienna DSA 100-67-C-0078 bezimienna DSA 100-67-C-0107
19. 20. 21.
1967 1967 1967
bezimienna DSA 100-67-C-0115 bezimienna DSA 100-67-C-0116 bezimienna DSA 100-67-C-0117
22.
1967
bezimienna DSA 100-67-C-0125
23.
1967
bezimienna DSA 100-67-C-0126
24.
1967
bezimienna DSA 100-67-C-0159
25.
1967
bezimienna DSA 100-67-C-0165
26. 27.
1967 1967
bezimienna DSA 100-67-C-0183 bezimienna DSA 100-67-C-0186
28. 29. 30.
1967 1967 1967
bezimienna DSA 100-67-C-0195 bezimienna DSA 100-67-C-2936 bezimienna DSA 100-67-C-0213
31. 32. 33.
1967 1967 1967
bezimienna DSA 100-67-C-0217 bezimienna DSA 100-67-C-0221 bezimienna DSA 100-67-C-0249
34. 35.
1967 1967
bezimienna DSA 100-67-C-0706 bezimienna DSA 100-67-C-0746
klin w rękawie, 2 metki Conmary, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki
36.
1967
bezimienna DSA 100-67-C76 0747
Conmary, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki
76
2 metki Conmary, klin w rękawie, 2 metki gł. Conmar, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki Conmary, klin w rękawie, 2 metki gł. Talon, klin w rękawie, 2 metki gł. Talon-st. Conmar, patka z velcro: nyco, 2 metki
napy Rau F. Co. Prov. R.I. trok elastyczny
napy Rau F. Co. Prov. R.I.
sznurek napy Scovill Mfg. Co.
trok elastyczny trok elastyczny sznurek trok elastyczny napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny
napy Scovill Mfg. Co.
sznurek napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny
Chociaż na przykład opis „bezimiennej” DSA 100-67-C-0747: „Conmary, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki” różni się od opisu „bezimiennej” DSA 100-67-C-0640: „Conmary, klin w rękawie”, nie świadczy to o różnicach występujących między obiema emkami, lecz jedynie o tym, że udało się dotrzeć do takich oto wiarygodnych informacji, tylko do takich. W celu uzyskania pełnego wizerunku jakiejś emki obraz wyłaniający się z rubryk „Opis” i „Uwagi” należy zestawić z innymi opisami w „Bazie”, dotyczącymi współczesnych jej bądź wcześniejszych czy późniejszych modeli, a nasuwające się wnioski potwierdzić lub skorygować, biorąc za punkt wyjścia odnalezione w tekście rozdziału „Ludzie kształtują przedmioty…” stosowne wyjaśnienia, opisy i konkluzje.
24 37.
1967
bezimienna DSA 100-67-C-0767
38.
1967
bezimienna DSA 100-67-C-0759
39. 40. 41. 42. 43. 44. 45.
1967 1967 1967 1967 1967 1967 1967
bezimienna DSA 100-67-C-0778 bezimienna DSA 100-67-C-0779 bezimienna DSA 100-67-C-0640 bezimienna DSA 100-67-C-0641 bezimienna DSA 100-67-C-0647 bezimienna DSA 100-67-C-0648 bezimienna DSA 100-67-C77 0653
46.
1967
bezimienna DSA 100-67-C-0655
47.
1967
bezimienna DSA 100-67-C-0669
48.
1967
bezimienna DSA 100-67-C-0683
49.
1967
bezimienna DSA 100-67-C-0692
50.
1967
Alpha Industries, Inc.
51.
1967
So-Sew Styles, Inc.
52.
1967
Rolane Sportswear, Inc.
53.
1967
Allen Overall Co.
Rapidy, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco
54.
1968
Alpha Industries, Inc.
Scoville, Conmary, Rapidy, gł. Rapidst. Scovill, gł. Rapid-st. General, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma, 2 metki
55.
1968
So-Sew Styles, Inc.
Rapidy, gł. Conmar-st. Rapid, gł. Scovill, patka z velcro: nyco i patka z velcro: taśma, białe kieszenie, klin w rękawie
77
Conmary, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki Talony, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki Talony, 2 metki gł. Talon Conmary, klin w rękawie Conmary, klin w rękawie, 2 metki gł. Conmar gł. Talon, klin w rękawie, 2 metki gł. Conmar, gł. Talon, klin w rękawie, białe kieszenie, patka z velcro: nyco, 2 metki Conmary, gł. Rapid, klin w rękawie, białe kieszenie, patka z velcro: nyco, 2 metki Talony, klin w rękawie, białe kieszenie, patka z velcro: nyco, 2 metki Conmary, gł. Rapid-st. Conmar, 2 metki Conmary, gł. Scovill, klin w rękawie, białe kieszenie, patka z velcro: nyco, 2 metki gł. hybryda Scovill-Conmar-st. Conmar, Conmary, Rapidy, Scoville, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki
Rapidy, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco Talony, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco
napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny napy Scovill Mfg. Co. napy Rau F. Co. Prov. R.I.
DSA 100-67-C3537, DSA 100-67-C4097, DSA 100-67-C4426-podszewka szaroniebieska i podszewka zielona, napy Rau F. Co. Prov. R.I. DSA 100-67-C4540 DSA 100-67-C3536- napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny DSA 100-67-C4425, napy Scovill Mfg. Co., sznurek DSA 100-68-C1044-podszewka szaroniebieska i podszewka zielona, DSA 100-68-C1974-podszewka szaroniebieska i podszewka zielona, napy Rau F. Co. Prov. R.I. oraz Scovill Mfg. Co., sznurek DSA 100-68-C2019-napy P, podszewka szaroniebieska i podszewka
W „bezimiennych” DSA 100-67-C-0653 i DSA 100-67-C-0669 występują maszynki zamka „Talon” pomalowane na kolor zielony.
25
56.
1968
John Ownbey Company, Inc.
Rapidy, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco
57.
1968
Apparel Corp. Of America
Rapidy, gł. Rapid-st. Conmar, gł. Talon, hybryda gł. Scovill-Conmar-st. Rapid, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco i patka z velcro: taśma, 2 metki
58.
1968
Bonham Manufacturing Co., Inc.
gł. hybryda Scovill-Conmar-st. Conmar, Conmary, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
59.
1968
Appleman Mfg. Co.
gł. Rapid-st. General, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
60.
1968
Sportsmaster Inc.
Scoville, Rapidy, gł. Rapid-st. General, gł. Conmar, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
61.
1968
Mason & Hughes Inc.
Rapidy, białe kieszenie, klin w rękawie
62.
1968
Allen Overall Co., Inc.
Conmary, Scoville, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
63.
1968
Rolane Sportswear, Inc.
Scoville, gł. Scovill-st. Conmar, gł. hybryda Scovill-Conmar-st. Conmar, gł. hybryda Scovill-Conmar-st. Scovill, gł. Talon, gł. Conmar, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
zielona, DSA 100-68-C0472-podszewka zielona, trok elastyczny i sznurek DSA 100-68-C0471, napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny i sznurek podszewka zielona-DSA 10068-C-0411, podszewka szaroniebieskaDSA 100-68-C2016, napy Rau F. Co. Prov. R.I., sznurek podszewka szaroniebieskaDSA 100-68-C0968, napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DSA 100-68-C2372, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny podszewka zielona i podszewka szaroniebieskaDSA 100-68-C2171, podszewka zielona i podszewka szaroniebieskaDSA 100-68-C2017, napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny i sznurek podszewka zielona i podszewka szaroniebieskaDSA 100-68-C2018, trok elastyczny podszewka zielona i podszewka szaroniebieskaDSA 100-68-C2373, napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DSA 100-68-C0789, DSA 100-68-C0967-podszewka zielona i podszewka szaroniebieska, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny
26 64.
1969
Alpha Industries, Inc.
gł. Rapid, gł. Conmar-st. Rapid, Scoville, zielone kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
65.
1969
So-Sew Styles, Inc.
gł. Conmar-st. Rapid, Rapidy, zielone kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
66.
1969
John Ownbey Company, Inc.
Rapidy, zielone kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
67.
1969
Rolane Sportswear, Inc.
Scoville, gł. hybryda Scovill-Conmarst. Scovill, zielone kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
68.
1969
Allen Overall Co., Inc.
Scoville, zielone kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
69.
1969
Sportsmaster Inc.
Rapidy, zielone kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
70.
1969
Apparel Corp. of America
gł. Rapid-st. Scovill, Rapidy, gł. Scovill, klin w rękawie, zielone kieszenie, patka z velcro: taśma
71.
1970
Alpha Industries, Inc.
Scoville, gł. Rapid, zielone kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
72.
1970
So-Sew Styles, Inc.
Rapidy, zielone kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
73.
1970
John Ownbey Company, Inc.
Rapidy, gł. Scovill-st. niesygnowany, zielone kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
74.
1970
Allen Overall Co., Inc.
Scoville, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
75.
1970
Rolane Sportswear, Inc.
Scoville, gł. Rapid, zielone kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
76.
1970
Southern Athletic, Inc.
Rapidy, Scoville, zielone kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: taśma
DSA 100-69-C2317, DSA 100-69-C0762, napy Rau F. Co. Prov. R.I. i napy Scovill Mfg. Co. DSA 100-69-C0818, DSA 100-69-C2483, napy P, sznurek i trok elastyczny DSA 100-69-C1087-napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DSA 100-69-C2482, DSA 100-69-C0760, napy Rau F. Co. Prov. R.I., sznurek, trok elastyczny DSA 100-69-C1086-napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DSA 100-69-C1006, DSA 100-69-C2484-podszewka zielona i podszewka szaroniebieska, sznurek i trok elastyczny DSA 100-69-C0761, napy Rau F. Co. Prov. R.I. i napy Scovill Mfg. Co., sznurek DSA 100-70-C0606, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny DSA 100-70-C0644, napy P, trok elastyczny DSA 100-70-C0613-trok elastyczny, DSA 100-70-C0525-sznurek, napy Scovill Mfg. Co. DSA 100-70-C0645, trok elastyczny DSA 100-70-C0607, napy Rau F. Co. Prov. R.I. DSA 100-70-C0646, napy Scovill Mfg. Co. oraz napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny
27 78
77.
1971
Alpha Industries, Inc.
78.
1971
So-Sew Styles, Inc.
Rapidy, 2 metki, patka z velcro: taśma
79.
1971
John Ownbey Company, Inc.
Rapidy, 2 metki, patka z velcro: taśma
80.
1971
Rolane Sportswear, Inc.
Rapidy, gł. Rapid-st. General, gł. Talon, gł. Scovill, 2 metki, patka z velcro: taśma
81.
1972
Alpha Industries, Inc.
Scoville, gł Scovill-st. Conmar, gł Scovillst. General, gł. General-st. Scovill, gł. General-st. Rapid, 2 metki
82.
1972
So-Sew Styles, Inc.
Generale, gł. Scovill, 1 metka-2 metki
78
gł. Scovill, gł. Scovill, gł. Rapid-st. Scovill, gł. Rapid-st. Conmar, 2 metki, patka z velcro: taśma
DSA 100-71-C1337, bez klina w rękawie, podszewka zielona i podszewka szaroniebieska, DSA 100-71-C0180, bez klina w rękawie, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny i sznurek DSA 100-71-C0201, bez klina w rękawie, trok elastyczny DSA 100-71-C0181, bez klina w rękawie, napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DSA 100-71-C0246, bez klina w rękawie, napy Rau F. Co. Prov. R.I., sznurek i trok elastyczny DSA 100-72-C0703, DSA 100-72-C0132, DSA 100-72-C1666-podszewka zielona, DSA 100-72-C1202-podszewka szaroniebieska i podszewka zielona, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny 1 metka: DSA 100-72-C-1732napis „So-Sew Styles, Inc.” pod nr. kontraktu, podszewka szaroniebieska i podszewka zielona, 1 metka: DSA 100-72-C1091- napis „SoSew Styles, Inc.” pod nr. kontraktu, podszewka szaroniebieska i podszewka zielona, 2 metki: DSA 10072-C-0131-
W niektórych egzemplarzach, zarówno oznaczonych numerem kontraktu DSA 100-C-71-1337, jak i DSA 100 C-71-0180, maszynka aluminiowego bądź mosiężnego zamka „Scovill” pomalowana jest farbą na zielono.
28
83.
1972
John Ownbey Company, Inc.
Generale, gł. Rapid-st. Serval, 1 metka-2metki
84.
1972
Rolane Sportswear, Inc.
Generale, 2 metki
85.
1973
Alpha Industries, Inc.
Scoville, 2 metki
86.
1973
So-Sew Styles, Inc.
Generale, gł. General-st. Rapid, gł. Ideal, 1 metka
87.
1973
John Ownbey Company, Inc.
Generale, Scoville, gł. General-st. Rapid, 1 metka
88.
1974
Alpha Industries, Inc.
Scoville, 2 metki
89.
1974
So-Sew Styles, Inc.
Generale, gł. Scovill, 1 metka
90.
1974
John Ownbey Company, Inc.
Scoville, Generale, gł. Scovill-st.General, 1 metka-2 metki
91.
1975
Alpha Industries, Inc.
Scoville, gł. Scovill-st. Ideal, gł. General, 1 metka-2 metki
podszewka zielona, 2 metki: DSA 100-72-C0779-podszewka zielona, napy DOT, trok elastyczny DSA 100-72-C1203-1 metka, podszewka szaroniebieska i podszewka zielona, DSA 10072-C-1733-1 metka, DSA 10072-C-0702-2 metki, DSA 10072-C-0130-2 metki, napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DSA 100-72-C0779, napy DOT DSA 100-73-C0856, napy Rau F. Co. Prov. R.I. DSA 100-73-C0358, DSA 100-73-C1019, napis „So-Sew Styles, Inc.” pod nr. kontraktu, napy DOT oraz napy niesygnowane, trok elastyczny DSA 100-73-C1022, napy Scovill Mfg. Co. DSA 100-74-C0190, DSA 100-74-C1417, DSA 100-74-C0130, sznurek, trok elastyczny DSA 100-74-C0129, DSA 100-74-C0126, DSA 100-74-C1416, napis „So-Sew Styles, Inc.” pod nr. kontraktu, napy DOT, trok elastyczny DSA 100-74-C1415, DSA 100-74-C0354, napy Scovill Mfg. Co. oraz napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny DSA 100-75-C0511, DSA 100-75-C1376, trok elastyczny
29 92.
1975
So-Sew Styles, Inc.
Generale, 1 metka
93.
1975
Cherokee Industries, Inc.
Servale, gł. General, 1 metka
94.
1976
Alpha Industries, Inc.
Scoville, gł. Scovill-st. Ideal, gł. Servalst. Ideal, gł. General-st. Serval, 1 metka
95.
1976
So-Sew Styles, Inc.
Generale, 1 metka
96.
1976
John Ownbey Company, Inc.
Scoville, metka płótno
97.
1976
Winfield Manufacturing Co., Inc.
Servale, gł. Conmar, gł. General, metka płótno
98.
1977
Alpha Industries, Inc.
Scoville, gł. Scovill-st. Serval, metka płótno
99.
1977
So-Sew Styles, Inc.
Generale, gł. Scovill, metka płótno
100.
1977
John Ownbey Company, Inc.
gł. Scovill, Generale, metka płótno
101.
1978
Alpha Industries, Inc.
Scoville, metka płótno
102.
1978
So-Sew Styles, Inc.
Generale, metka płótno
DSA 100-75-C0510, napis „So-Sew Styles, Inc.” pod nr. kontraktu, sznurek DSA 100-75-C1200, napy niesygnowane oraz napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DSA 100-76-C1003, DSA 100-76-C0379, DSA 100-76-C0739, napy Rau F. Co. Prov. R.I. i napy niesygnowane, trok elastyczny DSA 100-76-C0889, DSA 100-76-C1084, napis „So-Sew Styles, Inc.” pod nr. kontraktu, napy DOT, sznurek DSA 100-76-C1083, trok elastyczny DSA 100-76-C0605, napy na zewnątrz niesygnowane, wewnątrz napis: „Stimpson”, trok elastyczny DSA 100-77-C0684, DSA 100-77-C1387, trok elastyczny DSA 100-77-C1386, DSA 100-77-C0796 – 62% cotton-32% nylon, napis „So-Sew Styles, Inc” pod instrukcją, napy DOT, trok elastyczny DSA 100-77-C1385, napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DLA 100-78-C0379, DLA 100-78-C1098, napy Rau F. Co. Prov. R.I. oraz napy niesygnowane, trok elastyczny DLA 100-78-C1219, DLA 100-78-C-
30
103.
1978
John Ownbey Company, Inc.
Scoville, Generale, metka płótno
104.
1978
Issachar Manufacturing Co., Inc.
Scoville, metka płótno
105.
1979
Alpha Industries, Inc.
Scoville, gł. General-st. Scovill, gł. Scovillst. General, metka płótno
106.
1979
So-Sew Styles, Inc.
Generale, metka płótno
107.
1980
Alpha Industries, Inc.
Scoville, gł. General-st. Ideal, gł. Generalst. Scovill, gł. Ideal-st. Scovill, Ideale, podszewka ripstop i nieripstop, metka płótno
108.
1980
So-Sew Styles, Inc.
Generale, metka płótno
109.
1980
John Ownbey Company, Inc.
Scoville, podszewka ripstop i nieripstop, metka płótno
110.
1980
Golden Mfg. Co., Inc.
111.
1980
Issachar Manufacturing Co., Inc.
Scoville, gł. Scovill-st. Serval, gł. Serval-st.Scovill, gł. General, gł. Ideal, Servale, podszewka ripstop, metka płótno Scoville, metka płótno
112.
1981
Alpha Industries, Inc.
gł. Ideal-st. Scovill, Scoville, Ideale, gł. Scovill-st. Ideal, podszewka ripstop i nieripstop, metka płótno i metka papier
113.
1981
So-Sew Styles, Inc.
Generale, gł. Scovill, podszewka ripstop,
1310, DLA 100-78-C0378, napis „So-Sew Styles, Inc.” pod instrukcją, napy DOT, trok elastyczny DLA 100-78-C0528, DLA 100-78-C1097, napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DLA 100-78-C1205, trok elastyczny DLA 100-79-C2905, DLA 100-79-C0379 DLA 100-79-C2904-napis „So-Sew Styles, Inc.” pod instrukcją, napy DOT, trok elastyczny i sznurek DLA 100-80-C2530, DLA 100-80-C3302, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny DLA 100-80-C2676-napis „So-Sew Styles, Inc.” pod instrukcją podszewka nieripstopDLA 100-80-C2529, podszewka ripstop-DLA 10080-C-3301, napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DLA 100-80-C3303, trok elastyczny, sznurek DLA 100-80-C2482, trok elastyczny podszewka nieripstopDLA 100-81-C3071, podszewka ripstop-DLA 10081-C-3463- napy Rau F. Co. Prov. R.I.+napy niesygnowane, DLA 100-81-C2336, trok elastyczny, sznurek DLA 100-81-C-
31 metka płótno i metka papier
114.
1981
John Ownbey Company, Inc.
Scoville, podszewka ripstop, metka papier
115.
1981
Golden Mfg. Co., Inc.
116.
1981
Winfield Mfg. Co.
117.
1981
Dakota Industries, Inc.
118.
1982
Alpha Industries, Inc.
gł. General-st. Ideal, podszewka ripstop, metka płótno i metka papier gł. Scovill-st. Ideal, gł. Serval-st. Ideal, gł. Ideal, gł. Serval-st. Scovill, podszewka ripstop, metka papier gł. Serval, podszewka ripstop, metka płótno gł. Ideal-st. Scovill, Scoville, Ideale, podszewka ripstop, metka papier
119.
1982
So-Sew Styles, Inc.
Generale, Scoville, podszewka ripstop, metka papier
120.
1982
Golden Mfg. Co., Inc.
Scoville, gł. Serval-st. plastik YKK, gł. Scovill-st. plastik, podszewka ripstop, metka papier
121.
1982
Vanderbilt Shirt Co., Inc.
Generale, podszewka ripstop, metka papier
122.
1983
John Ownbey Company, Inc.
Ideale, gł. Serval-st. plastik Robin, gł. Ideal-st. plastik, podszewka ripstop, metka papier
123.
1984
Golden Mfg. Co.
Scoville, gł. Ideal-st. plastik YKK, podszewka ripstop, metka papier zielony
124.
1985
Golden Mfg. Co.
gł. Scovill-st. plastik YKK, gł. Idealst. plastik YKK, podszewka ripstop, metka papier zielony
125.
1986
So-Sew Styles, Inc.
gł. Scovill, gł. General, gł. Ideal-st. plastik Ideal, plastiki YKK Vislon, gł. plastik YKK Vislon-st. plastik Ideal, podszewka ripstop, metka papier zielony
126.
1987
So-Sew Styles, Inc.
plastiki YKK Vislon, podszewka ripstop, metka papier zielony
127.
1989
So-Sew Styles, Inc.
plastiki YKK Vislony, metka papier zielony
2335, DLA 100-81-C3070, napis „So-Sew Styles, Inc.” pod instrukcją, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny DLA 100-81-C3464, DLA 100-81-C2485, napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DLA 100-81-C2337 DLA 100-81-C3462, trok elastyczny DLA 100-81-C2501 DLA 100-82-C0575, napy Rau F. Co. Prov. R.I. DLA 100-82-C0576-napis „So-Sew Styles, Inc.” pod instrukcją, napy niesygnowane, trok elastyczny DLA 100-82-C0574, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny DLA 100-82-C0577, napy DOT, sznurek DLA 100-83-C0655, napy Scovill Mfg. Co., trok elastyczny DLA 100-84-C0292, trok elastyczny DLA 100-85-C0379, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny DLA 100-86-C0442-napis „So-Sew Styles, Inc.” pod nr. kontraktu, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny DLA 100-87-C0591-napis „So-Sew Styles, Inc.” pod nr. kontraktu, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny DLA 100-89-C-
32
128.
1991
129.
American Apparel, Inc.
plastiki YKK Vislony, metka papier zielony
Defense Personnel Support 79 Center
Contract No. 8118: gł. hybryda RapidServal-st. Rapid, gł. Serval-st. Rapid, białe kieszenie, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki; Contract No. 8025: gł. Serval-st. Conmar, gł. Conmar, klin w rękawie, patka z velcro: nyco, 2 metki; Contract No. 8016-74: gł. hybryda General-Serval-st. Serval, patka z velcro: taśma, 2 metki; Contract No. 6053-76: Generale, gł. hybryda General-Serval, patka z velcro: taśma, 2 metki; Contract No. 9023-76: Generale, patka z velcro: taśma, 2 metki; Contract No. 7270-77: gł. General, 3 metki; Contract No. 711677: gł. General, 2 metki; Contract No. 7150-77: gł. General, 2 metki; Contract No. 9136-79: Generale, gł. Idealst. General, patka z velcro: taśma, 2 metki; Contract No. 7110-81: gł. General, podszewka ripstop, 2 metki papier; Contract No. 8048-82: gł. Generalst. Scovill, podszewka ripstop, metka papier; Contract No. 9031-83: Generale, podszewka ripstop, 2 metki papier; Contract No. 6174-84: Scoville, podszewka ripstop, 2 metki papier zielony; Contract No. 9131-84: Servale, gł. General, podszewka ripstop, 2 metki papier
0360-napis „So-Sew Styles, Inc.” pod nr. kontraktu, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny DLA 100-91-C0450, napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny napy Rau F. Co. Prov. R.I., trok elastyczny
Objaśnienia: kolor szary – zamek „srebny”; kolor żółty – zamek „złoty”; kolor oliwkowy – zamek „plastikowy”; „gł.” – główny (zamek główny); „st.” – stójka (zamek w stójce); „hybryda” – zamek złożony z części pochodzących od różnych producentów, np. ruchomy, przesuwny mechanizm od „Scovilla”, a nieruchoma skuwka od „Conmara” w „Alphie” ’67 czy maszynka „Scovilla”, a uszko do pociągania „Conmara” w stójce kurtki „bezimiennej” DSA 100-67-C-0125; „patka z velcro: nyco” – patka z taśmą velcro wykonana z materiału nyco; „patka z velcro: taśma” – patka z taśmą velcro wykonana z taśmy parcianej. 10.05.2011
79
Kurtki M-65 OG-107 z napisem na metce: „Defense Personnel Support Center” oraz numerem kontraktu w rodzaju: „Contract No. 8118” albo „Contract No. 8016-74” zostały wyprodukowane w fabrykach Defense Personnel Support Center, czyli Centrum Logistycznego, ośrodka wsparcia i utrzymania gotowości sił zbrojnych, który został założony w 1965 roku – jako element Defense Supply Agency (DSA) – w celu zaopatrywania armii w odzież, a także w żywność, lekarstwa i artykuły medyczne.
33 4 Fotoopowiastki, czyli poradnik dla kupujących kontraktową kurtkę M-65 OG-107
„bezimienna”: DSA 100-1690 „Bezimienna”, a więc owiana tajemnicą, która skrywa jej pochodzenie. Emkowcy łamią sobie głowy nad zagadką rodowodu tej kurtki: „»Alpha«? Inni producenci?”. Odpowiedź zna tylko wiatr. Kurtka, jak pozostałe „bezimienne”, została wyposażona w piękny „srebny” zamek firmy Conmar, który może wywołać zespół niebezpiecznych objawów, tzw. syndrom „srebnego” zamka. Dotknięci nim emkowcy – narażeni są szczególnie początkujący – nie widzą świata poza „srebnymi” emkami. Choroba ma ostry przebieg i jest trudna do wyleczenia. Ukazana na zdjęciu „bezimienna” posiada na rękawie naszywkę Piątej Armii Stanów Zjednoczonych. Nie choruję na naszywki, mam tylko kilka kurtek z taśmami i naszywkami. Lubię za to wiedzieć, co naszywka oznacza – sprawdzam to przed zakupem, jednak nie powstrzymałaby mnie przed sięgnięciem po jakąś ładną emkę błahostka w rodzaju naszywki „z innej epoki”. Wiem, że błędy popełnione przy naszywaniu patches dyskredytują emkę w oczach ludzi przywiązujących wagę do całkowitej oryginalności i prawdziwości historycznej munduru. Znane mi jest również stanowisko sporego odłamu emkowców, którzy z powodów etycznych i formalnych uznają obnoszenie się z naszywkami, dystynkcjami oraz innego rodzaju insygniami za okropne faux pas. Rozumiem te wątpliwości, jednak w sprawie: naszywki – tak czy nie? jestem liberałem. Nie lubię afiszowania się wojskowymi symbolami, przesady w obszywaniu kurtki różnego rodzaju insygniami czy przekraczania granic dobrego smaku, ale dwie taśmy i jedna naszywka na rękawie nie wywołują u mnie zgorszenia. Myślę, że nie dochodzi wówczas do poważnego nadużycia: podawania się za kogoś innego czy przypisywania sobie cudzych zasług. To jest po prostu uliczny teatr, zabawa, pokojowa, żartobliwa przebieranka. Patrzę na obszyte emki na naszych ulicach z przymrużeniem oka i wyrozumiałością. W pejzażu szarego, smutnego miasta są elementem fantazji, radości oraz kreatywności. W każdym razie, wszyscy emkowcy są sobie równi bez względu na kolor zamka i… naszywki. I jeszcze jedno: to w „bezimiennej” bez pagonów Berger,
34 jeden z bohaterów filmu „Hair”, maszeruje z pieśnią „Let the Sunshine In” na ustach do samolotu odlatującego na wojnę w Wietnamie.
Bonham Manufacturing Co., Inc.: DSA 100-68-C-0968 Kurtka „efemeryda”. Kontraktorów, którzy przeminęli szybko i bez śladu na producenckim firmamencie kurtki M-65 OG-107, było oprócz „Bonhama” więcej: „Appleman”, „Mason & Hughes”, „Southern Athletic”, „Cherokee”, „Dakota”, „Vanderbilt Shirt”, „American Apparel” (może kiedyś zostali obsadzeni w roli podwykonawcy, ale nic o tym nie wiadomo). Powody, które sprawiły, że niektóre firmy i ich produkty przeszły do historii oliwkowej emki M-65 jako jednoroczne „efemerydy”, mogły być różne. Jedną z przyczyn była może niezdolność do utrzymania surowego reżimu technicznego określonego w specyfikacji MIL-C-43455. W przypadku „Bonhama” o jego wypadnięciu z gry musiał zadecydować inny czynnik, ponieważ kurtka jest pod względem jakości tak samo doskonała, jak inne kurtki z tego rocznika, np. „Alphy”. Gdy zobaczyłem ją po raz pierwszy, zauważyłem na przodzie dużą plamę. Zaryzykowałem i kupiłem. Wyprałem „Bonhama” w pralce, zachowując stały rytuał: kurtka wywinięta na lewą stronę, program „tkaniny delikatne”, temperatura wody nie przewyższająca 40°C, łagodny proszek do kolorów, pranie bez wirowania, wyżymania, chloru, wybielaczy, krochmalu (po wyjęciu z wody kurtka ocieka z wody i schnie na nierdzewnym wieszaku; nigdy jej nie prasuję, gdyż operacja ta jest ryzykowna dla materiału). I okazało się, że plama zniknęła. Nie zawsze możemy liczyć na tyle szczęścia, dlatego przed kupnem emki należy bardzo dokładnie przyjrzeć się fotografii i zbadać, czy 1 kurtka nie ma plam i zabrudzeń, które będą trudne do usunięcia czy wręcz nieusuwalne . Kiedyś z nudów postawiłem na „eBayu” czterdzieści dolarów na „Rolane Sportswear” – rocznik 1968. Byłem pewien, że ktoś mnie przebije, tym bardziej, że do końca licytacji pozostawało 6-7 dni. Nic takiego się nie stało, wokół kurtki panowała cisza, nikt nie był nią zainteresowany (włącznie ze mną). Zaintrygowany zacząłem bliżej przypatrywać się zdjęciom i odkryłem przyczynę: emka miała na górnej kieszeni plamę. „No to mam, czego chciałem” – pomyślałem. Wszystko dobrze się skończyło, plama się wyprała, ale kilka moich starych, wysłużonych emek ma plamy nie do ruszenia. Co prawda, nie są one dyskwalifikujące – nie rzucają się w oczy, bo usytuowały się na rękawach, gdzieś z boku, z tyłu.
35 Można z nimi żyć, a z czasem zapomnieć, że istnieją. Ważna rzecz: przed wypraniem kurtki trzeba koniecznie rozsunąć zamek. Pewnego razu w czasie prania „srebnej” „Alphy” zasunięty główny „Scovill” „rozszedł się” w bębnie pralki. Naprawiłem go, ale okupiłem to zdarciem palców do krwi. „Srebne” zamki podobno łatwo ulegają uszkodzeniu, i chociaż przygoda ze „Scovillem” zdaje się temu przeczyć, lepiej nie ryzykować i rozpiąć zamek przed włożeniem kurtki do pralki.
John Ownbey Company, Inc.: DSA 100-70-C-0613 Jeden z „Wielkiej Trójki”, zdobycz z „Allegro”. Mam kilkanaście emek kupionych na „Allegro”, kilka – na „eBayu”, jedną kupiłem w demobilu. Mówię oczywiście o kurtkach kontraktowych. Udane zakupy na licytacjach internetowych zależą od trzech podstawowych warunków: wytrwałych poszukiwań upragnionej emki, posiadania koniecznego minimum wiedzy z zakresu emkologii i zachowania ostrożności. „Ustrzelenie” emki w demobilu to kwestia przypadku – wchodzisz, pytasz i okazuje się, że cuda się zdarzają – jest! „Kontrakt”, mint condition i w dodatku twój rozmiar. W taki sposób moim łupem padł John Ownbey '81. Inaczej sprawa przedstawia się w przypadku „polowania” na emkę na „Allegro” i „eBayu”. Tu potrzebna jest cierpliwość, szukanie, „skradanie się”, rozważne podejmowanie decyzji i zachowanie środków bezpieczeństwa. Każdego dnia na „eBayu” wystawiane są na licytację nowe egzemplarze emek, codziennie na „Allegro” może pojawić się kurtka, której pragniemy. Musimy więc przemierzać przestrzenie internetowych terenów niczym „łowca jeleni”. W końcu wytrwałość zostaje nagrodzona: znajdujemy kurtkę, o którą nam chodziło. Trzeba poskromić emocje i chłodnym okiem spojrzeć na detale. Najpierw metka – patrzymy, czy jest przyszyta na całej swej długości 2 i szerokości w sposób nie budzący żadnych wątpliwości , czy numer kontraktu jest prawdziwy, czy nie ma gdzieś „błędów”, czyli pozostawionych znaków, że kurtka jest cywilna. Później zamki – sprawdzamy, czy są oryginalne i nieprzerabiane. Wreszcie stan ogólny – spoglądamy uważnie na 3 materiał i wypatrujemy niebezpieczeństw: uszkodzeń, dziur , łat i brzydkich plam. Jeżeli na fotografii nie widać szczegółów, piszemy do sprzedającego i prosimy o dodatkowe zdjęcia i informacje. Dopóki mamy wątpliwości, np. nie jesteśmy pewni, czy to, co wydaje nam się nitką, nie jest przypadkiem
36 „blizną” po rozcięciu, nie powinniśmy się decydować na zakup. Szkoda pieniędzy. Jutro, pojutrze będzie następna okazja. Nie chcę przez to powiedzieć, że należę do emkowych purystów, tzn. do tych, którzy cenią tylko kurtki bez najmniejszych wad. W mojej szafie wiszą emki pozbawione dolnych sznurków, ze śladami po odprutych naszywkach, z plamami. Lubię je i czuję się w nich bardzo swobodnie. Zanim nauczyłem się tej tolerancji i patrzenia przez palce na skazy w emkach, przeszła mi koło nosa niejedna okazja, np. nowa „So-Sew Styles”, która miała na plecach wyciągniętą tylko jedną, jedyną nitkę (!).
So-Sew Styles, Inc.: DSA 100-72-C-1091 Emka mint, czyli prosto z magazynu wojskowego, nigdy nie noszona, nieskazitelna. Obiekt westchnień wielu emkowców. Rarytas osiągający na licytacjach najwyższe ceny. Cechami charakterystycznymi są zagniecenia materiału powstałe od leżenia w magazynie, sterczące nitki, które czekają na ścięcie ręką pierwszego właściciela, i charakterystyczny zapach. Ścinanie tych nitek (w wojskowej szwalni nikt się w to nie bawi) jest rytuałem, o którym marzy każdy miłośnik kurtki M-65. Niektórzy żyją tylko po to, żeby doczekać nowej płyty Stonesów, wielu emkowców – żeby doczekać paczki z emką mint, rozerwać pudełko, wyjąć kurtkę, powiesić ją na wieszaku, siąść naprzeciw i cieszyć oczy tymi pognieceniami, tymi sterczącymi na wszystkie strony nitkami i wdychać woń świeżego nyco zmieszaną ze stęchlizną wojskowego składu, a następnie narzucić kurtkę na ramiona i powoli zasuwać zamek, przysłuchując się jego muzyce: źźźźźźźźźźźź. Są takie chwile w życiu emkowca i warto je przeżyć. Status kurtki M-65 – mint jest wyłącznym przywilejem „kontraktów”. Otrzymałem kiedyś przesyłkę z nowiutką „Alphą” wyprodukowaną w USA i nie doświadczyłem podobnych wzruszeń: kurtka była „wyprasowana”, bezwonna, może gdzieś i sterczała jakaś nitka, nie wiem. Pognieciony materiał emki mint po pewnym czasie sam się rozprostowuje w trakcie noszenia; lepiej nie dotykać go żelazkiem, ponieważ zbyt mocno rozgrzane żelazko pozostawi po sobie szklisty ślad roztopionego nylonu, którego już w żaden sposób nie usuniemy. Ma on jeszcze jedną ważną cechę: jest fabrycznie zaimpregnowany środkiem „Quarpel” nie przepuszczającym wody. Dzięki temu
37 emki mint bardzo dobrze spisują się na deszczu, znacznie lepiej od egzemplarzy starszych i znoszonych, których materiał, wielokrotnie prany, zdążył już utracić swoje wodoodporne zdolności.
Alpha Industries, Inc.: DSA 100-76-C-0739 „Alpha”! Niektórzy znawcy tematu są zdania, że kwestia, kto jest producentem, w przypadku emek kontraktowych nie ma żadnego znaczenia. „»Golden« czy »Alpha«? Co za różnica – mówią – liczy się rozmiar, rok produkcji i kondycja kurtki”. Podzielam tę opinię: jeśli masz „kontrakt”, to znaczy, że zdobyłeś już „najwłaściwszą” kurtkę. Nie ma „kontraktów” lepszych i gorszych. Wszystkie zostały wykonane według tego samego projektu, który zmuszał producentów do zachowania ściśle określonych wymogów technicznych, reprezentują zatem, poza małymi wyjątkami, jednakowo wysoki 4 poziom . Jednak emki „Alphy” cieszą się w obiegowej opinii największym rozgłosem i sławą. Ciekawe, dlaczego? Kiedyś obiecałem kolegom poddać analizie porównawczej emki „So-Sew Styles” i „Alpha” wyprodukowane w 1969 roku. Szybko dałem za wygraną. Okazało się, że obie kurtki to produkty o jednakowo wysokim standardzie jakości i ich różnicowanie pod względem stopnia doskonałości oraz rozbieżności w wyglądzie zewnętrznym jest niewykonalne. Dlaczego więc „Alpha” wywołuje u wielu przyspieszone bicie serca? Dawniej tłumaczyłem to idealnymi proporcjami i harmonią kształtów. 5 Obecnie muszę szczerze wyznać: nie wiem . Prawdopodobnie jest to sprawa subiektywnych odczuć. Lubię „Alphy”, jest w nich jakiś dyskretny charme. „Alpha” '76 ze zdjęcia należała do mnie i ma wymiary „medium-long”. „Long”, a nie „regular” – ta niewielka różnica w długości okazała się na tyle duża, że po wielu próbach z mojej strony, by przyzwyczaić się do kurtki nieco dłuższej niż pozostałe moje emki, musiałem się poddać, co doprowadziło do naszego rozstania. Już nigdy nie eksperymentowałem i wbiłem sobie do głowy: wymiary kurtki mają pierwszorzędne znaczenie! Kiedy kolega zwrócił się do mnie o pomoc w wyborze na „eBayu” swojej pierwszej kontraktowej emki w kolorze oliwki, wybrałem się z nim do demobilu. Poprosiłem, żeby przymierzył dwie kontraktowe 6 kurtki koloru „woodland” („oliwek” było jak na lekarstwo) w różnych, chociaż zbliżonych, rozmiarach.
38 Jedna z nich pasowała jak ulał. Teraz mogliśmy rozpocząć poszukiwania w internecie. Opisany sposób dopasowania wielkości kontraktowej emki M-65 OG-107, przypominający stosowaną przez Marksa w ekonomii metodę stopniowych przybliżeń, jest prawie zawsze niezawodny – pomimo, iż wykorzystane są w nim „kontrakty” w kolorze „woodland” (łatwiej osiągalne), a nie „olive green” – dlatego że kontraktowe kurtki „trzymają” na ogół rozmiar, a więc na przykład „medium-long” znaczy niemalże w każdym wypadku mniej więcej to samo, czy to w „Goldenie”, czy to w „Alphie”, czy to w „woodlandzie”, czy też w „oliwce” (niestety, od czasu do czasu może się zdarzyć, że nominalny „long” okaże się krótki jak „regular”).
Alpha Industries, Inc.: DLA 100-81-C-3463 Ostatnie trofeum w kolekcji, najnowszy ustrzelony ptaszek. Jestem kolekcjonerem kontraktowych kurtek M-65 OG-107. Wszystko zaczęło się w końcu lat 70., kiedy wyruszyłem w podróż do Warszawy tylko w jednym celu: aby zdobyć oryginalną emkę. Wiedziałem, czego chcę. Wiele razy długo wpatrywałem się w kurtkę, którą ma na sobie Andrzej Seweryn na afiszu reklamowym filmu „Kung-fu”, wystawionym w tamtym czasie w gablocie jedynego w moim mieście kina. W Warszawie ogarniętej „gorączką złota” (zdawało mi się, że co drugi warszawiak nosi emkę ze „złotym” zamkiem) nie znalazłem tego, czego szukałem. Wróciłem do domu tylko z kopią emki, w której najbardziej podobał mi się właśnie „złoty” zamek, przypominający do złudzenia oryginalny. Jednak to nie było to i obiecywałem sobie, że prędzej czy później zdobędę kurtkę M-65 z prawdziwego zdarzenia. Marzenie moje ziściło się dopiero w czasach internetu. Obecnie „nadrabiam stracony czas” i zaspokajam rozbudzone dawno temu pragnienie (kolekcja liczy około trzydziestu kurtek). Jestem emkowcem spragnionym. Kiedy trafiłem na „eBayu” na tę „Alphę”, zapragnąłem mieć ją w swojej kolekcji, bo wyobraziłem sobie, że jest to emka z bazy amerykańskiej w RFN, którą Janek przewiózł przez iron curtain do Warszawy. Istnieje fotografia dwóch kurtek, które przebyły ten kurierski szlak, nie zostały jednak sprzedane w „konspiracyjnym” mieszkaniu za Żelazną Bramą i znajdują się teraz w posiadaniu rodziny Janka – to „Alphy” DLA 100-82-C-0575, a więc o rok młodsze od tej, na której zaczęło mi
39 zależeć. Ta różnica nie była w stanie osłabić zachcianki: bardzo chciałem mieć emkę „od Janka”. Wygrałem licytację i po dziesięciu dniach podróży ze Stanów Zjednoczonych „Alpha” „od Janka” pojawiła się u mnie w domu. Syciłem się widokiem cennej zdobyczy, a jak już się napatrzyłem, włożyłem ją do pokrowca i powiesiłem na stojącym w pokoju stelażu razem z innymi emkami. Wieczorem, wyluzowany po przeżytych emocjach, czytałem książkę, kiedy nagle – traaach!!! – w jednej sekundzie wieszak z emkami runął na podłogę. „No nieźle – pomyślałem – wiadomo, że te »Alphy« Janka mają moc, skoro potrafiły kiedyś wywołać w wielkim mieście manię i żądzę, ale żeby teraz… Po tylu latach…”. Choć trudno jest uwierzyć, że niektóre emki ukrytą moc wyładowują na wieszakach, to jeżeli ktoś zamierza zostać kolekcjonerem emek, niech na wszelki wypadek zaopatrzy się w wytrzymały, metalowy stojak na ubrania typu sklepowego. Żadnych składanych stojaczków z supermarketu!
So-Sew Styles, Inc.: DLA 100-87-C-0591 Emka „plastikowa”. W połowie lat 90. kontraktowe emki z zamkiem „YKK Vislon” z tworzywa sztucznego zalegały w demobilach i były niesprzedawalne pomimo niższej ceny od ceny kurtek cywilnych. „Plastik” w emce wydawał się być dysonansem, zbyt śmiałym eksperymentem, kiczem. Rzeczywiście, „zniekształcenie” klasycznej formy emki poprzez wprowadzenie nowoczesnych detali jest awangardowe. To jakiś postmodernistyczny miszmasz. Nic dziwnego, iż recepcja tego „dzieła” w światku emkowym nie była łatwa i musiało upłynąć trochę czasu, aby „plastikowa” emka została zaakceptowana i zrównana w prawach z kurtkami „srebnymi” i „złotymi”. Piękna kurtka. Najbardziej zaawansowany i doskonały technicznie model kontraktowej kurtki M-65 OG-107. Ukazany na fotografii egzemplarz „So-Sew Styles” ma lotnicze, kolorowe naszywki, które są wyznacznikiem ulubionego przez niektórych emkowców stylu militarnego. Emki z naszywkami noszą weterani wojny wietnamskiej, m.in. bohaterowie filmów: „Taksówkarz”, „Łowca jeleni”, „Rambo”. Poza stylem weteranów wyróżniłbym w noszeniu emki styl fantazyjny à la Christian Slater w filmie „Prawdziwy romans”: emka „po przejściach” narzucona nonszalancko na ramiona, pod spodem bluza z kapturem
40 wyciągniętym na wierzch. Również Al Pacino-Serpico miał podobny styl: rozpięta „srebna” emka ze śladami po odprutych naszywkach i taśmach, do niej dżinsy, a na głowie śmieszna wełniana czapka. Styl nawiązujący do emek weteranów wybierają pacyfiści, styl Slatera i Serpico preferują nonkonformiści i artyści. Spotykam na ulicy młodego człowieka, który chodzi do szkoły muzycznej lub na próby zespołu, bo dźwiga futerał z gitarą – ma na sobie spraną emkę, o wiele na niego za dużą. Ale on się tym zupełnie nie przejmuje. Nosi kurtkę z fantazją, wyraźną swobodą i wdziękiem. Ma swój styl, który przyciąga wzrok. W taki sam sposób noszą ludzie emki na całym świecie: zgodnie z własnym, odrębnym, niezwykłym stylem. W Nowym Jorku, Paryżu, Mediolanie i Warszawie można zobaczyć mężczyzn i kobiety, którzy preferują prywatny, bezpretensjonalny, uliczny sposób chodzenia w emce. Panowie wkładają do niej garnitury, białe koszule, kamizelki i krawaty, kolorowe bejsbolówki, berety, a nawet czapki uszanki. Panie łączą emkę z takimi dodatkami, jak: futrzane kołnierze, kapelusze, mokasyny, buty na wysokim obcasie, torby-worki oraz torby Louisa Vuittona. Uliczna moda nie ma granic, liczy się pomysłowość, oryginalność, wyobraźnia, wyczucie w mieszaniu kolorów, faktur, wzorów i stylów. W tym miksie odzieży i dodatków, w tej modzie zwykłych, prawdziwych ludzi 7 pod koniec pierwszej dekady XXI wieku zielona emka jest bardzo inspirującym elementem . Emka to wspaniała kurtka na każdą okazję: nie do zdarcia, wygodna, zapewniająca dobrą ochronę przed deszczem i chłodem. Jest pięknym przedmiotem z gwarancją jakości, a także ideą osobistego stylu ubierania się. Wielu ludzi z nią się identyfikuje, świetnie w niej czuje i wygląda. Dla niektórych jest 8 symbolem nieprzemijających wartości i nonkonformistycznego nastawienia do świata . Kosztuje o wiele mniej niż garnitur od Armaniego i nie tak trudno ją zdobyć. Wkładając ją, nadajemy sobie, chcąc nie chcąc, wygląd kogoś, kto „jest na przekór wszystkiemu” (jeśli wolimy być bardziej au courant, powinniśmy wybrać raczej kurtkę Barboura, Husky lub Henriego Lloyda). Jednak nie jest obecnie najważniejsze, że nosisz emkę, ważne jest to, jak ją nosisz.
Newman Sportswear Co., Inc., P.O. No. 221, Pattern „B” Dated Aug. 1944, Spec. P.Q.D. No. 370-E
41 W trakcie pogoni w internecie za kurtką M-65 natrafimy na fotografie emek M-43 i M-51. Rozgorączkowani, niecierpliwi nie poświęcimy im więcej czasu niż sekunda, dwie, bo tyle trwa jedno przelotne spojrzenie. Lecz może się zdarzyć, że coś każe nam zatrzymać wzrok na zdjęciach prawie nieznanych kurtek, a w oczach pojawi się błysk zainteresowania. Przyjdzie nam wtedy do głowy, że te emki są ekstra. To nagłe odkrycie zawdzięczać będziemy pewno nie tyle mistrzostwu fotografa, który potrafił ukazać niespodziewane piękno poprzedniczek kurtki M-65, co wydobytym nagle z głębi pamięci obrazom, które kiedyś odcisnęły w nas piętno, wywarły wrażenie, teraz przemawiające z całą swą siłą. Gdy pierwszy raz ujrzałem widoczną powyżej emkę M-43, pomyślałem o przedstawicielach bohemy artystycznej z lat 50. i 60. „ganiających” w takiej kurtce, co zostało uchwycone na starych fotografiach. O Starym Byku Lee wylegującym się w niej i dokazującym na plaży w Maroku i o Ripie Tornie, jak odstawiony, w nowiutkiej emce, patrzy w obiektyw aparatu reportera w apartamencie hotelu Chelsea, skąd wyruszał na nocne eskapady do barów Greenwich Village.
Cohen Fein Company Contract QM-5978.0169-C-56 Emka M-51 produkcji firmy Cohen Fein Company wywołała inne skojarzenia: oficer w rozpiętej kurtce z fotografii Larry’ego Burrowsa prowadzący batalion marines po wylądowaniu w bazie lotniczej w Da Nang w marcu 1965 roku oraz taksówkarz żółtej taksówki w zielonej emce z filmu Randalla Wallace’a „Byliśmy żołnierzami” przynoszący rodzinom żołnierzy walczących w Dolinie Śmierci (1965) złe wiadomości. Tak, te kurtki są niewątpliwie warte zachodu. Stoją one, co prawda, na niższym stopniu rozwoju niż sześćdziesiątkapiątka (czy dla cywila może jednak mieć większe znaczenie fakt, że emka M-43 zapinana jest na guziki, a nie na zamek błyskawiczny, albo że emka M-51 została wykonana ze zwykłej satyny zamiast z bardziej wytrzymałej na rozerwanie bawełny z nylonem?), ale dorównują jej pod względem znaczenia i prestiżu. Informacje o wyglądzie kurtki M-51, które znajdują się w rozdziale „Ludzie kształtują przedmioty…”, są dość szczegółowe (strona 5 i 6, przypis 6 i 9), natomiast opis kurtki M-43 (strona 5, przypis 5) jest krótki, zbyt krótki, żeby nie pokusić się o dorzucenie jeszcze paru danych, odnoszących się tym razem do konkretnego modelu, a mianowicie do widocznego na zdjęciu
42 egzemplarza emki M-43 z 1945 roku. Otóż odcień satyny (OD-7), z której wykonano kurtkę, jest jaśniejszy od koloru kurtek M-51 i M-65 (OG-107). Nie tylko poły kurtki są zapinane na brązowe plastikowe guziki (listwa przykrywająca guziki podbita jest materiałem w jasnym kolorze OD-3), lecz również dolne i górne kieszenie. Wykładany kołnierz kryje pod spodem patkę, która pozwala zapiąć kurtkę pod szyją, a nawet postawić stójkę. Bok kurtki przecina z góry na dół dodatkowy szew, jak we wczesnych emkach M-51. Wewnętrzne dolne kieszenie wykonane zostały z białego płótna. Bawełniana podszewka (w najwcześniejszych modelach w kolorze OD-3) jest przyszyta do dolnego brzegu kurtki. Nie zaplanowano ściągacza na dole. Mankiety posiadają trójkątne kliny umożliwiające regulację, podobnie jak w kurtkach M-51 i M-65. W opisywanej kurtce zastosowano kombinację stempli i płóciennych metek: pod kołnierzem wszywka z rozmiarem („38R”), poniżej stempel z instrukcją obsługi, a w prawej dolnej kieszeni niewielka biała metka podająca stock number (55-J191-65), datę produkcji (17 July 1945), nazwę firmy, numer zamówienia, wzór i numer specyfikacji. Tak więc trwają M-43, M-51 i M-65 – te trzy, jeden z symboli ostatnich dziesięcioleci, „jak Woodstock, Twiggy, »Easy Rider«”.
Przypisy: 1. Tłuste plamy po oleju zapewne przepadną w pralni chemicznej, po smarze silnikowym i farbie olejnej – nie. „Farba schodzi – mówi »Wolf« - ale razem z nyco”. Dodaje: „Wiele plam widocznych na emkach, które są oferowane na »eBayu« i »Allegro«, nie zejdzie nawet w »chemii«. Takie kurtki nadają się wyłącznie na paintball, a nie na ulicę. Niestety, zwroty używane przez sprzedawców na amerykańskim »eBayu«: some spots (»kilka plamek«) czy some insignificant marks but very fine condition (»trochę plamek, ale stan bardzo dobry«) znaczą to samo, co w branży motorowej wyrażenie: some rust, but runs great (»trochę rdzy, ale jeździ świetnie«). Gdyby plama była łatwa do usunięcia, sprzedawca wywabiłby ją, podnosząc wartość kurtki. Jeśli tego nie zrobił, widocznie były powody. Coraz trudniej o kontraktowe emki, zwłaszcza w rzadko spotykanych rozmiarach, dlatego częściej niż zwykle zniszczone farbą lub smarem kurtki będą oferowane jako pełnowartościowe”. 2. Na wystawione w internecie egzemplarze z metkami ledwo trzymającymi się podszewki, przyczepionymi, a nie przyszytymi maszynowym ściegiem, należy patrzeć szczególnie bacznym wzrokiem, ponieważ są one ofertami zwiększonego ryzyka. Wisząca na jednej nitce metka mogła bez trudu zostać przeniesiona z innej kurtki, np. w celu zrobienia z emki w rozmiarze „medium”, przez co średnio atrakcyjnej, emki w poszukiwanym rozmiarze „large”, bardzo atrakcyjnej i… drogiej. Takie manipulacje czasami się zdarzają. 3. „Dziury w zasadzie dyskwalifikują kurtkę” – stwierdza „Wolf”. Według niego „do przyjęcia są w wyjątkowych wypadkach dziurki po naszywkach: można je zamaskować inną naszywką lub taśmą”. Radzi zwrócić uwagę na dolną część listwy (taśmy) zamka. Rozerwana w tym miejscu listwa powoduje, że zamek po jakimś czasie nie daje się zapiąć. „Wolf” odradza kupno emki z uszkodzonym zamkiem. 4. Doskonała jakość produktów „Alphy” oraz w ogóle amerykańskich mundurów, a także rozwój nowoczesnych technologii produkcji odzieży wojskowej, których pionierem były Laboratoria U.S. Army Natick (Massachusetts), sprawiły, że firmy produkujące dla armii amerykańskiej kurtki M-65 otrzymywały oferty ze strony zagranicznych instytucji wojskowych. Pieczę nad realizacją tych zamówień (część z nich była finansowana przez programy amerykańskiej pomocy wojskowej) pełnił w imieniu zagranicznego kontrahenta Departament of Defense, rozsyłając „Bid document”, wybierając producenta, kontrolując dokładność wykonania odzieży – podobnie jak w przypadku „normalnego” kontraktu. Oliwkowe kurtki M-65 produkowane w zakładach Alpha Industries Inc. dla innych państw miały identyczny wygląd z emkami kontraktowymi U.S. Army. Drobne różnice dotyczyły materiału oraz metek, na których np. nie wolno było umieszczać nazwy producenta. 5. Wyjaśnienie popularności „Alphy” w Stanach Zjednoczonych znajduje się w książce Alana D. Cirkera „The Alpha Story”. Autor pisze, że ubrania tej firmy zdobyły rozgłos w momencie, kiedy kurtka M-65 znalazła drogę do głównego nurtu kultury amerykańskiej. Dawni żołnierze przypomnieli sobie wtedy, że emka, którą nosili w wojsku, miała na etykiecie napis: „Alpha”. Nazwa ta staje się wkrótce powszechnie znana również wśród konsumentów poszukujących oryginalnych ubrań U.S. Army, albowiem do obiegu handlowego trafiają znaczne ilości kurtek oraz innego rodzaju kontraktowej odzieży wyprodukowanych w zakładach Alpha Industries Inc. Można legalnie je nabyć na wyprzedażach używanej odzieży wojskowej i w sklepach
43 z nadwyżkami pochodzącymi z magazynów armii amerykańskiej. Wydarzenia te, rozgrywające się w latach 70., wytworzyły u konsumentów świadomość nowej marki – „Alpha”. 6. Materiał w plamy – tzw. kamuflaż „leśny”. „Woodland Camouflage Pattern” składa się z dużych plam brązowych, średnich ciemnozielonych i niewielkich czarnych umieszczonych na jasnozielonym tle. Pierwsze emki „woodland” wyprodukowano w 1982 roku. 7. „Badacz przyszłości nie będzie mógł wyodrębnić ideału estetycznego rozpowszechnianego […] w wieku XX i później. Będzie musiał się poddać w obliczu orgii tolerancji i całkowitego synkretyzmu, absolutnego i niepohamowanego politeizmu piękna” – Umberto Eco. „Historia piękna”. Poznań: Dom Wydawniczy REBIS, 2005, s. 482. 8. Mniej więcej rok temu natrafiłem na zdjęcie wykonane na nowojorskiej ulicy przez Scotta Schumana, które przedstawiało starszego pana wyglądającego, jakby od dwóch tygodni się nie golił, w okularach w stylu Woody Allena, pamiętającej odległe czasy emce i nasuniętym na czoło berecie hipstera. „Oto i jest – pomyślałem – to on: »członek starożytnych plemion«”. Gdy mowa o Woody Allenie, nie sposób pominąć milczeniem faktu, że należy on do tych, którzy najlepiej „wiedzą, o co chodzi”. Można go spotkać na Manhattanie, ma na sobie tweedową czapkę, sfatygowaną emkę M-51, sztruksy i brązowe broksy.
Bibliografia: 1. Jean Baudrillard. Społeczeństwo konsumpcyjne. Jego mity i struktury. Warszawa: Wydawnictwo Sic!, 2006. 2. Zygmunt Bauman. Płynna nowoczesność. Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2006. 3. Grzegorz Brzozowicz. Kiedy rock podniósł głowę. http://www.ooops.pl. 4. Larry Burrows. Vietnam. New York: Alfred A. Knopf, 2002. 5. Joseph Campbell. Potęga mitu. Kraków: Wydawnictwo Znak, 2007. 6. Alan D. Cirker. The Alpha Story. Baker Hill Publishing, 2009. 7. Artur Dmochowski. Wietnam 1962-1975. Warszawa: Dom Wydawniczy Bellona, 2004. 8. Magda i Andrzej Dudzińscy. Mały alfabet. Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2009. 9. Umberto Eco. Historia piękna. Poznań: Dom Wydawniczy Rebis, 2005. 10. Allen Ginsberg. Skowyt i inne wiersze. Bydgoszcz: Redakcja Wydawnictw „Pomorze”, 1984. 11. Anka Grupińska, Joanna Wawrzyniak. Buntownicy – polskie lata 70. i 80. Warszawa: Świat Książki, 2011. 12. Joseph Heath, Andrew Potter. Bunt na sprzedaż. Dlaczego kultury nie da się zagłuszyć. Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA, 2010. 13. Marek Hłasko. Piękni, dwudziestoletni. Warszawa: Wydawnictwo Alfa, 1988. 14. Jack Kerouac. W drodze. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1993. 15. Jack Kerouac. Podziemni. Poznań: Dom Wydawniczy Rebis, 1995. 16. Ken Kesey. Lot nad kukułczym gniazdem. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1991. 17. Naomi Klein. No Logo. Izabelin: Świat Literacki, 2004. 18. Wiesław Królikowski. Pokój, miłość i muzyka. Magazyn Muzyczny nr 8/1989. 19. Tadeusz Lubelski. Historia kina polskiego. Twórcy, filmy, konteksty. Chorzów: Videograf II, 2009. 20. Sławomir Mrożek. Tango z samym sobą. Warszawa: Oficyna Literacka Noir sur Blanc, 2009. 21. Haruki Murakami. Kronika ptaka nakręcacza. Warszawa: Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA, 2010. 22. John Pimlott. Wojna w Wietnamie. Warszawa: Agencja Wydawnicza Morex, 1993. 23. Cezary Prasek. Złota młodzież PRL. Warszawa: Bellona Spółka Akcyjna, 2010.
44 24. Mariola Pryzwan. Cześć, starenia! Wspomnienia o Zbyszku Cybulskim. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 2007. 25. Maciej Replewicz. Stanisław Bareja. Król krzywego zwierciadła. Warszawa: Wydawnictwo Zysk i S-ka, 2009. 26. Bernhard Roetzel. Gentleman. Kőnemann, 2006. 27. Jacek Sadowski. Kultowa sześćdziesiątkapiątka. Komandos nr 2/2004. 28. Scott Schuman. The Sartorialist. Penguin Group, 2009. 29. Kamil Sipowicz. Hipisi w PRL-u. Warszawa: Baobab, 2008. 30. Shelby Stanton. U.S. Army Uniforms of the Korean War. Stackpole Books, 2002. 31. Shelby Stanton. U.S. Army Uniforms of the Vietnam War. Stackpole Books, 1992. 32. Shelby Stanton. U.S. Army Uniforms of the Cold War 1948-1973. Stackpole Books, 1998. 33. Ronald Sukenick. Nowojorska bohema. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1995. 34. Piotr Szarota. Od skarpetek Tyrmanda do krawata Leppera. Warszawa: Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, 2008. 35. Leopold Tyrmand. Dziennik 1954. Warszawa: Res Publica, 1989. 36. Gadżety popkultury. Społeczne życie przedmiotów. Warszawa: Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, 2007. 37. Military Specification MIL-C-43455J. 21 August 1991. 38. Photography by David Fenton. http://releasethreads.com/2010/04/22/davidfenton/
View more...
Comments